Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

  1.  permalink
    Witamy sie. Maks poszedl na 8. Poszukalismy jego polki w szatni i potem do sali. Wszedl ostroznie i niesmialo, jednoczesnie ze zdziwieniem na twarzy ze dzieci i zabawki. Pozniej Pani wziela za raczki i zaprowadzila do sali na gorze. Nikt nie plakal. Dzisiaj odebralismy go o 13. Siedzial u Pani na kolanach zaplakany. Pani powiedziala, ze zmeczony bo inne dzieci juz na lezakach lezaly. I teraz niewiem czy plakal bo zmeczony bo nie sypia juz od dawna, czy plakal juz z tesknoty. Z moim niestety nie pogadasz...
    Maks jest w grupie 20 - osobowej, gdzie 5 dzieci jest z problemami. Sa 2 panie i jedna do pomocy. Dzisiaj zebranie to zobacze jak sie ma rozklad zajec.
    I niewiem czy jutro go zostawic do 15 bo chce jednak drzemke, czy zabrac jeszcze o 13 - do celowo ma byc do 15.

    Treść doklejona: 01.09.15 14:30
    Acha- nie posikal gaci :D
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    madziik1983: I niewiem czy jutro go zostawic do 15 bo chce jednak drzemke, czy zabrac jeszcze o 13 - do celowo ma byc do 15.


    Ja bym jeszcze do 13 zostawiła, lub nawet 12.30 jeśli to możliwe. Daj mu kilka dni by sie oswoił z przedszkolem... Jeszcze do końca tygodnia bym go wczesniej odbierała plus w poniedziałek (bo to po weekendzie) a od wtorku wydłuzyłabym (jesli nie będzie mega histerii)
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Tośka wyszła w miarę uśmiechnięta. Pani uwag nie miała. Imię będą zmieniać.
    Teraz wracamy tramwajem. I jak tramwaj tylko ruszył to od razu mi usneła.
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Odebrałam Oskarka o 12, nie płakał , nie posiusiał się(ale tez nie zrobił siusiu do ubikacji). Jak pytałam to powiedział że nie wie gdzie łazienka, że nie było jedzonka i w ogóle nie chciał na ten temat gadać. Rzucił się w ramiona dziadka, bo przyjechał ze mną. mi łzy w oczach stanęły jak zobaczyły że reszta dzieci płacze, okropnie to wyglądało, mój synek stał przerażony i nie wiedział co się dzieje. Na razie zjadł obiad i spi, chyba odreagowuje.
    -- [url
  2.  permalink
    Monia - tylko musze zapytac o ktorej koncza jesc. Z poczatku taki mialam plan by o 13 go zabierac do konca tygodnia.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    madziik1983: Monia - tylko musze zapytac o ktorej koncza jesc. Z poczatku taki mialam plan by o 13 go zabierac do konca tygodnia.


    No zapytaj, koniecznie... A o której zaczynają jeść? Nasze o 12...
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Brawo dla "odebranych" już maluchów! :bigsmile:
    Madzik - dla dziecka to takie przeżycie i tyle nowych bodźców, zabaw, dzieci, że pomimo, że już w dzień nie sypia to emocje go tak wykończyły, że naprawdę był zmęczony :thumbup:
    --
  3.  permalink
    No wlasnie niewiem. Dzisiaj zebranie. Rano zamieszanie i niewiem nawet gdzie menu pisze. Po poludniu na spokojnie sie rozejrzymy z chlopem co i gdzie :)
    W innym przedszkolu kolezanka szla przed 13 a dzieci konczyly jesc grubo po 12.30

