Licho, idziemy łeb w łeb :) Ja dziś zaczęłam ... o nie! 12-ki :) A przerobiłam dwie serie po 14 :) ha ha ha, niezła jestem! No, ale jestem dziś masakrycznie niewyspana, to mnie tłumaczy! Dobra, lecę na ostatnią serię, ale zrobię po 12 powtórzeń :)
co do efektów - nic nie widzę! Czuję, że brzuch trochę twardszy pod warstwą tłuszczyku i luźnej skóry, ale wizualnie bez zmian. w centymetrach też zmian nie ma.
Kaja aż trudno uwierzyć, że nie ma żadnej różnicy w centymetrach, a może szczuplutka jesteś i nie masz z czego chudnąć. U mnie dziś w pracy nawet koleżanki zauważyły że zeszczuplałam, nawet pytały skąd takie efekty
ej kobiety bo ja totalnie nie kumam o co Wam chodzi z tymi seriami powtórzeniami i wogole??? To jak Wy to ćwiczycie? Ja lece kazde ćwiczenie: 1,2,3,4,5,6, potem znów 1,2,3,4,5,6, i znów 1,2,3,4,5,6 i przerwa...
A wogóel to chyba dziś odpuszczę... choć wyrzuty sumienia mam takie że nie wiem czy zasnę ;) miałam tak zajechany dzień że nogi mi wchodzą, do tego dopiero wrociłam z młoda, najadłam się jak głupia :/ a poza tym mam 1-szy dzień @.... no ale tak mi szkoda tego dnia...
Jowita, u mnie zaczęło się od odpuszczenia jednego dnia, potem poszło lawinowo... No to tak: Seria to sześć ćwiczeń podstawowych pomnożone przez ilość powtórzeń na dany dzień. Więc generalnie, jak ktoś mówi, że robi dziś 3x14 to tak jakby pomija w tym stwierdzeniu to sześć ćwiczeń. Żeby uzyskać rzeczywistą ilość WSZYSTKICH powtórzeń trzeba by wziąć wzór 3x6x14. Będą to trzy serie, każda z sześcioma wiadomo jakimi ćwiczeniami, z czego każde to ćwiczenie będzie powtórzone czternaście razy Inny wariant to cykle. Jeden cykl to sześć weiderowskich ćwiczeń, powtórzonych po jednym razie. Żeby zrobić serię to cykli musi być 14 (cały czas jadę z przykładem wymienionego wyżej 3x14). Żeby wykonać pełną gamę na dany dzień należy zrobić 3 takie serie.
No i są dwie opcje wykonywania ćwiczeń: jedna ta pierwsza, że powtarzasz czternaście razy jedno ćwiczenie, przechodzisz do kolejnego i znów czternaście i tak z każdym z sześciu. Jak skończysz to masz jedną serię. Natomiast inny (ponoć lepszy, a na pewno lżejszy sposób, bo nie obciąża wciąż jednej partii mięśni) to ćwiczenie cyklami. Cykl czyli sześć ćwiczeń po jednym powtórzeniu no i każdy ten cykl robisz 14 razy i masz jedną serię
Czytam kilka razy i zaczynam kumać, wychodzi no to że ja w takim razie mam trzeci sposób ;) robie 6 cwiczen, kazde po kolei czyli serię, powtarzam serie jeszcze 2 razy. Potem odpoczynek. i znów seria 3x... i tak o. Aż powtórze tak 14x. W kazdym razie dziala :)
Masz racje Lexi - zawsze zaczyna się od jednego dnia... dlatego chyba bede robic jak juz wszyscy posną ;)
O widzisz Jowita, znalazłaś kolejny sposób Ja tam wychodzę z założenia, że przecież mnożenie jest przemienne. No tylko później dochodzi zmęczenie, które jednak w zależności od rsposobu robienia A6W jest większe lub mniejsze. Ale liczą się efekty, a Twoje są takie że andzia, ładnie, do tylu wlaśnie dotrwałam Ale ja chyba 2 dni robiłam szesnastki, czy nawet trzy. Zrezygnowałam przed osiemnastkami (no co, sama mam 17 to jeszczem za młoda na 18stki )
Witam się dzisiaj 23 dzień(po lewej) z weiderem wrzucam zdjęcia i dla porównania te z 15 dnia(po prawej) również ale to dzisiejsze robiłam chyba dalej i dlatego mniejsza się wydaję ,
Kachaw gołym okiem widać że skóra na brzuchu o wiele jędrniejsza! I jakie zarysy mięśni.. :) poza tym mam wrażenie że jakby plecy Ci wysmuklały...
