Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Monia, ale i to i to jest jakby nie patrzeć łamaniem prawa...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Nie, bo nikt mi niczego nie udowodni. Nikt nie wejdzie mi do domu (chyba, że z nakazem) i nie sprawdzi co mam w komputerze.
    Pomijając, że prace z niego usuwam.


    Jak nikt Ci niczego nie udowodni? Przecież sama podałaś tu tyle szczegółów - przyznając się do przestępstwa, że nawet świadków nie trzeba. Nawet kwoty podałaś ile bierzesz, więc wg mnie powinas czuć obawy.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Mnie to pisanie prac w ogóle nie rusza :wink: Raczej zadziwia skala, bo to już druga osoba, którą znam (no powiedzmy... :wink: ), która pisze. Ja się dziwię, jak tym ludziom nie wstyd przyjść i poprosić o napisanie pracy. Przecież wiadome, że ktoś, kto napisze mi pracę za kasę będzie mnie miał za totalnego głąba i pustaka. No ja bym się wstydziła.

    A co do bezrobotnych mgr-ów, to chyba najwięcej ich jednak po dziennych studiach. O ile nie jest to jakiś specjalistyczny kierunek, to wielu te studia kończy, nie ma żadnej praktyki, rynek w danym zawodzie jest już nasycony, więc tylko nieliczni znajdą w nim pracę-najczęściej ci ze znajomościami. A ambicje duże, bo przecież mają trzy literki przez nazwiskiem :wink: Ja poszłam do pracy po maturze i na studia zaoczne. Po dwóch latach awansowałam i byłam przełożoną wielu osób po studiach, które startowały od tego stanowiska, na którym ja pracowałam mając 19lat. Ba, mieliśmy nawet doktora :wink:

    TEORKA: Bo równie dobrzę mogę napisać, że wczoraj przejechałam człowieka i uciekłam z miejsca wypadku a ostatni rok handlowałam kokainą i LSD.
    To może być tylko moja wybujała fantazja i wyobraźnia. Żaden dowód czegokolwiek.

    Też tak myślę...:wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    azniee: Ja się dziwię, jak tym ludziom nie wstyd przyjść i poprosić o napisanie pracy. Przecież wiadome, że ktoś, kto napisze mi pracę za kasę będzie mnie miał za totalnego głąba i pustaka


    Ooo, ujęłaś w słowa moje myśli. Mnie by po prostu głupio było...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Monia, ale i to i to jest jakby nie patrzeć łamaniem prawa...


    Owszem, ale dla mnie jest różnica, gdy chodzi o ratowanie czyjegoś zdrowia i życia "za wszelką cenę", lub gdy chodzi o zwyczajna chęć zysku pieniężnego. No chyba nie powiesz mi, że życie ludzkie jest równe np. wzbogaceniu się bo "kupie sobie lepszy telewizor". Mysle, że wiele ludzi gotowych jest pójść do więzienia, byle uratować życie umierającemu dziecku.

    I zauważ, że własnie tacy ludzie najczęściej ponoszą konsekwencję, a tacy co "im się chce po prostu być bogatszym" żyją bezkarnie.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    TEORKA:
    Mangaa jak się zamykają jak co rusz jakaś nowa się otwiera u nas, w okolicach Krakowa ?

    No bo musisz spojrzeć szerzej na problem. Obecnie liczba uczelni prywatnych zaczęła spadać, a za 10 lat zostaną te co przetrwają trudny okres niżu demograficznego. Te marne nie będą mogły się przed tym wybronić.
    Tu masz statystykę i taki ładny wykres obrazujący liczbę uczelni prywatnych:
    http://www.akcjonariatobywatelski.pl/pl/centrum-edukacyjne/gospodarka/922,Prywatne-szkolnictwo-wyzsze-w-Polsce-obecne-trendy-i-perspektywy.html
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Więc jeśli osobiste wycieczki pod moim adresem urządzasz to czytaj prosze, co pisałam.