    Treść doklejona: 01.09.15 15:03
    Ul_cia: Madzik - dla dziecka to takie przeżycie i tyle nowych bodźców, zabaw, dzieci, że pomimo, że już w dzień nie sypia to emocje go tak wykończyły, że naprawdę był zmęczony
    Ul_cia: Madzik - dla dziecka to takie przeżycie i tyle nowych bodźców, zabaw, dzieci, że pomimo, że już w dzień nie sypia to emocje go tak wykończyły, że naprawdę był zmęczony
    - domyslam sie, ale w domu na lozko nawet nie spojrzal ha ha
    --
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeSep 1st 2015 zmieniony
     permalink
    Pierwszy dzień przedszkola za nami,zaprowadziliśmy Zu na 7:30,poganiała nas by szybciej wypełnić papiery bo ona już chce do dzieci,poleciała i nawet się za nami nie obejrzała ! ..odliczałam tylko do 12:30..pełna obaw,poszliśmy..została wywołana przez megafon na sali…i łaskawie po 5 minutach zeszła do nas ;)..szczęśliwa..;) ledwo wyszliśmy z przedszkola to mi oznajmiła że tęskni za koleżankami !! a matka to cały ranek przepłakała za dzieckiem :devil:

    Jadłospis mają taki,że chętnie sama bym tam jadła :D..
    u Nas obiady o 11:30 ;)
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    madziik1983: Rano zamieszanie i niewiem nawet gdzie menu pisze.


    Zapewne w kąciku dla rodziców. Takim ogólnym...
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 1st 2015 zmieniony
     permalink
    Agnike: ona już chce do dzieci,poleciała i nawet się za nami nie obejrzała ! .


    No ale ona już ponad 5 lat ma, takie dzieci to chyba już nie ryczą co nie ? :wink::wink::wink:

    W ogóle ja jakoś nie odczuwam tego 1-go września, bo moja koza już trzeci tydzień dzisiaj poszła i nie było takiej ekscytacji jak rok temu :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    TEORKA: No ale ona już ponad 5 lat ma, takie dzieci to chyba już nie ryczą co nie ?


    Ryczą, ryczą... Nie wszystkie... Ale jednak... I te 5-6 latki dopiero co oderwane od mamy zwykle adaptują się dłużej niż 3 latek... Przynajmniej ja mam takie doświadczenia ;)
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Aha, bo Zu nie chodziła wcześniej do przedszkola tak ?
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 1st 2015 zmieniony
     permalink
    U nas też spokój :) Dziecko, kiedy przyszłam, pięknie sprzątało po sobie zabawki, więc się ukryłam jeszcze na chwilę, by jej nie rozpraszać :) Jak posprzątała i mnie zobaczyła, wleciała w moje ramiona z takim impetem, ze o mały włos mnie nie przewróciła :) Pani powiedziała, że z Michasią było wszystko ok, tylko "spociły" jej się troszkę oczka na leżaczkach. Pani przytuliła, pogłaskała i zasnęła :) Z opowieści dziecka wiem na pewno, ze jutro chce iść do przedszkola, bo było fajnie, oglądali w holu jakieś przedstawienie o żółwiku, byli na spacerze z wężem i nie smakowało jej śniadanko :) Aaaaa i popłakała troszeczkę, bo tęskniła za mną :)
    --
    •  
      CommentAuthorCaris
    • CommentTimeSep 1st 2015 zmieniony
     permalink
    My też już po i mamy pierwszą skargę! :devil: Ninka porozwalała zabawki i nie chciała po sobie sprzątać! W piątek w żłobku ciocie to samo mówiły. Muszę jej śrubeczkę dokręcić :) A tak to podobno super, hiper. Nawet dokładkę deseru zjadła.
    Od Niny się dowiedziałam, że ma nową koleżankę Zuzię, jest więcej chłopców niż dziewczynek, zupa była fuj ble i marchewka też niedobra :)
    U nas menu jeszcze nie było wywieszone, bo rano chciałam kuknąć co będzie jadła :)

