Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    Mangaa takich artykułow jest więcej...
    http://www.dziennikzachodni.pl/artykul/1053624,czy-pani-sika-na-stojaco-gender-w-rybniku,1,id,t,sa.html
    --
    •  
      CommentAuthormad1
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    Szczypta, ja rozumiem co masz na myśli. I niefajnie, masz rację.
    Ale nadal uważam, że to rola rodziców wychowywać dziecko. Jeśli sobie nie radzą z pewnymi tematami, niech szukają wsparcia. Dla mnie takie zajęcia powinny być nieobowiązkowe.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    Szczypto to, że te dzieciaki tak reagują wynika nie z tego, że w przedszkolu ktoś im nie wyłożył GM ale z tego, że w ich środowisku (z pewnością rodzinnym) jest takie a nie inne podejście do inności.
    Poza tym nie sądzę aby GM w przedszkolu eliminowało problem tolerancji ponieważ przedszkole i szkoła to jedno, a pozostaje jeszcze środowisko rodzinne.
    I dopóki społeczeństwo jest jakie jest i będzie takie przez dłuższy czas bo zmiany nie nastąpią gwałtownie to widzę w implementacji GM w przedszkolu więcej zagrożeń niż pozytywów, w tym kontekście, o którym wspominał Starowicz.
    --
  1.  permalink
    Tak Manga, ja się zgadzam,że najważniejsze jest to co dziecko słyszy na codzien w domu. I to jest dla niego fundamentem.
    Warto by było jednak,żeby mu ktoś powiedział,że każdy, nawet ten pedał to człowiek, który ma takie same uczucia i prawa jak jego tata czy dziadek.

    Treść doklejona: 02.02.14 17:27
    _mad: Ale nadal uważam, że to rola rodziców wychowywać dziecko. Jeśli sobie nie radzą z pewnymi tematami, niech szukają wsparcia.

    Problem w tym,ze Ci co sobie nie radzą wsparcia na bank nie poszukają.
    •  
      CommentAuthorStokotka
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    szczypta_chilli: , nawet ten pedał to człowiek, który ma takie same uczucia i prawa jak jego tata czy dziadek.

    .
    no właśnie na razie chyba nie ma :) I jak napisała _mad dla mnie to też będzie rola rodziców, proces socjalizacji [pierwotnej zaczyna się u dziecka od najmłodszych lat w domu od naśladownictwa więc to rodzic swoją postawą wobec świata pierwszy zacznie "kształtować" bardziej lub mniej świadomie swoje dziecko.... i nie chce tu znów zobaczyć komentarzy w stylu "a rodziny patologiczne?" bo o takich chyba na ten moment nie mówimy, bo pewnie w takim przypadku przyda się fachowa pomoc, bardziej na przykład psychologa
    --
  2.  permalink
    kiciamiecia:
    .
    no właśnie na razie chyba nie ma :)

    i to jest powód do uśmiechu?
    :confused:
    •  
      CommentAuthorStokotka
    • CommentTimeFeb 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Płakać nie będę:)
    .
    powód może nie do uśmiechu ale by móc się znów uczepić...
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    Sardynko świrów nie brakuje... I temat jest wykorzystywany niejednokrotnie w karygodny sposób ale to nie znaczy, że bezprawne działanie nie miało miejsca. I ja widzę w tym wszystkim bardzo słabe zachowanie dyrekcji. Nie chodzi o sam projekt bo dopóki jest nieobowiązkowy to mnie to nie boli specjalnie...
    Ja cały czas odnoszę się do wykreślenia z listy wychowanków przedszkola po rezygnacji z uczestnictwa w projekcie wyrażoną na piśmie przez rodziców (gdyż nie zgadzają się na treści przekazywane dzieciom podczas zajęć). Poprosili o przeniesienie do innej grupy, a ich dziecko zostało skreślone z wyjaśnieniem że nie ma miejsca.
    I tu rodzice mają rację w 100%. Nie powinno było dojść do skreślenia ponieważ nie było to usankcjonowane w regulaminie projektu.

    Pewnie, że tak Szczypto, ważne, ja mam tylko wątpliwości kiedy... Czuję, że przedszkole to nie miejsce i czas na to. I tylko tyle.
    --
  3.  permalink
    kiciamiecia: Płakać nie będę:)
    .
    powód może nie do uśmiechu ale by móc się znów uczepić...

    Ja się czepiam?
    No przepraszam, ale osłabia mnie takie podejście
    jak to było?
    kochaj bliźniego swego jak siebie samego, tak? :confused:
    •  
      CommentAuthorStokotka
    • CommentTimeFeb 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    A do czego pijesz ? Bo chyba prawdę napisałam ? Mają takie same prawa "tata" i "pedał" czy nie no chyba nie ...wiec o co Ci chodzi Szczypto? kochasz mnie jak siebie ? to nie bądź hipokrytką...
    --
  4.  permalink
    Mają takie samo prawo do tego żeby byś szczęśliwymi, by życ zgodnie ze swoim sumieniem. Mają także prawo do niewysłuchiwania głupkowatych tekstów pod swoim adresem.