    Poczytaj uważnie: napisałaś, że to lubisz...

    Że Ninką chciałaś się zająć. Wiele mam chciałoby się zająć swoim dzieckiem, ale skrupuły na to nie pozwalają. Idą więc do normalnej pracy, by zapewnić dziecku byt. Jakby każdy podchodził do tematu jak Ty, to w Polsce nikt by nie pracował tylko kradł. Dlatego uważam, że jest to pójście na łatwiznę i przepraszam, ale zwykłe lenistwo.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Monia502: No chyba nie powiesz mi, że życie ludzkie jest równe np. wzbogaceniu się bo "kupie sobie lepszy telewizor".


    Monia, nie powiem, ale jak już mówimy o łamaniu prawa to i tak lądujemy w tym samym worku - facet, który okradł Skarb Państwa na miliony, ktoś, kto dał łapówkę za operację, ktoś kto pisze prace na zamówienie, ktoś, kto udziela korepetycji nie rozliczając się.
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    A może Ty też powinnaś w związku z przysyłaniem mi zdjecia swego dziecka z golym pindolem?


    Nie przypominam sobie bym takie zdjęcia przesyłała. Zawsze wysyłając zdjęcia patrzę czy "coś" widać czy nie. Jak widać to zamazuję.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Teo ja nie jestem w stanie zrozumiec ze nie mazz sobie nic do zarzucdnia ale juz zupelnie nie pojmuje jak o tym piszesz tak otwarcie.. Oszustwo podatkowe i intelektualne ale ty nie widzisz w tym najmniejszego problemu no i na dodatek osoba ktora taka prace kupuje od ciebie zdobywa tytul nielegalnie co w sumie daje wspoludzial w przestepstwie


    poza tym czesto osoby ktore maja kase na kupienie maja tez swietne znajomosci i dzieki tzw plecom dostaja prace lepsza niz specjalisci, ludzie uczciwi i pracowici
    niestety znam takib doktorantow z prywatnej uczelni ktorzy zostali nimi dzieki kasie i znajomosci i sa obsmiewani przez studentow przez wlasna niewoedze
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Monia, ale jak już wgłębiać się w takie kwestie- przecież to, że Ty ratując życie swojemu dziecku zapłaciłaś łapówkę za np. przyspieszenie operacji, może odebrać szansę na życie innemu dziecku, którego operacja się przesunie. I to chyba jest gorsze niż to, że Teo zrobi "finansistę" z jakiegoś przygłupa. Prezesem NBP nie zostanie, bez obaw...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    azniee: przecież to, że Ty ratując życie swojemu dziecku zapłaciłaś łapówkę za np. przyspieszenie operacji, być może odebrać szansę na życie innemu dziecku, którego operacja się przesunie


    Dokladnie tak - ja jestem tego świadoma. Po prostu ratujemy własną rodzinę, własny tyłek i w tym momencie JA / MOJE jest najważniejsze...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Monia, ale jak już wgłębiać się w takie kwestie- przecież to, że Ty ratując życie swojemu dziecku zapłaciłaś łapówkę za np. przyspieszenie operacji, być może odebrać szansę na życie innemu dziecku, którego operacja się przesunie. I to chyba jest gorsze niż to, że Teo zrobi "finansistę" z jakiegoś przygłupa. Prezesem NBP nie zostanie, bez obaw...


    Ale ja nigdzie nie napisałam, że tak bym zrobiła, tylko, że jestem w stanie bardziej to zrozumieć, bo w chwili zagrożenia życia dziecka NIGDY nie wiadomo kto co zrobi. Ty tez za pewne nie wiesz...

    Ja na pewno jedno wiem, że jeszcze tak nie zrobiłam, choć sama osobiście byłam w sytuacji, że mogło się dla mnie różnie skończyć, bo miałam guza jajnika, który miażdżył mi go od środka, sprawiał ból, że aż klękałam, a jednak czekałam cierpliwie w kilku miesięcznej kolejce na operację. Więc jeszcze nie mam na sumieniu takiej "koperty"
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Monia, ale jakbyś zdrowie swojego dziecka musiała ratować, a lekarz by Ci powiedział "no wie pani, jest kolejka, operacja za 5 miesięcy dopiero" to musiałabyś być naprawdę świętą, żeby nie zapytać "a nie da się tego jakoś przyśpieszyć?".

