Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Przywoływanie ekstremalnych przypadków typu - ciąża z gwałtu, dziecko bez mózgu itd. nie zmienia faktu, że aborcja to zabijanie dzieci - nie można zabijania sankcjonować prawnie. To człowiek i to o jego życie chodzi.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 27th 2012 zmieniony
     permalink
    elfika: ale jak juz mowilam, nie nam decydowac, ani tym bardziej oceniac.

    To działa w dwie strony... Nazwałaś urodzenie chorego dziecka egoizmem kobiety, zauważ że jeśli ktoś kogo ocenił to zrobiłaś to w tym momencie Ty...
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Kiedyś przesiadywałam na forum o złej przezierności karkowej. To, co opisywały tam dziewczyny było wstrząsające. Nie potępiam żadnej z nich, które dokonały terminacji ciąży, mając wykrytą poważną wadę genetyczną u ich dzieci. To była ich decyzja, nad którą długo się zastanawiały i którą bardzo przeżywały.
    Inna strona - kiedyś weszłam na forum katolickie dla rodzin wielodzietnych. Jedna dziewczyna pisała, że ma stwierdzoną wadę genetyczną u płodu i chce usunąć ciążę. Kiedy jej odradzano, zapytała, czy zaadoptują jej upośledzone dziecko. Od razu znalazło się parę osób, które odpowiedziały, że tak - i to były poważne deklaracje.
    Będąc w szpitalu z córką na oddziale neurologicznym miałam okazję obserwować bardzo chore dzieci. Koło nas leżał chłopczyk, niespełna roczny, w rozwoju na poziomie noworodka, z ciężką padaczką, upośledzeniem umysłowym i jakimiś guzami w mózgu. Jego matka była przykładem prawdziwej macierzyńskiej miłości. Nigdy nie widziałam tak wielkiej czułości, zachwytu i dobroci z jakim jedna osoba zwraca się do drugiej. Nie wiem, czy ten chłopczyk jeszcze żyje, ale wiem, że nawet jeśli umarł, to ten czas, który spędził ze swoją matką był dla niego prawdziwym błogosławieństwem.

    Co do aborcji, a konkretnie ustawy aborcyjnej, to jest mi to obojętne. Ja ciąży nie usunęłam i prawdopodobnie bym nie usunęła, ale rozumiem wahania i dylematy osób, które stają przed taką decyzją i nie podoba mi się sprowadzanie ich do osób głupich, wygodnickich i niepoważnych. Każdy z nas ma własne sumienie, własny światopogląd i nie powinno się innym dyktować co powinni wybrać. To nie jest porównywalne z przestępstwami, gdzie narusza się życie osób, które żyją samodzielnie. Jeśli płód mógłby samodzielnie przeżyć, wówczas zabieranie mu życia jest morderstwem. W przeciwnym wypadku, decyzja należy do matki, czyli osoby, na której dosłownie pasożytuje.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Nie zgodzę się z takim postawieniem decydowania o życiu lub śmierci dziecka. Trudno żeby człowiek zaraz po fakcie połączenia się komórki jajowej z plemnikiem miał, nogi , ręce , mózg i jeszcze może mógł samodzielnie funkcjonować poza organizmem matki. Piszę do znudzenia - człowiek ma swoje fazy rozwojowe jak każde żywe stworzenie. Jednak na żadnym etapie tego rozwoju nie przestaje być człowiekiem - ludzie trochę logiki...
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Tak, idąc dalej tym tokiem myślenia, należałoby zakazać wytrysków i owulacji. Według mnie, dopóki jeden organizm żyje całkowicie kosztem innego, do tego "dawcy"należy prawo o zachowaniu życia tegoż bytu.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Dlaczego zakazywać wytrysków i owulacji? Co to ma do rzeczy?
    To bardzo niebezpieczne co piszesz - pamiętaj, że granica podtrzymania życia się przesuwa - Idąc Twoim tokiem myślenia do niedawana można by zabijać dzieci nawet do 25 tyg życia...I co w miarę postępu medycyny będziemy zmieniać prawo dot. aborcji? To już daleko posunięty relatywizm moralny...
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 27th 2012 zmieniony
     permalink
    Tyle, że "biorcę" do życia nie powołali kosmici z planety Melmac tylko sam "dawca" przy pomocy innego "dawcy" jak to sama określasz. :confused:
    Liberalna ustawa aborcyjna nie uczy odpowiedzialności za własne działanie - zobaczcie jak jest w Wielkiej Brytanii, wielokrotne aborcje to aż 30% wszystkich zabiegów rocznie.
    Są gigantki - po 7-8 zabiegów...
    To jest droga na skróty, która uczy, że można nie ponosić konsekwencji swoich czynów.
    I nie piszcie tu o ciążach z gwałtu... sprawa ta jest uregulowana prawnie i niech tak zostanie.
    --
    •  
      CommentAuthorAlexisA
    • CommentTimeOct 27th 2012 zmieniony
     permalink
    jaca_randa: Tak, idąc dalej tym tokiem myślenia, należałoby zakazać wytrysków i owulacji. Według mnie, dopóki jeden organizm żyje całkowicie kosztem innego, do tego "dawcy"należy prawo o zachowaniu życia tegoż bytu.