    Treść doklejona: 01.09.15 15:42
    katka_81: pięknie sprzątało po sobie zabawki

    No to teraz zazdrość mnie żżarła :tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Zu dziś debiutowała 😉 Ale mowila ze były dziewczynki które ciągle mówiły ze tęsknią do mamy.
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
    • CommentAuthormoly123
    • CommentTimeSep 1st 2015 zmieniony
     permalink
    Dzieczyny a jaka to ustawa o tym zdrowszym jedzeniu w przedszkolach? Czy to dotyczy tez prywatnych? U nas dzisiaj na podwieczorek bylo monte drink... Nawet dla zlobkowychh grup, kiedys tam jeszcze wafelki... A platki na sniadanie ciniminis i chocapic na porzadku dziennym ....narazie mala idzie po tym sniadaniu i wraca przed podwieczorkiem, ale na dniach musi zostac dluzej.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    moly123: Dzieczyny a jaka to ustawa o tym zdrowszym jedzeniu w przedszkolach?


    sejm coś tam uchwalił... jeszcze nie miałam czasu w necie szperać.
    Ale miałam w reku, czytałam...
    Także i w naszej placówce się duzo zmieni...

    U Dawidka w przedszkolu do tej pory oferowany był tylko obiad. Resztę musieliśmy nosić w plecaku... Z godnie z nową ustawą musiało się to zmienić, gdyż, sporo dzieci nosiło niezdrowe jedzenie.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Dziewczyny, a w jakich godzinach przyprowadzacie i odbieracie dzieci. Ja trochę z bólem serca od 7 do 16. Jeden tydzień będzie całe 9 h, a drugi (w zależności od zmiany mojej mamy) będzie od 7 do 14, 15.
    Długo trochę ale co poradzić :sad:
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    U nas tez pierwszy dzień i o dziwo bez płaczu z lekkimi oporami ale była naprawdę dzielna. I tez jestem ciekawa tych zdrowych posiłków, bo o ile śniadania i obiady ok, to na podwieczorek chrupki kukurydziane + jabłko albo krakersy + banan (widziałam tez bułki z nutellą w starym jadłospisie) wiec tak sobie. A u nas przedszkole prowadzone przez siostry zakonne wiec prywatne.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Moja jest od przed 8 do 14.30.
    Widzę, jak bardzo przeżyła pierwszy dzień, bo ciągle przychodzi się tulić i szepce na ucho "kocham cię" lub "tęskniłam za tobą". Ale ważne, że niczym się nie zraziła. Aaaa, ma biegunkę. Ze stresów?
    --
    •  
      CommentAuthorAgnike
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Zu jest od 7.30/8 a przed 13 ją odbieram ;)
    -- Zu 10.2010 & Li 11.2015
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeSep 1st 2015 zmieniony
     permalink
    Tośka niestety od 7:00 do 16:00 w żłobku była identyczne. (Pracuję od 7.30 do 15.30)
    Coś mi nadal śpi od powrotu z przedszkola.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Caro, my podobnie - 7-15.
    .
    Z tym jedzeniem to nie wiem, czy nie jest tak, że wybrali jakieś przedszkola na razie? Nasze uczestniczy jakiś czas w akcji promującej zdrowe żywienie i np. smażone jest 2 razy w tygodniu, jak jogurt to naturalny, z owocami obok jak dziecko chce sobie wrzucić. Woda, woda i woda, bez soczków (chyba, że jest kompot), napoje typu kawa zbożowa i herbata - bez cukru. Duuużo warzyw i różnorodnych i owoców. Mnie to pasi, bo w domu chłopcy w sumie tak jedzą.