    I tak jak mówię - żadna z nas nie powinna rzucać kamieniem, bo gwarantuję, że w taki, czy inny sposób każda z nas kiedyś prawo złamała - chociażby jako nastolatka.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Ja raczej nie mam wątpliwości, że zrobiłabym wszystko, co bym zrobi mogła, żeby pomóc mojemu dziecku. Może nawet bym stanęła przy drodze, gdybym nie było innej opcji.

    A pracę też bym napisała, jakby ktoś mi zaproponował :wink: Bo to dla mnie akurat znikoma szkodliwość społeczna...
    --
    •  
      CommentAuthorHussy
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Tak na prawdę nigdy nie wiadomo jaka sytuacja nas spotka i jak na nią zareagujemy w danym momencie...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Frag jest jeszcze opcja ze by zrobila ja prywatnie
    poza tym dla mnie oszustwa o jakich gu piszemy czy przekrety na wielka skale nie sa porowbywalne z ratowaniem czujegos zycia

    no chyba ze ty rownasz ratowanie wlasnej matki ze szwindlami podatkowymi

    Treść doklejona: 29.06.14 12:09
    I jeszcz ejedno mi sie przypomnialo. Jak napisalam kiedys ze musialam dac lapowke lekarzowi bo innej opcji na ratunek nie bylo to posypaly sie zewszad gromy a dzisiaj te same osoby popieraja zarobkowe pisanie prac i inne szwindle finansowe :/
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    I tak jak mówię - żadna z nas nie powinna rzucać kamieniem, bo gwarantuję, że w taki, czy inny sposób każda z nas kiedyś prawo złamała - chociażby jako nastolatka.


    Ale po pierwsze nikt tym kamieniem nie rzuca, jedynie pisze co o tym myśli. Jedni krytykują inni nie. Jeśli ktoś coś TU napisze, to chyba liczy się z tym, że będzie reakcja.

    No niestety kontrowersyjne tematy wzbudzają "sensację". Jeśli ktoś nie chce sie jej poddać to nie może się "wystawiać".

    Teo się "wystawiła", więc teraz jest temat.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    MrsHyde: no chyba ze ty rownasz ratowanie wlasnej matki ze szwindlami podatkowymi


    To tak jak Azniee napisała - ratując życie moje/mojej rodziny i płacąc za przesunięcie mogę spowodowac, że ktoś swoje straci, bo robią się przesunięcia...

    A prywatnie tez można. Tylko jak ktoś musi zapłacić 6 tysięcy prywatnie a nie ma takiej kwoty to zapłaci 2 tysiące czy tysiąc w kopercie...
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Ja raczej nie mam wątpliwości, że zrobiłabym wszystko, co bym zrobi mogła, żeby pomóc mojemu dziecku. Może nawet bym stanęła przy drodze, gdybym nie było innej opcji.


    A tego nie pisz, bo własnie jestem na bieżąco z tematem. Koleżanki córeczka urodziła się z gózem mózgu. Tutaj nie było szans na zrobienie operacji szybko. Więc ona dowiedziała się, że Niemcy sie podejmą. Oczywiście nie za darmo. Szybko więc załatwiła fundację, uzbierała legalnie 200 000 zł na subkonto i dziecko jest juz po operacji.

    Ja też mam niepełnosprawne dziecko i tez walczę o jego "dobre" jutro, by po mojej śmierci nie był w zamkniętym ośrodku. Też uczciwie płacę za terapię, mam subkonto, które w razie potrzeby będę zmuszona uruchomić...