    Treść doklejona: 02.02.14 18:18
    I spokojnie Kiciumieciu- nie kocham Cię. Co nie przeszkadza mi twierdzic,ze mozesz zyć tak jak chcesz.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeFeb 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    A żeby dzieci nauczyć, że nie powinno się innych wyzywać potrzebne jest gender, specjalna nauka o równości? I pewnie od razu trzeba im tłumaczyć kim jest pedał i że jest ładniejsza nazwa na określenie jego preferencji seksualnych...
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorStokotka
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    napisałaś tam "prawa" co mogło sugerować prawa cywilne, normy prawne, dyrektywy postępowania itp (do tego ja się odniosłam), a nie prawo o którym piszesz wyżej do wody, chleba, markowych jeansów..

    Treść doklejona: 02.02.14 18:22
    więc nie sadź głodnych kąsków o miłości do bliźniego bo to strasznie słabe było:), ja również nie odbieram Ci tego prawa:)
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Szczypto, sytuacja, którą opisałaś, rzeczywiście była przykra. Ale problemem w niej nie było zachowanie dzieci z grupy Twojej córki, która właściwie równie dobrze mogłaby być już uczennicą I klasy, ale dzieci - na Twoje oko - sporo starszych. Gdy mowa o edukacji przedszkolnej chodzi przecież chyba o 3-5 latków. Nawet jeżeli na tym etapie będą twierdzić, że kolor różowy jest tylko dla dziewczynek, to nic się nie stanie. Jeżeli kogoś trzeba szkolić, to przedszkolanki, by odpowiednio reagowały na pojawiające się pytania, szanując delikatność dziecka i poglądy rodziców. O rola społecznych można rozmawiać z dziećmi bez przebieranek, bez jakiejkolwiek ideologii.

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 02.02.14 18:31</span>
    I jeszcze jedno - kwestie równości kobiet i mężczyzn są mi bardzo na sercu. W pełni zgadzam się z postulatem walki ze szklanym sufitem, nierównością płac. Ostatnio słuchałam o wynikach badan prowadzonych w tym zakresie i byłam w szoku, jak jest w niektórych zawodach (niekiedy zaskakujących - w stylu muzyk w orkiestrze - dotyczyło to USA) trudno. Ale nie ma to dla mnie nic wspólnego ze sferą seksualną.
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    _figa: A żeby dzieci nauczyć, że nie powinno się innych wyzywać potrzebne jest gender, specjalna nauka o równości?


    Widocznie potrzeba, skoro jak widać część rodziców zupełnie sobie z tym nie radzi...
    --
  5.  permalink
    kiciamiecia: napisałaś tam "prawa" co mogło sugerować prawa cywilne, normy prawne, dyrektywy postępowania itp (do tego ja się odniosłam), a nie prawo o którym piszesz wyżej do wody, chleba, markowych jeansów..

    do tej pory oprócz prawa do zawierania związków małzenskich i dziedziczenia po partnerze wszystkie inne prawa ma

    Treść doklejona: 02.02.14 18:22
    więc nie sadź głodnych kąsków o miłości do bliźniego bo to strasznie słabe było:), ja również nie odbieram Ci tego prawa:)
    --

    Słabe? Wg Ciebie.

    Treść doklejona: 02.02.14 18:45
    brombap: Szczypto, sytuacja, którą opisałaś, rzeczywiście była przykra. Ale problemem w niej nie było zachowanie dzieci z grupy Twojej córki, która właściwie równie dobrze mogłaby być już uczennicą I klasy, ale dzieci - na Twoje oko - sporo starszych. Gdy mowa o edukacji przedszkolnej chodzi przecież chyba o 3-5 latków.

    wiec trzeba wyznaczyc granicę wieku od której dzieci mają być tolerancyjne? Wg mnie to podstawowa zasada życia w społeczności, wiec im wczesniej tym lepiej
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    By jeszcze nie było wątpliwości, że tylko Lew-Starowicz ma wątpliwości co do zasadności gender w przedszkolu (nie wiem czy nie było):
    Eksperci PAN o gender w przedszkolach
    --
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    Szczypto, moim zdaniem dzieci w wieku przedszkolnym postrzegają świat tak odmiennie od dorosłych, że przykładanie do niego miarki "tolerancja" nie pasuje. Sama napisałaś, że chłopcy tańczyli w męskich parach, i było to dla nich naturalne - bo po prostu nie było odpowiedniej liczby dziewczynek. Ich zachowanie to nie kwestia tolerancji ale tego, że na tym etapie - w mojej ocenie - nie widzą żadnego problemu. I sądzę, że właśnie próba nadmiernego edukowania w tym zakresie mogłaby przynieść skutek odmienny od założonego.
    Moja 4-letnia córka nie zna "pozarowerowego" znaczenia słowa "pedał". Więc edukowanie jej w tym zakresie należałoby rozpocząć od wskazania istnienia złego wzorca. Po co?
    --
    •  
      CommentAuthorStokotka
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    szczypta_chilli: Słabe? Wg Ciebie.