    Zakazać wytrysków i owulacji? A co to ma do rzeczy? Ma to do rzeczy, że życie nie rozpoczyna się od poczęcia jak to większość ludzi sądzi, bo czy plemnik i kom. jajowa przed połączeniem są bytami martwymi? Zna ktoś przypadek, aby z obumarłej kom. jajowej i żywego plemnika zaczęło rozwijać się dalej życie? Życie to proces ciągły od ok. 3,5 mld lat na naszej Ziemi.Zakazać wytrysków i owulacji - myślę, że ma się to do rzeczy tak, że uniemożliwia się "kontynuowanie życia"(jak to ujmę).

    Swoją drogą aborcja to jest na pewno bardziej humanitarne rozwiązanie niż dzieciobójstwo, a mniej humanitarne niż różne sposoby antykoncepcji. Jeśli ktoś mi powie, że jestem za "cywilizacją śmierci" bo jestem pro-choice to zaśmieję mu się w twarz, bo widocznie nie zna ten ktoś historii i nie czytał m. in tego tekstu :

    http://www.racjonalista.pl/kk.php/t,3999

    Lily możliwe, że granica przesuwania dopuszczalności aborcji może się dalej przesuwać. Kto wie czy za sto lat można będzie wyjąć kilkutygodniowy embrion i "wyhodować" go w sztucznej macicy. Wg. mnie jednak to, że zygota ludzka i zygota psa niczym się nie różnią ma dla mnie znacznie. Co z tego, że jest to zygota ludzka skoro w porównaniu z psią zygotą tego "człowieczeństwa" nie widać?

    Mangaa- to jest akurat nie do uniknięcia, że pewien margines społeczeństwa tak będzie do tego podchodzić. Te gigantki chyba nie wiedzą o czymś takim jak gumki. Możliwe jednak że też to zależy od mentalności narodu... o tym, że masowe aborcje przeprowadzane są w np. Niemczech, lub Skandynawii jakoś nie słyszę. Aha.. Wlk. Brytania trzeba wiedzieć że tam jest miks kulturowy i myślę, że to też chyba ma jakiś wpływa na to.

    Jeśli aborcja zostanie zalegalizowana to żadna normalna (powtarzam normalna) kobieta nie będzie zaraz zachodzić w ciążę, po to aby skorzystać ze swoich praw.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    AlexisA: Ma to do rzeczy, że życie nie rozpoczyna się od poczęcia jak to większość ludzi sądzi, bo czy plemnik i kom. jajowa przed połączeniem są bytami martwymi?

    OMG demagogia do kwadratu...
    Sęk w tym, że są bytami odrębnymi - jeśli nie dojdzie do ich połączenia nie ma mowy o nowym życiu ludzkim...
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Alexis - racjonalista.pl to dla mnie żaden wyznacznik. Wiesz czym się różni zygota psa od człowieka w tej postaci? Tym, że jedno jest psem, a drugie człowiekiem w takiej, a nie innej fazie rozwoju - skoro takie biologiczne fakty nie przemawiają do Ciebie to nic nie przemówi.
    Co do aborcji w Skandynawii to ostatnio Lis mówił w swoim programie o największym wskaźniku aborcji w...Szwecji , gdzie jest super edukacja seksualna i pełen dostęp do antyków...skąd takie wyniki?
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    jaca_randa: [/quote][quote=jaca_randa]Tak, idąc dalej tym tokiem myślenia, należałoby zakazać wytrysków i owulacji. Według mnie, dopóki jeden organizm żyje całkowicie kosztem innego, do tego "dawcy"należy prawo o zachowaniu życia tegoż bytu.