    I jadłospis taki, że chciałabym mieć taki catering do domu ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Dla mnie jedzenie było głównym kryterium wyboru, z jednego przedszkola, które mi się niesamowicie podobało po każdym innym względem zrezygnowałam, bo mam fatalne informacje nt. ich firmy kateringowej...bardzo żałuję zresztą :confused:
    Nasze przedszkole bierze udział w programie "Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy", wczoraj z właścicielami rozmawiałam na temat długo i mnie przekonali do siebie. Oni przedszkole przejęli stosunkowo niedawno i wspominali, że przyszło im eliminować czekoladowe kulki, nutelle i inne szity. Wszystko więc wskazuje na to, że mogę liczyć, że jest tam "prawdziwe jedzenie" a nie karma.
    Na razie jesteśmy zapisane na "pół dnia", czyli 7-13, ale w praktyce będzie 9-13, a co później- zobaczymy.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    azniee: bierze udział w programie "Zdrowo jemy, zdrowo rośniemy"


    Azniee, nasze w tym samym :)))) Żłobek też, wiec już wiem jakie jedzenie będzie - w żłobku menu było faktycznie na piątkę :)
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    ehh dla mnie te 8,9 h to jak wieczność :( tyle co etat, trochę mi go szkoda, no... :( pocieszam się tylko tym, że weekendy mamy tylko dla siebie, nie pracuje na zmiany jak inne mamy, one biedne gdy maja na 15 , dziecka w ogóle nie widzą:( , no i przedszkole mamy naprzeciwko bloku, także 3 minuty i jestesmy w mieszkaniu/przedszkolu.
    Co do jedzenia, to zarówno w przedszkolu w którym pracuję, jak i u Dominika jedzenie jest smaczne i zdrowe:) może nie jakoś restrykcyjnie ale mi odpowiada.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthormadzinka83
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Gosia po przedszkolu. Zaprowadziłam ją przed 8, troszkę dzieci płakało, Gosia troszkę się wystraszyła, bo w poprzednim przedszkolu mogłam ją pod samą salę zaprowadzić, a tu panie odbierają dzieci w szatni. No ale jedna z pań ją zagadała i poszła, tylko ze schodów mi pomachała. Jak ją odbierałam, to pełen uśmiech, na pytanie jak było odpowiada: bajecznie :). Twierdzi, że śniadanko zjadła, zupkę zjadła, i uwaga: kotlecik mielony z ziemniaczkami a buraczków nie ;). Ona w domu nigdy nie chciała zjeść drugiego dania, więc aż nie dowierzam. Na podwieczorek było coś przepysznego, ale mi nie powie co, bo to tajemnica ;). Panie fajne, sala fajna i leżaczkowanie bajeczne, bo ma różową kołderkę i Boluś (jej pluszak) się zmieścił na leżaczku.
    Dumna jestem, że taka dzielna. Jutro też chce iść (swoją drogą nie ma wyjścia).
    Gosia będzie od 7 do 14.30. Czasami może się zdarzyć, że dłużej, ale w razie czego upoważniłam moją przyjaciółkę, która ma córkę w tym przedszkolu, do odbioru Gosi i chyba w piątek już mi pomoże :), bo ja z moimi dzieciakami jadę na rajd i nie wiem, czy przed 15 zdążę. U nas od 14.45 jest zbiorówka wszystkich dzieci z różnych grup. Póki co nie chcę jej zostawiać na tej zbiorówce.
    -- [url=http://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthormkd
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    U nas tez juz po fran byl turbo bohaterem, ani razu nieplakal. Tylko jestem w szoku bo byl jedynym dzieckiem, ktore zostalo na lezakowaniu i mimo to dal rade.
    --
    •  
      CommentAuthordoti_p
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    U dziewczyn też tylko kilkoro dzieci zostało na leżakowaniu, ale żal mi było je zabierać wcześniej, skoro Patka na pytanie co będzie robić w przedszkolu od paru dni mówiła nam, że "drzemować". Skoro same chciały, to nie będę im mieszać w głowie no nie? Podobno jedyny słabszy moment miały kiedy na placu zabaw (mają baaaardzo duży plac zabaw) jedna drugiej znikła z oczu :)
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    U nas przedszkolak wrócił bardzo zadowolony. W końcu jest juz sredniakiem:bigsmile: dostał znaczek jaki chcial, czyli llokomotywe i na pytanie co się robi jak nie ma leżakowania (w tym roku już nie maja) odpowiedzial, że jeszcze więcej się bawi:bigsmile:

    sprawdzałam jadłospis i rzeczywiście są zmiany, tylko jeden smażony schabowy na cały tydzien:bigsmile: śniadania trochę lepsze, no ale za mało owoców jak dla mnie :-)
    •  
      CommentAuthordżasti
    • CommentTimeSep 1st 2015
     permalink
    Ja przeczytałam całe rozporządzenie do ustawy o zdrowym żywieniu w placówkach oświaty. Jedno, to że przedszkola brały udział w różnych akcjach typu "zdrowy przedszkolak" ale te rozporządzenie dotyczy już wszystkich żłobków, przedszkoli i szkół. Takie monte na podwieczorek jest niezgodne z ustawą. I tak na prawdę produkty nie mogą być słodzone cukrem ani innymi słodzikami (zgodnie z jakąś unijną dyrektywą) jedynie miodem. U nas dopiero dziś wywiesili jadłospis, ale mąż nie cyknął fotki.

    U nas rano Maksiu pomachał mi rączką i powiedział "papa mamusiu". Po powrocie powiedział, że było smaczne śniadanie a na obiad było mięsko, buraczki i coś jeszcze (czyli ziemniaki). Ale Maksiu cały tydzień już chodził na adaptację, więc dziś to już chyba lajcik. Jutro będzie miał już drzemkę w przedszkolu. Mam nadzieję, że się nie posika.

    Treść doklejona: 01.09.15 23:41
    aaa i wrócił z porysowanym czołem i policzkiem. Wywrócił się na placu zabaw. Ale nie wiem czy na zjeżdżalni czy gdzie, bo się z nim nie dogadałam w tym zakresie. Mówił tylko, że bardzo płakał. Ale poważnie jest porysowany. Na dniach adaptacyjnych spadł z huśtawki - tylko akurat byłam przy nim i go w ostatniej chwili złapałam spowalniając upadek.
    -- ,
  4.  permalink
    Dzisiaj moj syn poszedl dzielnie, na moje poranne pytanie czy idziemy do przedszkola powiedzial z radoscia "JAA!!!". Dalam buziaki, pomachal mi i poszedl w zabawki. Po poludniu mnie pani juz na rozmowe o Maksie zaprasza, nawet sie domyslam o co chodzi...
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    U nas dziś troszkę gorzej. Od wczoraj mówi, że więcej nie chce do przedszkola. Nie chce się już bawić z Paniami i dziećmi, nie chce nic jeść w przedszkolu. Wczoraj padła na 3h po przyjściu do domu, resztę spędziła wtulona we mnie i w "dzidziusia". W nocy spała niespokojnie. Dziś rano nie chciała wstawać, mówiła, że jest maleńkim dzidziusiem i nie chce do przedszkola. Pożegnanie bez płaczu, ale jakoś na smutno. Słyszałam jej płacz już w sali, przez okno, że woli w domu z mamusią. Oby do południa.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    Kochana, Ty sie tam nie nastawiaj na rozmowę jakąś poważna, bo podejrzewam, że chodzi o jakis tam wywiad z Tobą na temat Maksia... Pewnie chcą go lepiej poznać ;)
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    Monia poradź, bo się znasz jak mam przekonać Oskarka żeby tam jadł i robił siusiu. On to wstrzymuje, nic nie je, boje się że mu się coś stanie. Z głodu to wiem że nie padnie ale to sikanie?
    -- [url
    •  
      CommentAuthorVsti
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    Nadia wczoraj wyszła zapłakana z przedszkola, ale wszystkie dzieci w Jej grupie płakały. Wczoraj przed snem stwierdziła, że ona nie chce już iść do przedszkola, ale dziś rano nie było problemu. Jedynie, co Ją przeraża to ilość dzieci i ich płacz...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    kolonialka: jak mam przekonać Oskarka żeby tam jadł i robił siusiu. On to wstrzymuje, nic nie je, boje się że mu się coś stanie. Z głodu to wiem że nie padnie ale to sikanie?