    oczywiście że według mnie , a według kogo ? do adopcji też nie ma, i jeszcze by się pewnie coś niecoś znalazło...
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: wiec trzeba wyznaczyc granicę wieku od której dzieci mają być tolerancyjne? Wg mnie to podstawowa zasada życia w społeczności, wiec im wczesniej tym lepiej

    Ale dzieci w przedszkolu są tolerancyjne z natury i nie potrzeba w tym wieku nic naprawiać.:wink:

    Brombap wyjęłaś mi to z ust... :bigsmile:
    --
  6.  permalink
    brombap: Szczypto, moim zdaniem dzieci w wieku przedszkolnym postrzegają świat tak odmiennie od dorosłych, że przykładanie do niego miarki "tolerancja" nie pasuje. Sama napisałaś, że chłopcy tańczyli w męskich parach, i było to dla nich naturalne - bo po prostu nie było odpowiedniej liczby dziewczynek. Ich zachowanie to nie kwestia tolerancji ale tego, że na tym etapie - w mojej ocenie - nie widzą żadnego problemu. I sądzę, że właśnie próba nadmiernego edukowania w tym zakresie mogłaby przynieść skutek odmienny od założonego.
    Moja 4-letnia córka nie zna "pozarowerowego" znaczenia słowa "pedał". Więc edukowanie jej w tym zakresie należałoby rozpocząć od wskazania istnienia złego wzorca. Po co?

    Zgadzam się z Tobą. Moja córka, która jest od Twojej starsza tez nie zna tego określenia w odniesieniu do człowieka.I ja naprawdę nie skłaniam się do tego,zeby na zajęciach z gender rozmawiac o miłości homosexualnej! Mówiłam to wiele razy. Wg mnie gender w przedszkolu to podkreslanie i wzmacnianie dzieci w poczuciu ze są fajne, wyjątkowe, mądre niezaleznie od tego czy są grube, chude, rude, czarnoskóre. I ze ta fajnośc dotyczy tez ich kolegów i koleżanek.

    Treść doklejona: 02.02.14 18:59
    mangaa: Ale dzieci w przedszkolu są tolerancyjne z natury

    z natury tak, ale nie oszukujmy się- dzieci żyją i społeczeństwie, które trudno tolerancyjnym nazwać i bardzo szybko powtarzają słowa zasłyszane od dorosłych

    Treść doklejona: 02.02.14 19:04
    Nie zastanawiałyscie się, dlaczego rodzice niechętnie zapisują dzieci do grup integracyjnych? A jak juz zapiszą to nie pytają" czy bawiłes się z Piotrusiem" tylko" czy bawiłes sie z tym chłopcem, który ma downa? "
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: Wg mnie gender w przedszkolu to podkreslanie i wzmacnianie dzieci w poczuciu ze są fajne, wyjątkowe, mądre niezaleznie od tego czy są grube, chude, rude, czarnoskóre. I ze ta fajnośc dotyczy tez ich kolegów i koleżanek.

    Ale gender mainstreaming w rozumieniu projektów UE (czyli tego o czym tu mowa) to nie nauka tolerancji w kontekście takim jak Ty piszesz. To o czym piszesz to wg mnie podstawa nauczania w przedszkolach. I takie wzmacnianie powinno być.
    Gender mainstreaming w rozumieniu projektów dofinansowanych z UE to zasada równości szans kobiet i mężczyzn czyli wpływanie poprzez realizację projektu na stereotypowe postrzeganie ról płci.
    I tu już w zależności od tego jaka wyobraźnia pomysłodawcy projektowego taki program, podręczniki i tematyka.
    Jak widać w niektórych przedszkolach wchodzi się w sferę płciowości.
    --
    •  
      CommentAuthorvitani_82
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    A ja bym wolała aby zamiast dżendera uczyli w przedszkolu dzieci kiedy dorosły chce dziecku wyrządzić krzywdę, w jaki sposób się wtedy dorosły zachowuje, jak się zachowywać nie powinien i jak reagować dziecko powinno w takim przypadku.
    --
  7.  permalink
    Mangaa- i tak jak juz pisałam wielokrotnie - ta równosc to podkreslenie,ze Zosia bedzie tak samo fajna jak inne dziewczynki mimo,że jako jedyna w grupie nie lubi bawić się lalkami i interesują ją wyłącznie cięzarówki.