    Także mysle, że takie pójście w "łapówkę" to chyba ostateczność jest...
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Dla mnie to ratowanie życia czyimś kosztem nie jest takie oczywiste. Sorry, tak już mam, możecie mnie teraz pojechać, że idealizuję.
    Nie wiem jak bym zrobiła w przypadku swojego dziecka.
    Ale wiem, że w przypadku taty nie przyspieszyliśmy przeszczepu szpiku, choć byłaby taka możliwość gdyby ponaciskać tu i ówdzie.
    Po prostu czekał w kolejce na swoją szansę. I wiecie co? Zadzwonili kilka miesięcy przed planowanym terminem i powiedzieli, że ma przyjechać natychmiast bo zwolniło się miejsce...

    Za bardzo wierzę, że to co dajemy do nas wraca i miałabym chyba poczucie, że kiedyś może ktoś inny coś naszym kosztem przyspieszy...
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Monia502: A tego nie pisz, bo własnie jestem na bieżąco z tematem. Koleżanki córeczka urodziła się z gózem mózgu. Tutaj nie było szans na zrobienie operacji szybko. Więc ona dowiedziała się, że Niemcy sie podejmą. Oczywiście nie za darmo. Szybko więc załatwiła fundację, uzbierała legalnie 200 000 zł na subkonto i dziecko jest juz po operacji.

    Moja wypowiedź nie była równoznaczna z tym,że wolałam bym stanąć przy trasie, niż zebrać na przez fundację. Napisałam "gdyby nie było innej opcji".
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Ale ja sie pytam - czy dla ciebie ratowanie zycia jest rownoznaczne. Nie dla azniee
    poza tym jak dasz w lape to ta operacja odbywa sie jako nadplanowa.. Nikt nie wypada z kolejki. Przynajmniej w tych szpitalach gdzie mam znajomych ktorzy dawali.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Moja wypowiedź nie była równoznaczna z tym,że wolałam bym stanąć przy trasie, niż zebrać na przez fundację. Napisałam "gdyby nie było innej opcji".


    No ja rozumiem... Uściślić chciałam, że to nie jest takie oczywiste, że każdy "od razu" mysli o łapówce, bo najpierw szuka legalnych sposobów. Tak myślę.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    No jasne, że tak. Ja np. nie wiem jak się daje łapówkę, pewnie by mi było dziwnie to zrobić (wychodząc już z tematu tych ekstremalnych sytuacji) :tongue: Ja nawet bez biletu nie umiem przystanku przejechać, bo się czuję nieswojo :wink: Ale to chyba kwestia obciachu przy ew. kontroli,a nie uczciwości :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Ja nawet bez biletu nie umiem przystanku przejechać, bo się czuję nieswojo Ale to chyba kwestia obciachu przy ew. kontroli.


    To mam identycznie... Ale właściwie każde łamanie prawa trzeba potrafić "zrobić", gdy się tego wstydu nie ma. Bo właściwie to chyba byłby styd przed wszystkimi wyjść np. z kanarem, policją... czy innym "organem" :P
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Wiesz co Hydzia, ciężki temat. Ciężki, bo nie jest to równoznaczne, ale patrząc się na to z punktu widzenia prawa, czy państwa to dla wymiaru sprawiedliwości nie ma znaczenia, czy ja chciałam mamę ratować (czy też ona siebie), czy oszukałam Skarb Państwa na taką samą kwotę czyli np. 2 tysiące złotych. Podejrzewam, że kara byłaby taka sama? Dla mnie to nie było równoznaczne, ale dla tych, których mogłam oszukać na pewno spojrzenie byłoby inne.