Agnike, wybacz, ale zdjęcia tak rożne że ciężko ocenić. na pewno nad pępkiem płasko :)
Ja wczoraj zrobiłam swoje, nawet bez jakiegoś szczegolnego wysilku ale dziś sobie daruję jednak. Macica mnie boli że generalnie mam problemy z siadaniem, wiec dam jej dzis odpoczać. Ogólnie spadek motywacji mam bo jestem napuchnięta, obolała, wzdęta...Ale nie ma mowy o odpuszczeniu calkowitym :)
Dzięki dziewczyny za wszystkie oooooooooooo cieszę się że robię zdjęcia, bo teraz po wadze, wymiarach i zdjęciach widzę że moje zdrowe odżywianie i ćwiczenia przynoszą efekty.Tak plecy mi zeszczuplały, czuję to po staniku, jeszcze m-c temu mnie uciskał a teraz jest okey, po brzuchu też widzę, ale drugą sprawą jest to że od ponad m-ca nie miałam wzdęć żadnych Jowita jeśli źle się czujesz podczas okres to zawieś ćwiczenia na dzień dwa, ale zaraz wróć do nich, bo cię będziemy gonić, w końcu to twoje zdjęcia mnie inspirują Agnike widać różnicę zwłaszcza na górze brzucha, ale trochę inne ujęcie i już nie można dokładnie określić, ale widać efekty pozdrawiam
Dziewczyny wklejam Wam filmik jak to wygląda ( dla tych które nie wiedzą :) Jeśli któraś z Was ma tableta to można ściągnąć i ćwiczyć razem z tym programem . Ja ściągnełam i jest lepiej niż bez tego :)
Ten filmik to jest PIERWSZY dzięń ćwiczeń . http://www.youtube.com/watch?v=HY8bIUnnGhs
Mnie przy tym sposobie powtórzeń wysiada kark w pierwszych dwóch ćwiczeniach i strasznie kręci mi się w głowie. No a ćwiczenia mają działać na brzuch, a nie na mózg, hehe. Dlatego zdecydowanie wolę każde ćwiczenie po 1 razie, to wszystko tyle powtórzeń ile trzeba, później parę minut przerwy - i dwie kolejne serie. Ale przyznam, że filmik fajny :)
-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
Ej Licho! Ja nie wiem, jak to w święta będzie bo wyjeżdżamy do teściów. Pewnie z czasem może być krucho. Wracamy dopiero w poniedziałek, ale późno, więc też nie wiem, czy zdążę.
Chętnie bym do Was dołączyła, bo mogę już ćwiczyć, ale powiedzcie mi czy większość z Was miała zakwasy po tych ćwiczeniach? Karmię piersią i troszkę się boję.
Marta, ja miałam zakwasy. Licho, na którym dniu przerwałaś? znalazłam: "Jeżeli przerwaliśmy ćwiczenie na 2-4 dni to powinniśmy następnego dnia trenować harmonogram, od dnia, w którym przerwaliśmy"
a widzisz, dzięki :)... no sensowniej by to napisali - że trzeba powtórzyc ostatni dzień, w którym ćwiczyliśmy :)
Treść doklejona: 05.04.12 13:35 na tej stronie co podałaś napisali również , że wykonujac ćwiczenia seriami, a nie cyklami - NIE WOLNO robić przerw między seriami! To do bani, bo ja robię.
-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
Licho: wykonujac ćwiczenia seriami, a nie cyklami - NIE WOLNO robić przerw między seriami!