    Treść doklejona: 02.02.14 19:19
    vitani_82: A ja bym wolała aby zamiast dżendera uczyli w przedszkolu dzieci kiedy dorosły chce dziecku wyrządzić krzywdę, w jaki sposób się wtedy dorosły zachowuje, jak się zachowywać nie powinien i jak reagować dziecko powinno w takim przypadku.
    --

    uczą
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    Tobie się wydaje Szczypta, że gender będzie wprowadzone tak jak Ty to sobie wyobrażasz i że to jest fajne i że wszystkie przedszkolanki postrzegają i będą nauczać tego we właściwy sposób. A tak wcale być nie musi i z tego co dziewczyny tu opisują to tak ładnie i prosto nie wygląda. Temat jest delikatny, a materiał na jakim mają pracować to nasze dzieci. Musisz mieć dużo zaufania do instytucji skoro tak bronisz tego programu.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
  8.  permalink
    Oczywiście, ze mogę napisac tylko to co sobie wyobrażam, podobnie jak inne osoby wypowiadające się tu, ponieważ NIKT z tu obecnych nie miał bezpośredniej styczności z tym programem w przedszkolu.
    I nie jest kwestią to czy bronię czy nie- staram się racjonalnie myśleć o faktach- z tego co przeczytałam największym grzechem do tej pory było przebieranie misiów w rożne stroje- i męskie i kobiece.
    Ad pana przebranego w sukienkę i rozdającego prezerwatywy nie wypowiadam się, bo nigdzie takiej informacji nie znalazłam, więc dla mnie może to być nadinterpretacja np wizyty clowna w przedszkolu, bo jakoś nie wydaje mi się,żeby WSZYSCY rodzice przyklasnęli takiemu pomysłowi.
    Jezeli chodzi o zaufanie- to raczej mam ograniczone, ale nie lubię snucia teorii spiskowych

    Treść doklejona: 02.02.14 19:54
    Poza tym bez echa zostawiłyście mój przykład innej delikatnej materii- program Przyjaciele Zippiego( b popularny i realizowany w wielu przedszkolach), który mówi o śmierci, stracie, uczuciach.
    •  
      CommentAuthorbrombap
    • CommentTimeFeb 2nd 2014
     permalink
    Mango, to co wkleiłaś (link do wypowiedzi ekspertów PAN-owskich) to właśnie coś, o czym myślę - nie podoba mi się mieszanie kwestii płciowości z kwestią wychowania wzmacniającego dążenie do równych szans, do niedyskryminacji.
    --
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    szczypta_chilli: Oczywiście, ze mogę napisac tylko to co sobie wyobrażam, podobnie jak inne osoby wypowiadające się tu, ponieważ NIKT z tu obecnych nie miał bezpośredniej styczności z tym programem w przedszkolu.

    Szczypto pisałam tu już wcześniej, że znam tematykę równości szans kobiet i mężczyzn ponieważ od 10 lat realizuję projekty z dofinansowaniem UE, piszę je i realizuję. Również dla szkół i przedszkoli, a więc jestem z GM oswojona.
    I jak już wielokrotnie podkreślałam samo GM nie jest złe... JEśli chodzi o przedszkolaków to pół biedy jakby był jasny program, wytyczne dot. realizacji i rodzice faktycznie wiedzieli na co się godzą i zajęcia były nieobowiązkowe.
    Ale szkopuł tkwi w tym, że nie ma takiego programu nauczania GM w przedszkolach. Możesz mi uwierzyć na słowo lub zaglądnij nawet w ten link co podawała Sardynka, na końcu są pytania i odpowiedzi i tam również potwierdzone jest to o czym piszę.
    W zasadzie to, co będzie realizowane w ramach projektów równościowych jest uzależnione od wyobraźni projektodawcy i realizujących projekt przedszkolanek i np. poglądu na problematykę, bo zasada równości szans kobiet i mężczyzn w projektach oceniana jest na zasadzie 0-1, tj. spełnia-nie spełnia, a nie na zasadach jakościowych.
    Wychodzi na to, że są przedszkola, gdzie zasada GM kończy się na przebierankach misi w różowe i niebieskie, ale są i takie gdzie przedszkolanki opierają się na książeczkach, w których dywaguje się na temat płciowości.
    I w tym kontekście oburza mnie to, że brak zgody na takie zajęcia skończył się skreśleniem z listy wychowanków przedszkola.
    Nadmieniałam tu również, że nie ma analizy dot. implementowania GM w przedszkolach w dokumentach programowych POKL, po prostu tak trzeba... Kolejny absurd. Bo co innego wyrównywać np dysproporcje w dostępie do niektórych zawodów, a co innego wpływać na świadomość dzieci w wieku przedszkolnym w niekontrolowany sposób.
    szczypta_chilli: I nie jest kwestią to czy bronię czy nie- staram się racjonalnie myśleć o faktach- z tego co przeczytałam największym grzechem do tej pory było przebieranie misiów w rożne stroje- i męskie i kobiece.

