Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Czy ktokolwiek zmuszał Cię do nauki rozpoznawania płodności i zakładania konta tu? Musiałaś wiedzieć, co robisz wklepując login i hasło w serwisie służącym do samoobserwacji - patrz strona główna. Do tego 20 zaobserwowanych cykli to już spore doświadczenie. Trudno się dziwić, że powtarzanie bez sprawdzenia antykoncepcyjnych mitów budzi uzasadniony sprzeciw.
Wczoraj, w rozmowie na temat chrzczenia (a raczej niechrzczenia) dziecka moja koleżanka powiedziała mi, że KAŻDY prędzej czy później uwierzy w Boga i zapytała, dlaczego więc dziecko ma to uczynić później? Niestety, nie zechciała już rozwinąć swej nader śmiałej teorii...
Autor mógłby nie posiłkować się straszakami wyssanymi z palca.
le w sumie jestem ciekawa jak uczy się i uświadamia religijnie małe dzieci, od jakiego wieku i w jaki sposób rodzice mówią im o Bogu? Sama jeszcze nigdy z moją 3-latką nie poruszałam takich tematów.
Twierdzenie jakoby niestosowanie anty samo w sobie skutkowało od razu tabunem nieplanowanych dzieci to zwykłe kłamstwo i nieuzasadniony straszak.
NPR może być i jest skuteczny przy podróżowaniu (jet lag trwa może z 1 dobę bez przesady i da się to ogarnąć),
nie ma co zaprzeczać temu, że nie każdy akceptuje zarządzanie płodnością poprzez współżycie selektywne. To kwestia upodobań, hierarchii wartości, ogólnie światopoglądu
Przerobiłam absolutnie wszystkie możliwe "czynniki zaburzające" cykl i utrudniające samoobserwację: stres do potęgi (2 kierunki+praca), imprezy, alkohol w dużej ilości, bezsenne noce, nauka, choroby, zła dieta, długotrwałe przyjmowanie leków, przeprowadzki, podróże, stłuczone termometry... No, wszystko.
I co mogę powiedzieć?
...że MRP zawsze działało.
za osobę niewierzącą uważam się od dawna, jednak dopiero pojawianie się mojej córki na świecie zmobilizowało mnie do tego aby dokonać formalności. Doszłam do wniosku, ze nie mogę być członkiem kk i wychowywać dziecka poza wiarą i być przy tym wiarygodna.
Czy życzysz swemu ukochanemu dziecku rozwodu, aborcji, rozwiązłości i chodzenia do wróżek na czary-mary? Skromnie mi się wydaje, że właśnie dziecko sprawia, że chcesz mu dać to co najcenniejsze, najpiękniejsze, ale widocznie nie wszyscy tak mają..
walczą z tymi wartościami które promuje Kościół