    Bardziej mi chodzi o to w całej tej dyskusji, że tak łatwo powiedzieć, że ktoś jest złodziejem czy nagina prawo (czy też łamie), a nie zastanawiamy się, czy my jesteśmy tacy czyści - niezależnie od powodów. Ja Teo nie mogę powiedzieć, że jest nieuczciwa, bo byłabym hipokrytką. I czasem jeżdżę za szybko, raz mi się zdarzyło pod prąd - i zdawałam sobie z tego sprawę i tak jak pisałam - udzielałam korków, a się nie rozliczałam. Także jeśli ja nie postępowałam zawsze uczciwie to by chyba było trochę dziwne gdybym napisała coś takiego Teo czy Tobie wtedy.
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    O właśnie. A ja pracowałam w budce z lodami w wakacje w LO. Bez umowy i nie odprowadziłam podatku :wink:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    A do ilu z nas przychodziły panie sprzatające? Czy to z Ukrainy, czy z Polski - i tez na czarno?

    A nianie?
    --
    •  
      CommentAuthorjudka25
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    A ja w przypadku zagrożenia życia i operacji itd. dziecka czy innego członka rodziny np. Męża, mamy, taty dałabym łapówkę bez chwili zastanowienia i nie miałabym zadnych wyrzutów sumienia, bo w tym momencie liczy sie tylko i włącznie moja rodzina.
    A wracając do prac magisterskich. Mam koleżankę, ktora studia skończyła w Londynie a prace magisterska od początku do końca napisała jej nauczycielka angielskiego w Polsce. Teraz szczyci sie angielska uczelnia i dyplomem, mimo, ze wszyscy wiedza co zrobiła, ona sie tego nie wstydzi i nie boi. Niestety przypuszczam, ze takich magistrów zagranicznych jest duzo :/
    Mm tez kolegę z Ukrainy, studiuje na państwowym uniwersytecie w Kijowie i to co tam sie dzieje to jakaś maskara. Tam jest cennik zdania egzaminu, przed egzaminem dokonuje sie opłaty u doktora/ profesora, tam nikt niczego nie ukrywa, to odbywa sie jakby legalnie, bo wszyscy o tym wiedza. Chcesz zdać egzmnim, to musisz zapłacić według cennika. Na 5 jest jakaś tam kwota, a na 3 jakaś inna. Szok.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    judka25: przed egzaminem dokonuje sie opłaty u doktora/ profesora, tam nikt niczego nie ukrywa, to odbywa sie jakby legalnie, bo wszyscy o tym wiedza


    No popatrz, to tak jak w kościele - przychodzisz, niby nie ma na papierze cennika, ale jednak jest ;)))
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    A do ilu z nas przychodziły panie sprzatające? Czy to z Ukrainy, czy z Polski - i tez na czarno?


    Jest to jakiś argument ;), ale na ekipę sprzątającą nie stać mnie :devil:

    Ale w takim małym miasteczku, to nie jest popularne... U nas chyba tak bogatych ludzi nie ma, żeby sobie pozwolić na "służącą" nawet nielegalnie... Chyba, że o czymś nie wiem ;).

    Nooo, ale się rozmarzyłam ;)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    A nawet jesli ktoras miala te nianie czy sprzataczke czy cos zrobila bez rozliczenia z fiskusem to ZADNA sie tym nie szczyci i nie podkresla tego wrecz z duma tak jak zrobila ro Teo
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Ja tam u Teo nie widzę jakiegoś samozachwytu w tej kwestii :wink: Raczej dziewczyny się "zachwyciły", że dała radę pisać przy małym dziecku.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    A mnie się wydaje, że ukłuła w oczy postawa Teo - że nie ma żadnych negatywnych konsekwencji tego działania, niż sam fakt łamania prawa. Nie kazdy godzi się z takim postrzeganiem tych spraw, do czego ma prawo. A skoro Teo pochwaliła się na forum to rozpoczęła dyskusję na ten temat.

    elfika: I niestety cos w tym jest, ze pierwszy milion trzeba ukrasc by drugi zarobic....

    Nie Elfiko, podałaś po prostu inną drogę - na skróty. Nie wszyscy nimi chadzają.:wink:
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    Co masz na myśli pisząc "nie sram sie"? :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Sprawdź sobie w historii wysyłanych do mnie mmsów.
    Mam co najmniej dwa takie zdjęcia, na których dokładnie widac to, czego nie powinno.
    Więc ten.


