Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    A ja się zastanawiam jak oni liczą ten czas porodu. Głównie mam I fazę na myśli.
    Bo mi przy Hugu wpisali 6g15min.
    I nie mam pojęcia skąd akurat tyle.
    Urodziłam o 16:30, do szpitala zglosilam się o 12 i wyraźnie mówiłam w czasie wywiadu, że skurcze od 02:45.
    A oni policzyli, że rodzilam od 10 :shocked:

    Druga faza 10 minut. To by się zgadzało, choć w moim odczuciu to trwało ze dwie minuty :smile:
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeMay 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Teo, liczy sie od pierwszych, regularnych skurczy albo od odejscia wod.


    Rabneli sie?
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 8th 2015 zmieniony
     permalink
    No to się rabneli. Bo wody odeszły o godz 15 i od tego też czasu skurcze stały się regularne.
    Wcześniej były co 20-8-10-7-12-15minut.
    --
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    z tymi wpadkami to racja -moja polozna tak szybko sie uwinela ze do tej pory nie wiem czy cos tam wypadlo czy mi sie wydawalo hehe
    u mnie 1 faza 4 godziny a 2 faza 40 minut-bo parte ustały......
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeMay 8th 2015 zmieniony
     permalink
    magda_a: Środa, a powiedz mi proszę, bo zawsze mnie to zastanawiało ;) Kiedy zamierzasz zrobić sobie tę lewatywę? Jak już będziesz miała regularne skurcze?
    Przyznam, że przeszło mi przez myśl, że tym razem zrobię sobie lewatywę w domu (dla własnego spokoju ;)), ale boję się, że przez to nie zdążę dojechać do szpitala


    magda_a, ja zrobię ją jeszcze w domu, (jeśli oczywiście poród będzie przebiegał podobnie jak poród z Kalą), czyli podczas skurczy, które już będą wyczuwalne i przy których odechce mi się jeść, wtedy będę miała prawie pewność, że wypróżniłam się do końca i już nic jeść nie będę :wink:
    Fakt, że nigdy tego nie robiłam i albo się uda labo nie :wink:


    Co do czasu porodu to mi nic nie wpisały, tj. czas od odejścia wód, czyli od przyjazdu do szpitala 2h 40 min., żadnych faz nie miałam wpisanych.
    --
    • CommentAuthorigni
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Mi maz powiedział, ze miałam wpadkę, sama nic nie czułam, ale ja się tego nie wstydze, bo prawie przy każdym porodzie tak się dzieje i położne wiedzą co robić, a z mężem nie mamy tematów tabu w kwestiach fizjologii.

    U mnie pierwszy poród 1 faza 3:30, 2 faza 40 min, drugi porod 1 faza 1h i 30 min i 2 faza 20min, ale to jakoś dziwnie jest liczone. W każdym razie drugi porod bbył o wiele krótszy, mniej bolał i byłam bardziej świadoma co i jak robić.
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Środa: przy których odechce mi się jeść, wtedy będę miała prawie pewność, że wypróżniłam się do końca i już nic jeść nie będę


    Środa, z całym szacunkiem ale jedno z drugim ma niewiele wspólnego. Przecież lewatywa "działa" w jelicie grubym, nie wypłucze Cię od żołądka w dół. Jeśli w dniu porodu zjesz cokolwiek, to może się to trawić i do 3 dni, a lewatywą tego nie usuniesz :P
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Ja w tamtej ciąży miałam zakupioną lewatywe i spakowaną do torby, bo planowałam ją zrobić w szpitalu. Ale jak już się zaczął poród to w ogóle zapomniałam, że tą lewatywę mam. Teraz też już mam kupioną i pewnie znów nie użyje:tongue:
    --
    •  
      CommentAuthorHania89
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Z tym zrobieniem lewatywy w domu też myślałam. Ale to zależy czy mój umysł ogarnie temat w czasie skurczy :smile:
    U mnie w SR polozna mowila o "mamusich kupach" jakby to bylo cos normalnego i nikt nie powinien się temu dziwić. Mój mąż powiedział mi później, że będzie latał ze szmatką i nie mam się o nic martwić. A jak to rzeczywiście będzie czas pokaże :-)
    --
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Może sobie pieluche założę hhehe-bo nie czuję potrzeby by plukac jelito :-D
    --
    •  
      CommentAuthorserratia
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Ja przy partych poczułam jakiś mały smrodek, ale szczerze to wcale mnie to nie obeszło i nikt nic nie powiedział. Ot naturalna sprawa.
    Do tej pory śmieje się z mojego m., że do naszego domowego porodu planowanego w sypialni kupił najgrubsza folię remontową jaką znalazł w markecie budowlanym. O powierzchni 20 m2 :D a wystarczyły dwa podkłady higieniczne. Także masakry krwawo - kupowej bym się nie spodziewała w trakcie żadnego porodu, a chyba faceci tak mają w głowach zakodowane.
    --
    • CommentAuthorkarolciat
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Co do porodów
    Krysia: I faza 2h30min, II faza 5min
    Wojtek: I faza 3h5min, II faza 10min (czas od pęknięcia pęcherza płodowego 3h 45min)
    Przy czym przy Wojtku mi wpisały właściwie dobrze, bo o 1:30 odeszły mi wody, o 2 zaczęły się skurcze, po 4 byłam w szpitalu, a 5:15 był Wojtek.
    A przy Krysi mi wpisały czas przyjazdu do szpitala, a poród jako taki zaczął się dużo wcześniej, i gdybym liczyła od pierwszych skurczy, co 12 min, to I faza by trwała ok. 15 godzin, bo wody odeszły mi dopiero na partych w szpitalu. Ale jak mnie przyjmowały to nie na porodówkę, tylko na oddział, bo podobno wtedy wcale nie rodziłam :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthor_MIA_
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    serratia no świetny ten Twój małżonek :)
    20 m2 ....hi hi hi:devil:
    --
  1.  permalink
    Mi nie zdarzyli zrobić lewatywy, bo od razu z oddziału przeszłam na porodowke, a tym samym nie wiem ile trwała I faza, a co do wpadki to normalne, nam położna na SR mówiła, że jak się coś zdarzy to sprzątają bez słowa, no fizjologia. Mi się zdarzyło, bo nie myślałam o tym, tylko jak tu córkę szybko wypchnąć, bo puls jej skacze.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Mrs Creme, wiem, że nie wszystko ze mnie wyleci, ale to co może wylecieć to wyleci, a to co oddałam przy pierwszym porodzie, to gdybym miała lewatywę to jestem pewna, że nie byłoby żadnej wpadki, bo to co już było blisko ujścia musiało wyjść, a po lewatywie tego czegos mam nadzieję nie będzie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorbari_87
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Ja mam wpisane I faza 1h15 min, II faza 25 min
    Pęknięcie pęcherza płodowego przed porodem 5h 40 min (z czym się zgodzić nie mogę)