    Tak mnie w lekkie osłupienie to wprawiło... bo z tego wynika , że bez problemu dla Ciebie jest zabicie dziecka w 9 miesiącu ciąży? No, bo przecież wtedy nadal żyje kosztem "dawcy"... :shocked:

    Oglądałyście może filmik z dziewczyną , która przeżyła swoją aborcję? Abortowano ją w 8 miesiącu ciąży...
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    eveke: Oglądałyście może filmik z dziewczyną , która przeżyła swoją aborcję? Abortowano ją w 8 miesiącu ciąży...


    Rany boskie, co? :shocked:
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Tak jest taka kobieta - jej matka poddała się aborcji przez wprowadzenie do macicy jakiejś żrącej substancji. Wywołało to przedwczesny poród...dziewczyna jest dziś dorosła i działa na rzecz dzieci nienarodzonych.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Brak mi słów...
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    eveke: bez problemu dla Ciebie jest zabicie dziecka w 9 miesiącu ciąży? No, bo przecież wtedy nadal żyje kosztem "dawcy"...
    No nie, 9-cio miesięczny płód jest w stanie przeżyć poza organizmem dawcy.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
  1.  permalink
    A mnie w dyskusji o aborcji zawsze porażało jedno.... Jak jest zdrowe- to jest "nasze ukochane maleństwo noszone pod sercem"; a jak chore(z wadami genetycznymi)- to już jest "płód niezdolny do przeżycia organizmem dawcy" (jaca_randa- to nie do Ciebie przytyk, po prostu takie/podobne określenia pojawiają się często w dyskusjach nt aborcji). I dla mnie to smutne.
    Tak samo jak z jednej strony ogromna "żałoba" z powodu poronienia w 7tc, wielokrotnie poruszany w mediach temat poronień, straty dziecka na początku ciąży i podkreślania jak to ciężko żyć po stracie dziecka... W jednym numerze gazety oburzone głosy jak to lekarz mógł dziecko nazwać płodem, jak mógł podejść tak nieludzko do kobiety, która straciła dziecko (wczesna ciąża)... Z drugiej strony w kolejnym numerze "dyskusja aborcyjna" i głosy, że przecież to tylko zlepek komórek i kobieta ma prawo decydować o tym czy zlepek może żyć czy nie...
    Nie opowiadam się za żadną ze stron, tzn ani za legalizacją aborcji, ani za zaostrzeniem ustawy, po prostu taka moja refleksja...
    A Was nie zadziwia jak, zależnie od kontekstu i potrzeby chwili, różnie mówi się o tym zlepku komórek w 7tc?
    --
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 27th 2012 zmieniony
     permalink
    Dokładnie Lily...

    jaca no własnie jest w stanie przeżyć sam , ale po urodzeniu natomiast w 9 miesiącu będąc w brzuchu, to tak wedle tych Twoich słow "dawca" ma jeszcze prawo zadecydować, bo do czasu porodu jednak dziecko pasożytuje...

    Ja Waszą dyskusję tylko obserwuję, dlatego, że dla mnie to niestety temat rzeka i nikt nigdy nie wymyśli złotego środka... zawsze będą zwolennicy i przeciwnicy a prawa też nie da sie ułożyć idealnie... bo pozwalając moze nastąpić przeginka w drugą stronę, zabraniając kwitnie podziemie i często dramaty po takich zabiegach...

    Treść doklejona: 27.10.12 22:25
    cerisecerise dokładnie...

    bo np kościół... opowiada się oczywiście przeciwko tak, no bo przecież życie od poczęcia itp...
    ale jak czytam na forum , że ksiądz robi problemy z pogrzebem dzieciątka martwo narodzonego w 7 m-cu ciąży... to aż mi się rzygać chce na tą obłudę...
    a tym bardziej pochowanie ciązy poronionej w 7.. 13 tc... z księdzem?