Buuu, nie rozumieć. "seriami" to tak, że najpierw np. 10 powtórzeń ćwiczenia 1, potem 10 powtórzeń ćwiczenia 2 itd? Czy po jednym powtórzeniu? Ja robię tak, że robię po jednym powtórzeniu każdego ćwiczenia (nożyce robię 7 razy na zmianę każdą nogą), a potem bez przerwy to samo, aż do 10 powtórzeń, co stanowi 1 serię. I następnie robię kilkuminutową przerwę. I kolejna seria. Serie są 3.
-- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
To Ty Jaca robisz cyklami. Wtedy można robic przerwy nawet dłuższe. Ale ja robię przerwy mimo tego, ze robię seriami, czyli każde ćwiczenie tyle razy ile ma byc w danej serii i kolejne i kolejne... Myślałam, ze tak jest dobrze :-/
-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”
Wczoraj miałam mieć ostatni dzień z 14 stkami ale dopadła mnie migrena taka, że jeszcze dziś słabo się czuję- ale już dziś nie odpuszczę i będę za połową :)
Lily, współczuję migreny. Ja miałam na 10 i 11 dniu, ale udało mi się ćwiczyć. Pierwszego dnia zanim sie porządnie rozkręciła (choć w przerwie musiałam zażyć proszki, bo było coraz gorzej) a drugiego, jak już mijała (ale oczywiście jeszcze czułam) Fiufiu, kciuki za męża :)
zrobiłam wczoraj pierwszy raz seriami, czy powtórzeniami...hmmm po prostu inaczej niż dotąd. i było całkiem ok :) Nie wiem tylko dlaczego od kilku dni tak mnie kręgosłup boli :/
Fiu mi sie marzy zeby mój m zaczął ćwiczyć...na razie jego jedynym ćwiczeniem jest podnoszenie pilota.. :/
witam dziewczyny wczoraj obejrzałam sobie ten podlinkowany przez którąś z was film i okazuje się, że ja robię więcej powtórzeń niż powinnam, bo jak są ćwiczenia w których podnosi się raz prawą, raz lewą nogę to oni liczą że 1 to prawa a 2 to lewa a ja liczę że jeden to prawa i lewa, tak chyba na fittnesie też się liczy, ale mogę się mylić, bo już ponad pół roku na żadnym nie byłam dziewczyny ja uważam że zdrowie najważniejsze, więc jak macie jakieś migreny (współczuję-nigdy nie miałam ale słyszałam że to potworna rzecz) to lepiej odpuścić na dzień lub dwa, a potem wrócić do tego, myślę że dziewczyny mnie poprą i weiderowska grupa wsparcia was rozgrzesza ja mam nadzieję, że moja dieta jako tako przetrwa święta, na pewno trochę sobie pofolguję, ale boję się że jak zobaczę tą sałatkę jarzynową i białą kiełbaskę i polską surową to jak się rzucę to będzie wyżera pozdrawiam
Ja mam zawsze taki ból głowy przed @ - przed ciążami tak nie miałam Podlinkuję Wam filmik na youtubie gdzie dziewczyna robi a6w - utrudnia sobie nie odkładając stóp na podłogę - masakra
Lily dołączam do Twoich bóli głowy przed @..i generalnie dałas mi do myślenia, bo przed ciążami faktycznie nigdy mnie nie bolała bezpośrednio przed @... Za to dorastając przechodziłam migreny ze światlowstrętem i wiem naprawdę co przezywasz..
Mój dobry znajomy cierpi na migreny i jak go chwyci to masakra... Dzien wyjęty z życiorysu z wymiotami, światłowstrętem... Co do Weidera to kachaw, robisz dobrze, liczy się "raz" dopiero jak się podniesie obie nogi ;) I tez jestem zdania, że jak ktoś nie wydala i robi mu się ciemno przed oczami przy podnoszeniu się to warto dać organizmowi dojść do siebie.
Ja zaraz się szykuję do 14tego dnia i ostatnich 10tek. Wczoraj 13ty powtórzyłam cyklami i nawet jakoś dałam radę bez większego stękania. No i muszę przyznać, że gdyby nie ten wątek pewnie nie zaszłabym tak daleko, bo mam słomiany zapał - DZIĘKI DZIEWCZYNY
-- „Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania! ”