    Obawiam się, że możesz tylko przeczekać. Dużo dzieci tak ma na początku, potrzebują czasu na oswojenie się z sytuacją. Jak będziesz wywierać jakąkolwiek presję, zbyt dużo mówić na ten temat, to niestety może wyjść odwrotnie do zamierzonego celu.
  5.  permalink
    Monia - no wlasnie niewiem, bo wczoraj Pani gadac nie chciala a jak na zebraniu sie dowiedziala ze Maks ma orzeczenie to juz dzisiaj gadac chciala... No ja myslalam ze to porzadna placoka i Panie nabywaja jakas wiedze o dzieciach przed zajeciami.... Gdybym tego na zebraniu nie powiedziala to co?? Traktowalaby go "normalnie"?
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    kolonialka: Monia poradź, bo się znasz jak mam przekonać Oskarka żeby tam jadł i robił siusiu

    kolonialka: nic nie je, boje się że mu się coś stanie


    Nie przekonasz go ;)
    Sam się "otworzy"...
    Wcale mu się nie dziwię, bo ja do dziś w nowych miejscach mam problem z apetytem i z "załatwianiem"... mam 35 lat i nic mi nie jest ;).
    Zapewniam Cię, że to nie jest odosobniony przypadek. Zawsze znajdą się dzieci, które tak reagują na stres. Ale szybko mu minie...
    Najlepiej porozmawiać z paniami... Niech popróbują coś działać... ja zwykle takiego uparciuszka zaprowadzam do wc (samego, bez grupy) pytam, czy mam wyjść czy zostać.... Jeśli mam wyjść to chowam się za futrynę drzwi i czuwam... Zwykle tydzień, dwa i problem mija.

    Ty oczywiście rozmawiaj z dzieckiem. Może podpytaj czy jest coś co mu przeszkadza się wysiusiać... Może odpowie może nie...
    Ale też nie naciskaj, bo to wzmoży stres...

    Treść doklejona: 02.09.15 10:06
    madziik1983: Panie nabywaja jakas wiedze o dzieciach przed zajeciami.... Gdybym tego na zebraniu nie powiedziala to co?? Traktowalaby go "normalnie"?


    Spokojnie... Czasami panie się budzą jak już mają zebraną grupę... Lepiej 2 wrzesnia niż 24 czerwca :P... Jeszcze nic nie można powiedzieć o porządności tej placówki ;)...
    Czasami jest tak, żę początki są świetne, bo mega przygotowanie pań, pozorne angażowanie, a potem "bach"... Jeszcze się nie stresuj.

    W przedszkolu Dawidka tez wszystko teraz, już, natychmiast.... bo 1 września i trzeba... Nic wcześniej... Ale to naprawdę nic nie "robi"... Bo potem cały rok szkolny wszystko funkcjonuje bez zarzutu...
    --
  6.  permalink
    Po 15 wrzesnia bedzie grafik z zajecia ze specjalistami, wtedy sie dowiem jakie zajecia i jak czesto bedzie mial.
    --
    •  
      CommentAuthorKasiaMW
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    kolonialka: Monia poradź, bo się znasz jak mam przekonać Oskarka żeby tam jadł i robił siusiu. On to wstrzymuje, nic nie je, boje się że mu się coś stanie. Z głodu to wiem że nie padnie ale to sikanie?