    No to ktoś tu jest niekonsekwentny.
    --
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Kilkanaście lat temu aborcja była dla mnie pozbyciem się zygoty/zlepka komórek itp.
    Jednak człowiek tym zlepkiem komórek jest przez kilkanaście godzin, zazwyczaj kobieta jeszcze nawet nie zdaje sobie sprawy z tego,że jest w ciąży.

    Te z nas, które są matkami wiedzą,jak wcześnie widać bijące serce, znają też widok dziecka np w 11tc. Daleko tym obrazkom do zlepka komórek. To już nawet nie zygota. Można zobaczyć rączki, nóżki, główkę itp.
    Przerwanie ciąży jest czymś złym, zarówno dla kobiety, jak i jej otoczenia.
    Tak, jak już napisałam wcześniej- tu sobie gdybamy, że my na pewno tak, albo na pewno nie.Ale prawda jest taka,że tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono.

    Ja na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie,że mogłabym przerwać ciążę. Moje stanowisko potęguje fakt,że jedną ciążę straciłam...
    Ale nie wiem, jak się potoczy moje życie.Nie wiem kim będę i gdzie będę za 10 lat. Nie wiem, czy nie stanie się coś, co zmieni mój system wartości.
    Nie wiem, jak zachowałabym się, gdybym dowiedziała się,że mam urodzić ciężko chore dziecko.
    Nie wiem, co by było gdybym była w ciąży z gwałtu.

    Nie wiem, co jest lepsze- legalna aborcja, czy podziemie aborcyjne...

    Temat jest bardzo trudny i bardzo chwytliwy w czasach, gdy rodzina i wartości z nią związane wydają się być obciachem.
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 27th 2012 zmieniony
     permalink
    eveke, nie, ja uważam, dawca ma prawo zadecydować o wyjęciu płodu z macicy. I wówczas od urodzonego dziecka będzie zależało jego życie. Nie wyobrażam sobie zabijania jakiejkolwiek żywej jednostki. Po prostu we wczesnej ciąży wyjęty z macicy płód nie ma szans w walce o życie. Ale w późniejszej już ma. Medycyna w tym pomaga. Na tyle, na ile w obecnych czasach jest zdolna.

    A swoją drogą, zastanawiałam się kiedyś, co się robi z dziećmi, które rodzą się w wyniku terminacji ciąży. Odkłada się je na bok i czeka, aż zanikną funkcje życiowe? No bo chyba się ich nie dobija jakoś?!
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthoreveke
    • CommentTimeOct 27th 2012 zmieniony
     permalink
    jaca , tylko wiesz, aborcja to nie jest po prostu "wyjęcie płodu" tylko zgniecenie narzędziami w macicy tego dziecka i wyciąganie fragmentów...

    kolejna sprawa wyciągniecia dziecka w 9 miesiącu... przecież tak czy siak nie przeżyje samo, bo trzeba je "oporządzić" i otoczyć opieką... więc nawet poza ciałem matki jest zależne...

    Treść doklejona: 27.10.12 22:48
    jaca_randa: [/quote][quote=jaca_randa]A swoją drogą, zastanawiałam się kiedyś, co się robi z dziećmi, które rodzą się w wyniku terminacji ciąży. Odkłada się je na bok i czeka, aż zanikną funkcje życiowe?


    dokładnie tak
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Eveke, nie popieram zabijania śródmacicznego. Ale czasem polega to na podaniu środka po którym kobieta ma skurcze i po prostu rodzi.

    Oporządzić i otoczyć opieką może każdy - nie koniecznie matka.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 27th 2012
     permalink
    Tak jeszcze dodam, że świadomość człowieka budowana jest od najwcześniejszego stadium płodowego - to są fakty... Piszę to, bo niektórzy mają problemy z odróżnieniem zarodka człowieka od zarodka psa.
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    mangaa, mogłabyś poprzeć Twoje informacje jakimiś badaniami? Chodzi mi o tę (jak to nazwałaś) świadomość.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
  2.  permalink
    Rzadko piszę na forum, ale porusza mnie ten temat, więc dodam coś od siebie.

