Ewy nie było ostatnio ...

cześć Wam :)
dla JEMMY :
"Do udaru mózgu najczęściej dochodzi, gdy jedno z naczyń doprowadzających krew do tego narządu nagle zostaje zamknięte lub przepływ krwi jest niewystarczający, na przykład z powodu powstałej skrzepliny (jest to tzw. niedokrwienny udar mózgu). Groźniejsze jest uszkodzenie pnia mózgu, gdyż są w nim zgromadzone wszystkie ośrodki sterujące najważniejszymi układami organizmu, m.in. oddychania i krążenia. Gdy dojdzie do pełnego zakrzepu tętnicy podstawowej zasilającej pień mózgu lub jej pęknięcia, tak jak w wypadku posła Gruszki, chory ma niewielkie szanse na przeżycie. W Polsce liczba umierających z powodu udaru należy do najwyższych w Europie - w pierwszym miesiącu po udarze życie traci 40 proc. chorych, po roku - aż 60 proc., dwukrotnie więcej niż w Europie Zachodniej i USA. Spośród tych, którzy przeżyją, aż 70 proc. - prawie o jedną czwartą więcej niż w innych krajach - zostaje inwalidami. Rosną też koszty opieki zdrowotnej z powodu udarów - eksperci ONZ prognozują, że w ciągu 30 lat zwiększą się one co najmniej o 30 proc."

Nom, strasznie tutaj pusto, brakuje mi tych pogawędek:(

no poprostu popadamy ze skrajnosci w skrajnosc...jak pisaly to jeden dzien nieobecnosci bylo trudno nadrobic...a teraz jak ktos sie pokaze to swieto...a moze by tak jakis zloty srodek znalesc?? heheh

ano...
a kiedyś to było kilka stron do nadrobienia

Izunia , żyję choć poniedziałek był dla mnie najgorszym dniem w życiu, tego co przeszłam nikomu nie życzę, miałam okzaję zobaczyć na żywo kolejny atak Jakuba, potem po południu znowu mi wył, żeby go zabrać bo tam sami debile, że on tak nie chce zyć i ehh. Wczoraj już pogodny, zakumplował się, no i już nie jest na mnie zły, że tam jest.
Ciężko jakoś znaleźć chwilkę bo załatwiam sobie dosfinansowanie do czynszu, złozyłam o powrót do pracy a zamiast żłobka to Hubcia popilnuje mi przyjaciółka mojej mamy więc spoko. Martwi mnie bardziej fakt czy nie zaliczyłam wpadki znaczy u nas ostatnimi czasy seksik od wielkiego dzwonu i zawsze przerywany ostatni był 2 tyg temu po 2 miechach przerwy i tak jak zawsze tylko, (może nerwy i dlatego się tak czuję) cały czas mi niedobrze, cycki to jak bomby zegarowe bolą jak diabli i okres dopiero 1 dzień po terminie. Myślę że to stres ale chyba gdyby okazało, się że po raz kolejny mam pecha(Jakub pigułki) to chyba bym się totalnie załamała bo finanse to u nas dalej w stanie gorzej niż opłakanym a tu zamiast pracowac to ....póki co staram sie nie popadać w jakieś schizy.

Hubcio śpi jak wstanie to czekam na mojego i lecę do Jakuba a potem dalej robić w ogrodzie a potem jestem tak padnięta że z miejsca zasypiam

Hoga mam nadzieje ze tak jak i u nas najgorsze juz macie za soba...dobrze ze znalazl sobie kumpla/kumpele??? mysle ze bedzie Mu latwiej z kims w podobnej sytuacji...trzymam za Was kciuki..i nie schizuj sie tak babo...:)

shehe no Minik wyglada na zadowolonego...
[URL=http://www.fotosik.pl][/URL]

Pati Mały wygląda zajebiście na tej poduszce :P
Normalnie sam pysk mi się śmieje :D On sam wydaje się być zadowolony ;DD

Izunia mam nadzieję, ze stres robi bajzel w moim cyklu bo od następnego miałam zamiar wykresować nooo
Z pracy jeszcze czekam ale pewnie niedługo się odezwą, jedna z dziewczyn jest na l4 na kręgosłup od 3 miesięcy a zacznie sie okres urlopowy więc pewnie wskoczę.
Do Jakuba ganiam na piechotkę 35 minut szybkim truchtem w jedną stronę więc cały dzień się nalatam, potem na wieczór macham łopatą. Posadziłam już sobie buraczki, koperek, kabaczka i bób, jak uciułam troszkę to dokupię bobu, fasolkę szparagową i ogórki

haha Iza zeby Ci pozniej nie daly tak popalic ze bedziesz sie modlila aby poszly w koncu spac...:)