    No widzisz, ale podawałam przykład rybnickich podręczników dot. płciowości. Mając w głowie słowa ekspertów zapala mi się już czerwona lampka...
    Nie można odsuwać na bok całkowicie wszystkich argumentów przeciw tylko dlatego, że jeden ksiądz z drugą posłanką wymyślili sobie sposób na ich własne zaistnienie, niestety czyniąc więcej zła w tej kwestii.

    A w jakim kontekście pisałaś o Zippim bo mi to umknęło? Szczerze to nie wiem o co chodzi i co ma to wspólnego z GM?
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Mangaa, ad tego mojego linka z poprzedniej strony to ja właśnie staram się patrzeć niejednostronnie i dlatego wrzuciłam tamten link, bo czym innym jest wg mnie przekaz, że chłopcom kazano założyć sukienki i dziecko przyszło do taty z info, że też może chodzić w sukiencejeśli chce (głownie takie tutaj były odniesienia) w obliczu tego, że dzieciom po prostu pokazano Szkota w kilcie.

    Treść doklejona: 02.02.14 22:14
    Przeczytałam też artykuł-wyjaśnienia tych rodziców z przedszkola w Rybniku i info o książeczkach http://wpolityce.pl/wydarzenia/68440-rodzice-z-rybnika-wyjasniaja-sprawe-gender-przedszkolu-z-jakich-ksiazek-edukowano-ih-dze I tak się zastanawiam skoro rodzice decydują się by ich dzieci brały udział w jakimś eksperymentalnym programie to nie zapoznają się wcześniej z materiałami, które będą w nim wykorzystywane?
    Z drugiej strony treści w książeczkach zawarte jakoś mnie nie bulwersują. Chociaż przyznaję, że może akurat nienajszczęśliwiej zostały dobrane do edukacji kilkulatków skoro nie mogą na sobie sprawdzić emocji z rosnącymi piersiami chociaż już zupełnie nie rozumiem co złego jest w informacji o karmieniu piersią.

    Treść doklejona: 02.02.14 22:38
    _mad: Szczypta, ja rozumiem co masz na myśli. I niefajnie, masz rację.
    Ale nadal uważam, że to rola rodziców wychowywać dziecko. Jeśli sobie nie radzą z pewnymi tematami, niech szukają wsparcia. Dla mnie takie zajęcia powinny być nieobowiązkowe.
    mangaa: Szczypto to, że te dzieciaki tak reagują wynika nie z tego, że w przedszkolu ktoś im nie wyłożył GM ale z tego, że w ich środowisku (z pewnością rodzinnym) jest takie a nie inne podejście do inności.


    Myślę, że gdyby wszyscy rodzice uczyli swoje dzieci tolerancji w stosunku do inności i dawali wolny wybór w wyborze ;) (masło maślane, ale wiecie o co chodzi) to nie byłoby tego tematu. A, że niestety nietolerancja i agresja wobec osób żyjacych czy zachowujących się w sposób odbiegający od określonych stereotypowo standardów jest wynoszona z domu to mamy tu o czym sobie "poplotkować"
    •  
      CommentAuthormangaa
    • CommentTimeFeb 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    Su_seu ale ja nie odnoszę się do przekazu, jak pewnie zauważyłaś... :wink:
    Choć przeczytałam pobieżnie podręcznik wykorzystywany w Piotrowicach i ten quiz z wychodzeniem dziewczynek i chłopców wracających w dowolnym przebraniu i w tym kontekście, o którym pisał Starowicz uważam to za niebezpieczne. Bo wystarczy, że Zosia córka sąsiadki powie, że Antek przebrał się za dziewczynkę i może rozpętać się piekło.
    Dla mnie implementowanie GM bez wyraźnego uzasadnienia i z dowolnością programu nie jest w porządku.
    Bo to jest teraz tak, że naprawdę mogę dowolnie pokierować zajęciami w ramach takiego projektu.
    Zasada równości szans kobiet i mężczyzn to jedynie jakaś składowa projektu, punkt obowiązkowy ale nie jest celem sama w sobie. To znaczy, że projekt najczęściej był pisany na otwarcie jakichś grup przedszkolnych. Na napisanie projektu jest 20tys. znaków. Podejrzewam, że kwestia GM w uzasadnieniu realizacji i punkcie odnoszącym się do zadań była opisana w max 1000 i to w porywach... Szczerze to najczęściej zawiera się wzmiankę o tym, że będą prowadzone jakieś zajęcia z zasady równości kobiet i mężczyzn, nawet bez podawania zakresu tematycznego czy bez wskazywania pomocy dydaktycznych czy godzin. Dlaczego? Bo nie ma to miejsca, a i nie jest to konieczne bo nikt tego tak naprawdę nie weryfikuje. I takie są realia.
    Wielokrotnie podkreślałam, że demonizowanie GM jest bezpodstawne i że idea sama w sobie nie jest zła. Diabeł tkwi w szczegółach, a raczej w ich braku jeśli chodzi o najmłodszych.