    Na prawdę staram się nie oceniać kobiet, które się poddają takiemu zabiegowi. Mimo tego, że sama jestem baaaardzo przeciwna aborcji, to rozumiem, że są sytuacje w życiu kobiety, pary, że myśl o dziecku jest niewyobrażalna. Albo gwałt np. Nie wiem sama czy podołałabym i po gwałcie nie usunęłabym ciąży. Oby nigdy ani mi ani Wam nie dane było się przekonać, bo musi to być okropne.

    Ale wiemy wszystkie, że nie tylko te "straszne" sytuacje popychają kobietę do takich dramatycznych kroków. Są i takie, którym dziecko przeszkodzi w imprezowaniu, w spokojnym życiu u boku wymarzonego faceta. Nawet tutaj na tym portalu doświadczona samoobserwatorka dokonała aborcji mimo, że uprawiała sex z pełną świadomością dni płodnych. A dziecko było właśnie tą przeszkodą w ułożeniu sobie życia z nowym facetem. I na coś takiego ja nie mam w sobie zgody, nie potrafię zrozumieć i nie oceniać.
    •  
      CommentAuthormontenia
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    Elfika, waskie horyzonty mam? :shocked::shocked:
    Bo jestem przeciwna zabijaniu dziecka? Bo przeszkadza w zyciu, przeszkadza w realizacji planow?
    Dziecko w lonie jest tak samo dzieckiem,jak to zyjace. Ma prawo zyc! Dla mnie to taki sam czlowiek.

    Mozna dziecko oddac do adopcji a nie zabijac .
    Jest mnostwo par,ktore nie moga miec w ogole dzieci ,chetnie przyjeli by takiego dzidziusia.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    montenia: Mozna dziecko oddac do adopcji a nie zabijac .
    Jest mnostwo par,ktore nie moga miec w ogole dzieci ,chetnie przyjeli by takiego dzidziusia.

    Dokładnie. Z tym się zgadzam w 100%.

    Treść doklejona: 28.10.12 12:27
    Maalgorzata: Są i takie, którym dziecko przeszkodzi w imprezowaniu, w spokojnym życiu u boku wymarzonego faceta.

    Tak, są i takie, którym dziecko przeszkadza, nawet jeśli już je urodziły. No więc ciach - o podłogę, lub do beczki z kapustą...
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
  3.  permalink
    Jaca - Wiem o tym i to też jest potworne. Nie rozumiem tylko jak to ma się do aborcji? Nie chcę się jakoś odnosić do tego co napisałaś, bo nie bardzo wiem co chciałaś pokazać tym postem.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    No ma się do aborcji tak, że jedne kobiety pozbywają się niechcianych dzieci w taki sposób, a inne w inny.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
  4.  permalink
    No i? Czy któryś jest lepszy albo czy ten drugi usprawiedliwia aborcję? Bo nie wiem jak się do tego odnieść. Moim zdaniem oba okrutne.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Odnieś się, jak uważasz. Ja tylko zauważam, że niektórzy ludzie po prostu usuwają problem i już.
    Czy muszę koniecznie stanąć po jakiejś stronie, żebyś mogła albo mi przyklasnąć, albo zlinczować? Stoję z boku i obserwuję co się dzieje. Mnie osobiście problem aborcji nie dotyczy. I nie jestem ani zwolenniczką ani przeciwniczką. Po prostu jest jak jest i można albo działać po którejś stronie, albo nie działać wcale i być poza obydwiema skrajnościami.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthorMaalgorzata
    • CommentTimeOct 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Jaca to akurat rzecz, z którą się nie zgodzić nie można. Ja natomiast nie potrafię obliczu takiego cynizmu stać spokojnie. Targa mną i nie potrafię nie wydać w swojej głowie ostrej oceny
    Nie chcę ani klaskać ani linczować. Natomiast w dyskusji raczej chodzi o wymianę poglądów, a jeśli w odpowiedzi na mój post piszesz rzecz ogólnie znaną, fakt, no to nie rozumiem tylko po co.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    Jaca_randa
    Ty jesteś świadoma swojego istnienia, otaczającego świata, a u zwierząt jeśli to występuje to jest to w bardzo ograniczonym zakresie. I u człowieka świadomość budowana jest mniej więcej od poczęcia. Homo sapiens nie jest tabula rasa w momencie narodzin.
    A tu o samej świadomości fajnie ujęte wszystko - bo mam wrażenie że zdziwiło Cię w ogóle użycie tego terminu:
    http://www.sciaga.pl/tekst/34858-35-czym_jest_swiadomosc_ludzka_czy_swiadomosc_moze_istniec_niezaleznie_od_ciala
    Ogólnie to jest o tym sporo w którejś części Zeitgeistu... Badań nie chce mi się szukać... Też masz google. :D
    Jak znajdę chwilę i chęci to może poszukam, ale na razie cieszę się moim pierwszym w życiu pozytywnym testem :DDDDDDDDD
    --
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    mangaa no to gratuluję
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    jak byś czytała to byś wiedziala
  5.  permalink
    Sucharku co do twojej wypowiedzi na przedostatniej stronie to cięzko mi ją sobie wyobrazić:devil:
    I twoje wypowiedzi " jakbyś czytała to byś wiedziała" coż może i bym wiedziała.
    .
    Jaheira odnośnie twojej wypowiedzi zgadzam się z tobą, ja na dzień dzisiejszy również nie wyobrażam sobie aborcji dlatego że jedną ciąże straciłam i jest to bardzo bolesne przeżycie.
    Ale nie wiem co by było gdyby....
    -- ,
    •  
      CommentAuthorAlexisA
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    mangaa: Ty jesteś świadoma swojego istnienia, otaczającego świata, a u zwierząt jeśli to występuje to jest to w bardzo ograniczonym zakresie