    najlepiej to nie naciskać nie kombinować
    moja kuzynka tak chciała za bardzo i co teraz dziecku juz zaczyna drugi rok w przedszkolu
    siusia jedynie jak go ulubiona pani zaprowadzi sam nie poprosi
    i nic nie je...
    nie jadł w tamtym roku nic aha sorry specjalnie dla niego były chrupki ryżowe albo jakieś płatki bez mleka do miseczki
    a kuzynka go futrowała rano śniadankiem i odbierała na obiad do domu
    wieć jak na moje oko popełniała same błędy
    aha i specjalne nakładki mu kupowali nocniki no masakra
    za dużo szumu i młody sie całkiem zablokował
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    Vsti, Cesti u nas po pierwszym euforycznym dniu (w zeszłym roku ofc) było to samo co u Was. Smutek, płacz, słowa ze już do pdkola nie chce, że już się jej nie podoba itp.
    Często tak jest jak dziecko faktycznie skuma o co chodzi.
    --
    •  
      CommentAuthoracia20
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    Tośka dziś w samochodzie mówiła że idzie do przedszkola, ale już w szatni się rozplakala ze ona chce z mamą do domu a nie tu.
    --
    • CommentAuthorcestmoi89
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    Byłam nastawiona na kryzys, myślę, że i tak nie ma najgorzej. Jestem dobrze nastawiona - musimy tylko przetrwać. Musimy, bo jest mi to potrzebne, niezbędne i konieczne. Przez ostatnie dni wakacji już myślałam, żeby ją oddać do dziadków na ten czas, tak mnie wszystko denerwowało. Nie mogę z kimś przebywać 24/7, bo dostaję szału i szybko kurczą się moje pokłady cierpliwości. Jak teraz zrezygnuję, to będzie tylko gorzej ze mną. A to przecież na dziecku się koncentruje i odbija.
    --
    • CommentAuthora_net_a
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    I my dzisiaj zaczęłyśmy nasze miniprzedszkole - 3x w tygodniu po 4 godziny. Adaptacja trwała jakąś minutę, ale postałam dla przyzwoitości w kącie sali kwadrans, pożegnałam się i poszłam.
    Odebrałam roześmianą Hanię przelatującą przez salę na skos, minęła mnie, a jak ją zawołałam to się odwróciła i mówi do mnie "po swój plecak biegnę PSECIEZ!!".

    Ale nauczona doświadczeniami opisanymi wyżej nie jaram się pierwszym dniem, zobaczymy co będzie w piątek :cool: chociaż po moim cygańskim dziecku nie spodziewam się niespodzianek.
    --
    •  
      CommentAuthorW_P_Gosia
    • CommentTimeSep 2nd 2015
     permalink
    Witamy się również... Spłodziłam wczoraj posta ale mnie wylogowalo wcześniej i juz nie miałam sily pisac. Generalnie Kajetan wczoraj byl niecale 4h, trochę popłakiwał chwile przed moim przyjściem ale jak przyszłam to nie chcial specjalnie iść. Za to wieczorem dostał ponad 39,st i mamy anginę. Właśnie zakupiliśmy antybola :( się nacieszylismy przedszkolem. Nie ma co...
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeSep 3rd 2015
     permalink
    Dzisiaj kryzys. Oskarek rano był uśmiechnięty, pożegnał się ze mną w domu, a jak pani go wzięła za rękę to zaczął płakać. Mąż mówi, że niedługo, bo stał pod drzwiami i podsłuchiwał.
    -- [url
    •  
      CommentAuthorgilese
    • CommentTimeSep 3rd 2015
     permalink
    U nas też kryzys... już w domu widziałam że Janek iść nie chce, ale idziemy do przedszkola z jego rok starszym kuzynem, więc dziarsko szedł za rękę z kuzynem. Potem szatnia, rozczarowanie że kuzyn idzie na górę a on nie, protest przed otwieraniem drzwi, potem go wniosłam i się rozpłakał :-/ Panie szybko pośpieszyły, ja wyszłam, wiem że zaraz przestał płakać, ale doświadczenie żłobkowe mnie uczy że teraz tak będzie z dwa tygodnie :-\ Ech... dobrze że od przyszłego tygodnia mąż urlop ma :]
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeSep 3rd 2015
     permalink
    A u nas od pierwszego dnia chwilkę płacze tylko na leżakach (tak po cichu) a tak, to spoko. Chętnie wchodzi do sali, zadowolona wychodzi. Co rano chce iść do przedszkola, więc jest ok :)
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.