    Odnośnie Rybnika to nie był to eksperymentalny program. Po prostu przedszkole, w którym otwarto dodatkową grupę w ramach projektu dofinansowanego w ramach POKL. Rodzice podpisywali umowy z przedszkolem zanim ruszył projekt, później podpisywano aneksy na uczestnictwo w projekcie.
    Jednym z aspektów by taki projekt otrzymał dofinansowanie było uwzględnienie w nim zasady równości szans KiM. I niestety ale mniemam, że te zajęcia nie miały specjalnego programu.
    W linku, który wrzucała Sardynka jest wyraźnie napisane:
    "Dokumenty projektowe czy zalecenia dla nauczycieli nie zawierają uszczegółowień punktu dotyczącego "Rozwijania kompetencji społecznych dzieci 3-, 4- i 5-letnich za pomocą wycieczek edukacyjnych uwzględniających równość szans kobiet i mężczyzn""

    A więc równość szans kobiet i mężczyzn realizowana była tam w oparciu o widzimisię przedszkolanki. Stąd pewnie te książeczki.
    I mniemam, że rodzice nie doszukiwali się na siłę problemu w samym sformułowaniu wycieczek edukacyjnych uwzględniających równość szans kobiet i mężczyzn, a w szczegóły tych dodatkowych zajęć nie byli wtajemniczeni bo pewnie i sami prowadzący niewiele wiedzieli na etapie aneksowania umów z rodzicami. Do czego zresztą przyznano w linku zamieszczonym przez Sardynkę...
    "Nauczyciele prowadzą zajęcia zgodnie z podstawą programową wychowania przedszkolnego, przyjętą rozporządzeniem Ministra Edukacji Narodowej z dnia 27 sierpnia 2012 r. Projekt zakładał przeprowadzenie szkolenia dla pracowników z zasad równości szans kobiet i mężczyzn, jednakże szkolenie nie obejmowało form nauczania, a miało na celu przybliżenie założeń projektu."

    A co do książeczki to nie wydaje Ci się, że dla kilkulatka rozważania "co by było gdybym był tym kim nie jestem" to jakiś kosmos ze względu na brak myślenia abstrakcyjnego? No i czy to nie byłoby mieszaniem w tych młodych makówkach. :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 2nd 2014 zmieniony
     permalink
    mangaa: A co do książeczki to nie wydaje Ci się, że dla kilkulatka rozważania "co by było gdybym był tym kim nie jestem" to jakiś kosmos ze względu na brak myślenia abstrakcyjnego? No i czy to nie byłoby mieszaniem w tych młodych makówkach.

    Nie jestem pewna czy dziecko na tym etapie nie ma zupełnie zdolności abstrakcyjnego myślenia. Skoro potrafi wyobrażać sobie, że jest rycerzem na białym koniu albo krasnoludkiem albo księżniczką zaklętą w żabę albo lekarzem albo nauczycielem albo dorosłym, który ma dom i dzieci :wink: itp itd to może jest w stanie też sobie wyobrazić co by było gdyby było dziewczynką/chłopcem. Ja nie traktuję tego jakoś tak strasznie dosłownie, ale w kontekście właśnie "gdybym był dziewczynką to nosiłbym sukienkę (niekoniecznie akurat) i kokardę we włosach" albo "gdybym była chłopcem to nosiłabym garnitur i krawat (akurat słaby przykład bo u kobiet ten zestaw to nic dziwnego aktualnie). Tzn. wydaje mi się, że tego typu rozważania 15 minut raz na miesiąc nie są w stanie namieszać w makówce nikomu tym bardziej, że wg mnie, co już gdzieś tam wyżej pisałam przywołując film "Skóra, w której żyję" żadna indoktrynacja nie zmieni Cię w kogoś kim nie jesteś.

    edit:
    Gdyby zakładać, że każde prowokowanie dziecka do używania wyobraźni i udawania, że jest kimś innym niz w rzeczywistości jest złe i miesza w głowie, to chyba nie byłoby tych wszystkich przedstawień w przedszkolach włączając jasełka? Żadna z Was albo z Waszych koleżanek nie grała nigdy pastuszka płci męskiej w jasełkach? Albo krasnoludka w jakimś przedstawieniu?

    Co do całej reszty, tak ogólnie więc juz nie cytuję, to na pewno wymaga taki program jakiegoś usystematyzowania i jasnych wytycznych co do chociażby materiałów dydaktycznych, z których należy/można korzystać, tak, żeby niczyje widzimisię nie miało prawa dojść do głosu i, zeby rodzice byli spokojni.