    Tu się nie zgodzę choć zależy od jakich zwierząt. Są zwierzęta, które są świadome swojego istnienia i potrafią rozpoznać się w lustrze (wiedzą że ja to ja, a nie to ktoś inny) np. delfiny, szympansy. Jakakolwiek forma świadomości to jest wg. mnie dusza, a ja z kolei uznaję, że dusza nie wnika od razu po poczęciu( mało tego uznaję reinkarnację), tylko podobnie jak św. Tomasz z Akwinu pod jakimś czasie (podobnie bo on dyskryminował kobiety w tym względzie, a ja nie). Ja np. miałabym problemy z odróżnieniem psiej, kociej, rybiej zygoty od ludzkiej :D

    http://www.ucsd.tv/evolutionmatters/lesson2/images/embryo5.gif <- to nie są zygoty, tylko embriony w różnych stadiach rozwoju. We wcześniejszych etapach są właściwie nie do odróżnienia.

    To, że plemnik i kom. jajowa nie są bytami martwymi to nie jest demagogia , tylko prawda. :tongue:

    Jeśli chodzi o wyjęcie z macicy to czemu nie? Jeśli kobieta jednak zechce szybko się pozbyć embrionu a nie płodu (tj. późniejszy etap rozwoju gdzie już widać cechy morfologiczne dane dla danego gatunku) to... wyjmie się go i co dalej?
    •  
      CommentAuthorsucharek83
    • CommentTimeOct 28th 2012 zmieniony
     permalink
    mangaa napisała że wyszedł jej test pozytywny
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 28th 2012 zmieniony
     permalink
    AlexisA demagogią wg mnie oczywiście jest naciąganie tego do teorii że należy zakazać wytrysków i owulacji, bo od samych wytrysków i owulacji człowiek nie powstaje.
    ~
    Oraz napisałam, że świadomość występuje u niektórych zwierząt w ograniczonym zakresie przecież. Jak znajdę dokładne cytaty tego profesora odnośnie tego że budowana jest od stadium płodowego to przytoczę je tu ;)
    ~
    Dziękuję Sucharku :D Na razie dałam jako wątpliwy ;)
    --
    •  
      CommentAuthorbiedronka28
    • CommentTimeOct 28th 2012 zmieniony
     permalink
    Manga śledziłam twoje losy na forum i kibicowałam ci.
    Gratuluję:clap::clap:
    -- ,
    •  
      CommentAuthorflavia
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    dzisiaj rano wyskrobałam tak długiego posta i mi go wcięło,
    nie dam rady drugi raz tego napisać, zbyt trudny temat...'

    Wasza dyskusja na temat aborcji przypominała mi że kilka dni temu koleżanka udostępniła film na fb october baby
    odkładałam obejrzenie go ze względu na brak czasu i "siły" ale w końcu się zebrałam od połowy ryczałam jak głupia,
    polecam, warto poświęcić te niecałe 2 h!
    --
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    Flavia, słowo "wyskrobałam" jest w tym wątku bardzo na rzeczy :wink:
    mangaa: od samych wytrysków i owulacji człowiek nie powstaje.
    Od samego zapłodnienia też nie. Wiesz jaki procent ciąż jest ronionych?