    Jedno! ;) Ale to wysłane było:
    po pierwsze bo nie dopatrzyłam, że dziecko zmieniło pozycję podczas cyknięcia fotki,
    Po drugie bez podniety...
    po trzecie nie w celach propagowania erotyzmu,
    po czwarte do kolezanki, która sorry, ale raczej nie posądzam, że zrobi jej sie mokro na widok dziecka,
    po piąte nie umieściłam tego na forum i nie chwaliłam sie tym w niebiosa...

    Kolejna sprawa, że chyba sie nie wyciąga wiadomości, którymi sie dwie osoby wymieniają między sobą, a już na pewno, nie nazywa się w tak wulgarny sposób intymnych części ciała dzieci ;)

    Drugie zdjęcie o którym mówisz, jest na zjeżdzalni bokiem i siusiak jest niewidoczny.

    Po kolejne z kolei, ja tez nigdzie Ci nie groziłam, że gdziekolwiek coś zgłoszę, lecz apelowałam o twój rozsądek, bo kurde sorry, ale podałas wiele szczegółów, a dociekliwy znajdzie i nazwisko na YT...

    A oczywiście krytykowałam twoje podejście do sprawy, bo świadomi coś złego robisz... Ja świadomie i z premedytacja nie umieszczam nagich fot swojego dziecka na żadnym forum ;).

    Owszem błąd popełniłam, że wysłałam jaki kolewiek mms do Ciebie:
    Bo chciałam pokazac jak moje autystyczne dziecko maluje farbkami w ogrodzie i jak cieszy się ze swojej nowej zjeżdzalni. Akurat wyszedł z baseniku, więc był goły. A To, że Ty nie widzisz, kartki z pędzlem i malowideł, leż peniska, to chyba faktycznie masz problem....

    I na pewno nie wysłałabym drugi raz żadnego mmsa, do soboy, której nie mozna zaufac, bo rozgłosi coś co między nami poszło w ramach "zobacz jak moje dziecko tworzy" jako akt pedofilii na forum, to jest chore! A każdy kto kiedykoleiwek widział jakies zdjęcia Dawidka wie, że dbam o jego intymność zakrywając "te miejsca"...

    Akurat z komórkami to jest tak, że nie zawsze kadr padnie w "tej sekundzie" co chcemy...
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeJun 29th 2014 zmieniony
     permalink
    dla mnie podkreslanieTeo ile to juz nie napisalas, w jakich tematach, w jaki. Tempie itp to jest szczycenie sie
    I ta ignorancja z jaka podchodzisz do zdania innych osob i bezpardonowe pisanie ze to co mysla masz w glebokim powazaniu jest dla mnie z lekka niesmaczne.

    O numerze w stosunku do Monii502 nie wspomne. Ja na miejscu kaxdej z forumek bym teraz mocno zastanowila sie dopusczajac cie do jakichkolwiek prywatnych informacji za ten cios ponizej pasa.
    Dla mnie wywlekanie na forum czegolokwiek spod wykresow to juz swinstwo a co dopiero z prywatnej korespondencji

    mysle ze gdyby chodzilo o osobe mniej na tym forum popularna niz Teo sytuacja w stosjnku do innej forumki nie pozostala by bez echa.... a tak jakos nie widze nikogo mto pptepilby takie zachowanie


    Elfiko a skad zalozenie ze mam korki? nie wszyscy maja na to czas a zlecenia ktore mam sa na umowe o dziela badz umowe zlecenie. Zreszta znam wielu nauczycieli majacyh korepetycje z legalna dzialanoscia. u nas to dosc popularne.
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Oraz Ty pierwsza zaczęłaś "uderzać" w moje dziecko (oraz drugie nienarodzone), więc nie dziw się że to napisałam.