    Treść doklejona: 03.02.14 01:10
    A fragmenty książeczek, takie z obrazkami, które dostępne są w grafice google,jeszcze poczytałam i na serio nie widzę w nich nic ani obscenicznego, ani szokującego ani mającego an celu namieszać w głowach dzieciakom, np chłopiec mówi, ze gdyby był dziewczynką grałby w gumę, a inni chłopcy graliby w tym czasie w piłkę - szczęściarze (tak dodaje). To co w książeczkach mi się nie podoba to język, jak się wydaje, nieadekwatny do tego jakiego użwyają dzieci w tym wieku więc ze względu na to myślę, że książeczki użyte zostały przedwcześnie i niezgodnie z przeznaczeniem, bo dedukuję, że napisane zostały dla dzieci w wieku szkolnym
  9.  permalink
    mangaa: Szczypto pisałam tu już wcześniej, że znam tematykę równości szans kobiet i mężczyzn ponieważ od 10 lat realizuję projekty z dofinansowaniem UE, piszę je i realizuję. Również dla szkół i przedszkoli, a więc jestem z GM oswojona

    Mangaa- chodziło mi o to,że nie znamy konkretnych realizowanych programów, które wywołały burzę ( wg mnie w szklance wody). Ani moje ani Twoje dzieci w tych zajęciach nie uczestniczyły, więc wszytkie rozmowy są gdybaniem.Chyba ze znasz program "Równosciowe przedszkole" i masz dostęp do jakiś ukrytych tresci, o których nie wiemy?
    mangaa: Nie można odsuwać na bok całkowicie wszystkich argumentów przeciw

    Nie odsuwam, naprawdę. Przeciez nie jest mi wszytsko jedno, czego się uczy moje dziecko. Jestem zainteresowana i treściami gender i sposobem nauczania historii i ćwiczeniami na wf.
    mangaa: A w jakim kontekście pisałaś o Zippim bo mi to umknęło? Szczerze to nie wiem o co chodzi i co ma to wspólnego z GM?

    W kontekście "delikatnej materii" o której mówicie,że powinna byc omawiana tylko z rodzicami
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    prof. M.Środa, H.Radacz – diakonka kościoła luterańśkiego, prof.Starowicz i ojciec P.Gużyński w całkiem fajnej rozmowie u Lisa

    (cytowany tu wcześniej prof. Starowicz przyznaje w programie , że gender nie trzeba się bać)
  10.  permalink
    Poza tym dziewczyny....
    Ja naprawdę nie chcę się kopać z koniem
    Wcale nie podchodzę do tego programu z pełnym zaufaniem,interesuja mnie jego treści podobnie jak interesuje mnie to,czego moje dziecko uczy się na historii czy jakie wykonuje ćwiczenia na wf-ie. Nie chcę jednak ,żeby niektóre zagadnienia były demonizowane, mój wewnętrzny sprzeciw budzi tytułowanie ludzi "pedałami", "asfaltami", "tłustymi świniami" itp..
    Większośc z Was ma jeszcze bardzo malutkie dzieci, przed nimi cały proces edukacji.
    Mam nadzieję,że to paskudne, podłe zjawisko nietolerancji nie dotknie Waszych dzieci.
    Tego Wam życzę.
    •  
      CommentAuthorjaca_randa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    A ja może będę niepopularna, ale uważam, że wychowanie dzieci należy NIE TYLKO do rodziców. A to dlatego, że praktycznie nie spotkałam się z wychowaniem bez porażek, bez błędów wychowawczych. Ileż to razy słyszy się o reakcji rodziców stosujących kary fizyczne wobec swoich dzieci na uwagę zwróconą przez kogoś z zewnątrz o treści: "moje dziecko - moja sprawa". Dzieci nie są NICZYJĄ własnością. Nie są także własnością swoich rodziców! Dzieci to odrębne byty, osoby, nie białe niezapisane tablice, ale ludzie z własnym intelektem, który wcale nie jest podarowany im przez rodziców. Te osoby mogą same wybrać to, co jest dla nich dobre, odrzucić to, co jest dla nich złe. Mogą także popełniać błędy, mogą dokonywać złych wyborów. To, co jest ważne, co powinni zapewnić im zarówno rodzice, jak i przedszkole, szkoła, czy jakiekolwiek inne autorytety, to tę wolność wyboru, wraz ze wsparciem i... własnym dobrym przykładem. Uważam, że dzieci nie należy trzymać pod kloszem, należy "narażać" je na odmienne od swoich poglądy. Bo wcześniej czy później i tak się z nimi zetkną, a niezasłanianie im oczu wpoi im szacunek do samych siebie
    -- Szczęście jest decyzją, którą podejmujemy każdego dnia.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    Piękne hasła, ale dzieci to istoty niedojrzałe i pozostawianie im wolnego wyboru w tym co dla nich dobre na etapie przedszkolnym to chyba jakiś żart? Mam na myśli oczywiście poważne kwestie - nie wybór zabawki czy ubrania do przedszkola.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    _figa: Mam na myśli oczywiście poważne kwestie - nie wybór zabawki czy ubrania do przedszkola.