    Co do świadomości, to jest ona wyższą cechą u osobników z dojrzałym układem nerwowym. Z tego co wiem, zygota ani embrion nie posiadają rozwiniętego układu nerwowego. Ale czy posiadają świadomość - to kwestia poglądów. Nie powiedzą nam tego, ani nie sposób tego zbadać. Dlatego zapytałam o badania, bo ciekawa jestem, czy takie się przeprowadza i w jaki sposób.
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    No jak od zapłodnienia nie powstaje? :bigsmile: Zapłodniona komórka to jednokomórkowa zygota z odrębnym kodem genetycznym. Jest to początek nowego życia, a to że człowiek się stale rozwija i potrzebuje jeszcze spełnić wielu warunków by mógł przyjść na świat to jest inna bajka :DDD Zresztą po narodzinach też wiele warunków musi być spełnione, aby człowiek dalej się rozwijał...
    Dajmy sobie siana, bo jest to bicie piany. ;)
    ~
    Co do świadomości to w poprzedniej wiadomości powiedziałam już na ten temat wszystko.
    ~
    Biedronko dzięki, jeśli to się potwierdzi to będzie to dla mnie prawdziwy cud... (ale nie napiszę w tym temacie dlaczego).
    --
    •  
      CommentAuthorLily
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    Ja zapraszam koleżanki Jaca i Alexis na powtórkę z biologii rozmnażania - coś Wam umknęło z tych lekcji.
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    W każdej naszej komórce jest kod DNA i ma ona potencjał do stworzenia człowieka przez klonowanie. Co to za człowiek, który nie ma mózgu, nie myśli, nie czuje, nie ma świadomości? Jak można stawiać na równi życie jego i matki? Nie wyobrażam sobie sytuacji skrajnej, w której kobieta w ciąży nie ma prawa zadecydować o aborcji, jeśli jej życie jest zagrożone. Bo to morderstwo, według was, prawda? I co z tymi wszystkimi straconymi ciążami w fazie moruli, mają prawo iść do nieba? Przecież to człowiek?

    Żeby być dobrze zrozumianą, nie jestem za aborcją, niszczenie jakiegokolwiek życia boli mnie wewnętrznie. Dziwi mnie, że można usunąć ciążę, jak się usuwa zęba. Ale litości.. Musi być jakaś świadomość różnic pomiędzy ciałem i życiem a ciałem, życiem i rozumem (mózgiem, układem nerwowym..)
    •  
      CommentAuthorJaheira
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    A czy to nie jest tak,że pozbawienie zygoty/embrionu z uczuć/świadomości/duszy itd, to oczyszczenie naszego własnego sumienia...?

    Czasem mam wrażenie,że większe prawo do życia,przeżycia i godnych warunków życia mają zwierzęta. Wystarczy popatrzeć na te wszystkie kampanie, na celebrytów sprawdzających czy aby psy nie mają zbyt krótkich łańcuchów. I tak można mnożyć.
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    Ja nie wierzę w coś takiego jak dusza. Jest mózg odpowiedzialny za nasze myśli i uczucia i tyle. No widzisz, ja myślę, że każde życie jest warte tyle samo i tylko wewnętrzna impuls do przetrwania gatunku każe nam wierzyć, że to my musimy żyć, a reszta stworzeń jest nieważna.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    Jem ale dlaczego piszesz o sytuacjach skrajnych, które są uregulowane prawnie w PL?
    Ja akurat uważam to za dobre rozwiązanie lecz nigdy nie poprę liberalizacji tego prawa.
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    Bo uważam właśnie, że obecne prawo jest dobre. Aborcja jest zła ale są sytuacje, w której dobro matki musimy postawić ponad dobro płodu.
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    Tak samo uważam.
    --
    •  
      CommentAuthorjem
    • CommentTimeOct 28th 2012
     permalink
    Czyli jednak nie stawiasz życia "człowieka" w fazie płodu na równi z życiem człowieka poza łonem matki? Inaczej nie mogłabys się ze mną zgodzic.
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.