    Ale gdzi8e ja uderzyłam? Ja tylko napisałam, że ja na twoim miejscu - jako matka jednak nie ogłaszałabym publicznie "łamię prawo", bo może tym dzieciom tej matki zabraknąć. Ani Tych dzieci nie obraziłam, ani nie zarzuciłam w żaden sposób, że TE DZIECI są "jakies tam"... Tylko napisałam, że duzo ryzykujesz upubliczniając się...

    Z troski i z szacunku do naszej starej przyjaźni. Nie sądziłam, że to aż tak Cie urazi!!!

    Gdybym napisała, że zaraz ide na policję, a twoje dzieci, będą matke w kryminale odwiedzać, to O.K... A napisałam "czy się nie boisz..."... bo jestes matką... Bo twoje dzieci Cię potrzebują... Wg mnie różnica zasadnicza...
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Teo, zagrywanie dla porównania nagimi fotkami dziecka to tak trochę poniżej pasa jest wg mnie. Poza tym liczy się jeszcze tzw ZAMIAR, a chyba koleżanka wysyłająca innej koleżance mms ze swoim dzieckiem nie ma nie ma na celu szerzenia pornografii czyli nie ma zamiaru popełnić przestępstwa. W przeciwieństwie do osób, które popełniają je z premedytacją.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Elfiko nie wydaje mi się bym "się srała". Akurat stwierdziłam fakt, że jednak konsekwencje negatywne takiego działania są, również podatkowe (nie twierdzę, że to koniec świata itd, umówmy się, mamy większe problemy:wink:). Napisałam to by Teo może spojrzała od innej strony, daleka jestem od osądzania Jej, choć prezentuje zupełnie inny pogląd.
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    No i jak dla mnie temat oszukiwania fiskusa to temat poboczny, ale skoro już się tutaj pojawiło stopniowanie szkodliwości czynu, to przepraszam,ale wolę już jak sobie ktoś dorobi na czarno sprzątając niż na czarno uczestnicząc w czymś co jest niezgodne z prawem.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    su_seu: dorobi na czarno sprzątając niż na czarno uczestnicząc w czymś co jest niezgodne z prawem


    Ale mi chodziło bardziej o to, że któraś z nas może "zatrudniać" panią do sprzątania nie rozliczając się z fiskusem (a powinna ją zatrudnić), tak samo jak ktoś może iść do Teo i zapłacić za napisanie pracy. I tak samo ktoś może udzielać korków nie odprowadzając od tego podatku. Tu akurat jest taka sama "szkodliwość".
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    A mnie się wydaje (skoro już poruszyłaś ten temat), że by sprzedać prawa autorskie należy zawrzeć umowę z majątkowym przeniesieniem praw autorskich. W innym wypadku nie nastąpiło przeniesienie praw autorskich bo nie ma umowy.
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    elfika: tak w gruncie rzeczy to trudno powiedziec o niezgodnosi z prawem. Teo pisze prace na zamowienie. zbiera bibiografie, poznaje zagadnienie i pisze. a potem sprzedaje prawa autorskie do swojej pracy.

    wiedząc doskonale w jakim celu zostałą zamówiona i jak zostanie wykorzystana ;)

    Jeśli ktoś sprzedaje noże i jednym z nich ktoś kogoś zamorduje to nie może brać za to odpowiedzialności, chyba, ze wiedział jak wykorzystany zostanie towar, który sprzedał.

    Treść doklejona: 29.06.14 13:49
    The_Fragile: Ale mi chodziło bardziej o to, że któraś z nas może "zatrudniać" panią do sprzątania nie rozliczając się z fiskusem (a powinna ją zatrudnić), tak samo jak ktoś może iść do Teo i zapłacić za napisanie pracy. I tak samo ktoś może udzielać korków nie odprowadzając od tego podatku. Tu akurat jest taka sama "szkodliwość".