Prawie jak z reklamy pizzerii. :-)

Pizza wygląda super apetycznie:)

Talka, nie musisz mi klejać tego co wyszakałas w google. Nie wiem czy dla mnie jest jakikolwiek procent szans, przy którym przestałabym walczyć o swoich bliskich. Współczuję ci bardzo, ale jednocześnie chciałabym, żeby za wszelką cenę zaczęła walczyc o swojego tatę...
.
Hoga ściskam mocno, mam nadzieję, że w końcu wszystko się ułoży i w końcu odpoczniesz
.
Patrycja Dominik jest moim bohaterem :) I świetna ta poducha, dla niego chyba idealna :)

Ja rozumiem wasze postepowanie talka-jak nie ma kasy to trzeba sie nieźle nakombinowac prawda? trzymam kciuki zeby tat jak najszybciej znalazł sie w domu

Minik jak jakis królewicz ma teraz swój tron-fajnie wyglada na zadowolonego

Laski dzisiaj sie poddałam zjadłam 2 kawałki pizzy och tak mi wstyd...przed sama sobą

Ciacho- jaki to wstyd? Niech Ci idzie na zdrowie :)

Ja też dzisiaj przesadziłam, także ciacho nie przejmuj się. Jak nie schudnę 4 kilo w ciągu miesiąca, to nie będę mieć kiecki na wesele kuzyna, a jakoś nie chce mi się odchudzać:(
Mama mi dzisiaj w celu poprawy humoru kupiła żółte szorty, już się nie mogę doczekać lata, ale do nich też muszę schudnąć, tyle, że z kilogram jedynie:DD

Aga- chwal sie, chwal się:) W koncu masz kim :) Córa prawie dosrosła :) Wyglądała b ładnie :) O muzyce nie piszę, bo po pierwsze primo nie znam się, a po drugie primo to nie mój gatunek, więc sama rozumiesz :)

mój syn dzisiaj ze złosci na placu zabaw pociagnał mnie za włosy i zostało mu mnóstwo w garsci.skad on ma tyle siły? łzy mi staneły w oczach normalnie a ludzie patrzyli na mnie w oczekiwaniu co zrobie.a ja wziełam go pod pache ,do auta i do domu.wasze dzieci tez takie buntownicze?

Talko, przykro mi, że Wasze plany wyprowadzkowe póki co runęły, ale myślę, że R.zrozumie w jakiej jesteś sytuacji. Trzymam kciuki, żeby stan taty sie poprawił.
And, ale z ANi śliczna panienka:)

She, R. rozumie. To nie on nalegał na wyprowadzkę, lecz ja.

no to nadrobilam...
Pati jestem pelna podziwu dla Waszego dzielnego Synka ze mimo gipsu dalej jest taki usmiechniety no i dla Ciebie tez bo nie tracisz sily i wiary :*

Talka, mam nadzieje ze cos z mama wykombinujecie. znam sytuacje z osoba niedolezna w odmu. u moich rodzicow tez stoi lozko szpitalne i wszelkie wyciagi przez lata byly.... a sprawdzalyscie czy nie nalezy wam sie jakas pielegniarka srodowiskowa z MOPSu?? to zawsze taniej niz prywatnie

Aga jak tam sie miewa budowa? panienka to juz z calego okienka wyglada??

aga no wlasnie jak tam budowa??? jakas kolejna sesyja byla??? na ostatnia sie nie zalapalam wiec chetnie bym cos ogladnela...:)

talka trzymam za Was kciuki z calych sil...i przytulam najmocniej jak potrafie...

uciekam powiesic pranie i zrelaksowac sie do wanny...do jutra :)

Witajcie porannie :)
Poszłam sobie wczoraj i już nie przeczytałam Waszych postów.
Mój domek rośnie :) Jadę dziś na działkę, więc moze jakieś nowe foto będzie ":)

A tak w ogóle to miłego dnia! :D

A u mnie pięknie i wiosennie :) POnoć weekend tez ma być słoneczny:)