    A jakie konkretnie?
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Np. uczestnictwo w opisywanym tu projekcie, bo zdaje się o tym rozmawiamy. Dziecko jest wolnym bytem, ale do pewnego wieku jest zależne od rodziców i wymaga opieki, nie jest w stanie samo o sobie decydować, potrzebuje pomocy.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    No, ale w tej kwestii dzieciom nie pozostawia się wyboru. Jeśli posyłasz dziecko do przedszkola to równoznaczne jest, ze odpowiadają Ci zajęcia, w których tam będzie uczestniczyć. Tak samo nie pytasz dziecka jak ma gorączkę czy ma ochotę pójść do lekarza. Ani o to czy przy siarczystym mrozie ma ochotę założyć ciepłą kurtkę. Jaca miała chyba trochę coś innego na myśli.
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Nie rozumiem tylko co to ma wspólnego z gender, ten tekst o wolności.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Figa, właśnie dlatego, że dzieci są niedojrzałe, to oprócz tego wolnego wyboru, powinny otrzymać wsparcie i dobry przykład. Przecież Jaca nie napisała zostawmy dzieci same sobie. Ale co innego narzucanie swoich poglądów, a co innego wspieranie i nakierowanie dziecka aby dokonało wyborów dobrych.
    --
    •  
      CommentAuthorsu_seu
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Chociaż z drugiej strony , to chyba zapytasz o to czy Twoje dziecko wolałoby chodzić na karatę czy na taniec ludowy? Czy sama zdecydujesz?
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Chyba zapytam, ale o uczestnictwie w programach typu gender nie dziecko powinno decydować.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    _figa: ale o uczestnictwie w programach typu gender nie dziecko powinno decydować.

    Nie, ale np. Twoje albo moje poglądy nie są jedynymi słusznymi, a czasami niektóre mamy piszą tak jakby się bały, że jak dzieci zetkną się z innymi poglądami niż ich własne to natychmiast je przejmą, a mamy by bardzo tego nie chciały, chciałyby aby dzieci "wybrały" obowiązkowo ich poglądy i przekonania. Wolność wyboru dla dziecka polega na tym, że nie ograniczasz jego wiedzy tylko do tego co myślisz Ty, ale pozwalasz mu poznawać opinie i światopoglądy innych oraz pozwalasz dziecku aby na tej podstawie samo wybrało swoje.
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Bo dziecko na etapie przedszkolnym jest w stanie rozróżniać światopoglądy i wiedzieć co może mu zaszkodzić... Naprawdę w to wierzysz? I że światopogląd kształtuje w wieku przedszkolnym też? Nie jest do tego potrzebna trochę większa znajomość świata i zależności w nim panujących?
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Mieć swoje zdanie a mieć światopogląd to nie to samo.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 3rd 2014 zmieniony
     permalink
    Dziecko kształtuje swój światopogląd odkąd zaczyna być świadome. Tu nie chodzi o to, że dziecko będzie sobie wybierało jako 3 latek w co chce wierzyć lub czy chce wziąć ślub kościelny czy tylko cywilny, zaczyna się to od małych wyborów dotyczących choćby tego w co chce się ubrać, albo z kim chce się bawić. Jeśli 3 latek powie, że nie będzie się bawił z Zosią, bo Zosia jest czarna, to co to Twoim zdaniem jest? O moim to jest pierwsze kształtowanie się światopoglądu. I jeśli dziecko będzie przebywało tylko w środowisku ludzi dorosłych którzy ( teoretyzuję ) będą nastawieni rasistowsko, to prawdopodobnie przejmie ten pogląd, ale jeżeli pozwolisz mu doznać różnorodności poglądów i mądrze przekażesz dlaczego Ty wybrałaś takie a nie inne podejście ( szanujesz wszystkich bez względu na kolor skóry ), to dziecko prawdopodobnie wybierze Twój światopogląd. Wtedy dokona wyboru samo, z Twoim wsparciem, a nie Ty dokonasz wyboru za dziecko.
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Zgadzam się z tym, że kształtuje, ale zanim się ukształtuje to rodzic odpowiada za to, żeby dziecko uczyło się właściwych postaw, bo dziecko w wieku przedszkolnym nie jest jeszcze stanie ocenić czy gender wprowadzane w taki lub inny sposób będzie dla niego właściwym wyborem.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
    •  
      CommentAuthorWinni
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Figa, ja nie mówię o gender, bo sama mam mieszane uczucia, ale mieszane(!), nie jestem przeciwna zupełnie, tylko mam pewne wątpliwości.
    Mówię ogólnie, jaki według mnie powinna wyglądać relacja rodziców i dzieci w kwestii wyborów w życiu.
    --
    •  
      CommentAuthor_figa
    • CommentTimeFeb 3rd 2014
     permalink
    Tematem dyskusji jest gender, wiec sądziłam, że do tego nawiązujecie.
    -- "Jeśli nóż otwiera ci się sam w kieszeni, to może lepiej go nie noś."
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.