    Jasne, że tak. I tak samo się zgadzam z tym, że czy łapówka wyniesie 100 zł czy miliony to jest to takie samo przewinienie.
    Tyle, że cały temat rozpoczął się od takiego małego szczegółu jakim jest przykładanie ręki do oszustwa. I przepraszam, ale ja mam poczucie tutaj w tej dyskusji, że ktoś (piszę ogólnie) po prostu śmieje mi się w twarz na zasadzie "bądź sobie uczciwa jak chcesz, ale ode mnie wara , bo mogę robić co chcę". No niezupełnie się z tym zgadzam po prostu.
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    ja nie moge, co za dyskusja.
    niech sobie kazdy orze jak moze. musiscie od razu w jakis moralizaorski ton wpadac?
    wiele rzeczy jest moralnie nagannych, a jednak sie je robi, kazdy ma swoje sumienie, swoje zasady.
    co do zarzucania Teo nierobstwa i lenistwa to smiac mi sie chce. jak dla mnie jest przedsiebiorcza i radzi sobie jak moze. a ze niemoralne, niezgodne z prawem - jak ktos tu pisal, szkodliwosc czynu jest znikoma.
    ale Teo to wywlekanie prywatnych zdjec synka Moni to faktycznie nie na miejscu. wiem co mialas na mysli, ale zamiast sie bronic w taki sposob powinnas byla zostawic temat i olac. nie musisz sie tlumaczyc przed nikim ze swoich motywacji. swiatem rzadzi pieniadz, i jak nie napiszesz pracy ty to zrobi to ktos inny. krzywda sie nikomu nie dzieje, a sprawiedliwosc to tylko w utopii. zawsze komus cos bedzie nie na reke i nie po drodze. wazne zeby zy dla siebie.
    obejrzyjcie sobie film IRINA PALM, ciekawy, dajacy do myslenia, o postawach moralnych. moze on bedzie kolejnym tematem do dyskusji, nie Teo,;-D
    -- ;
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    MrsHyde: mysle ze gdyby chodzilo o osobe mniej na tym forum popularna niz Teo


    Ano to wiadomiks.
    Nie od dzisiaj przecież jestem forumowym bożyszczem oraz idolem wszystkich innych powiernic :swingin::tooth:


    su_seu: zagrywanie dla porównania nagimi fotkami dziecka to tak trochę poniżej pasa jest wg mnie


    Zagrywanie tekstami o handlowaniu narkotykami, sprzedawaniu prawa jazdy etc to WG MNIE także nie fair.
    Ale takie teksty padły, więc ja porównałam inaczej ale oczywiście tak, moje porównanie be ale inne spoko luz :tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    elfika: zluzujcie babcine majty

    elfika: to jak babcie laczkiem,

    babci biednej się uczepiła jędza jedna ;) ;) ;)
    Gratulacje :)
    A ja nie wiem, po co ta dyskusja. Dla mnie pierwsze wypowiedzi TEO, były jasne i klarowne. Pisze prace i może pisać będzie, bo według niej jest to ok, więc nie wiem, po co dalsze przekonywanie, jakie to zło uskutecznia. Można wyrazić swoją opinię ale po co te całe próby zbawiania świata na siłę? Dajcie już spokój, bo nie przyjemnie się zrobiło.
    --
    •  
      CommentAuthormooniia
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    a wiecie co mnie zastanawia ile z nas tak z reka na sercu może powiedzieć, ze zyje tylko zgodnie z prawem? ze swiadomie z pelna premedytacja go nie łamie? - czyli kupuje u baby na wiosce jajka mleko itd. która to na pewno nie ma zarejestrowanej działalności i paragonu nie wystawia, jexdzi autem tylko tyle ile trzeba, nigdy nie wpoiedziała panu parkingowemu - karteczka mi nie potrzebna, nigdy nie oglądała filmu z siecie nie sciagala muzyki itd. żadna nigdy nie sciagała na klasówce?? nigdy przenigdy??
    -- mama piątki :)
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeJun 29th 2014
     permalink
    Dokładnie, mam wrażenie, że dziewczyny zapomniały zaglądnąć na swoje podwórko... no i cóż z tego, że wg swoich opowieści "grzeszą" uczciwością jak za grosz pokory nie mają...
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.