    Ciekawe co tam u naszej liderki?
    --
    •  
      CommentAuthorMrsCreme
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Ja już miałam w życiu lewatywę. Duża część pójdzie od razu... ale potem czasami i po godzinie- dwóch goni po trochu. Ja się zgadzam z tą argumentacją, że lepiej bez, bo i to hmmm łatwiej się sprząta jak jest w kawałku, i mniej się rozmazuje po wszystkim :P Sorry :P
    --
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Hahahaha jak czytam te nasze odchodowe teksty to pekam że śmiechu
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Ja nie miałam lewatywy (wogole sobie jakos nie wyobrażam lewatywy :devil:) i nie wiem czy była wpadka czy nie - nawet podpytywałam mojego męża, ale on był tak przejęty, ze nic nie widział ;-)) twierdzi, ze nie - i niech tak twierdzi ;-)
    A gdzie Wy macie WPISANE te długości fazy porodu? Bo ja oprócz karty wypisowej ze szpitala nie mam zadnych dokumentów, a tam nic takiego nie ma?
    Druga faza to już parte - tak?
    --
    •  
      CommentAuthormisinka28
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    U nas w szpitalu od razu na IP robią lewatywę.
    Ja już miałam dwie przed laparoskopią i wiem, że wtedy poszło na raz ale szwagierka mówiła, że w trakcie porodu właśnie była dwa razy.
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Ulcia, ja mam w książeczce zdrowia Zuzki :)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    magda_a: Ulcia, ja mam w książeczce zdrowia Zuzki :)

    no patrz! Tam nie szukałam! :tongue: Tzn nie u Zuzki tylko u Martynki ;-)))
    --
    •  
      CommentAuthorgingerka_
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    u mnie pierwszy porod I faza: 15 godzin II faza:35 min a drugi porod I faza: 2 godz no a niestety dalej to ciecie ale tak czy siak to rozbieznosc miedzy czasem pierwszej fazy duza.
    -- [/url]
    •  
      CommentAuthormarion
    • CommentTimeMay 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Hania89: Z tym zrobieniem lewatywy w domu też myślałam. Ale to zależy czy mój umysł ogarnie temat w czasie skurczy :smile:


    Zrobienie kupy podczas parcia to normalne zjawisko i lekarzy to nie dziwi, a kobiety nie powinny czuć się skrępowane.
    Ja lewatywy nie robiłam i nie zamierzałam się na nią z zgadzać. Na szczęście mój organizm sam się oczyścił - dobę przed porodem (były juzskurcze) byłam 4 razy z dwójką w wc. Poza tym, już będąc w szpiutalu, 2 czy 3 razy rzygałam.
    .....................................................
    Co do faz porodu:
    I faza (licząc od piewszych skurczy do pełnego rozwarcia) - 24 h (serio!) :confused::shocked:
    II faza (od pełnego rozwarcia do porodu) - przy 9 cm przebito mi pęcherz i zaczęły się parte, urodziłam po 20 min. od przebicia pęcherza. Niestety nie dałam rady sama (pępowina długości jedynie 20 cm trzymała) i ostatecznie wytargali syna kleszczami.
    Jak więc jak widać rdziłam długo - równą dobę...
    •  
      CommentAuthordoti86
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    A u Nas nic się nie dzieje :shocked::neutral:
    ale skierowanie do szpitala na wywołanie już mam w garści..
    jeżeli nic się nie rozkręci przez weekend, w poniedziałek na 8:45 lecimy do szpitala :confused:
    ale mam nadzieję cały czas , że samo ruszy :whorship::wink:
    --
  2.  permalink
    A ja dla odmiany spakowałam się do szpitala:cry: Skurcze mnie męczą albo cholera wie co. Może to się rozciąga wszystko, tak jak Katka napisała nadreaktywna macica czy jakoś tak. Za godzinę mam wizytę i jestem cała w nerwach. Już mam wizję braku szyjki i rozwarcia. Do szpitala i tak mam iść na sterydy. Albo ja taka panikara jestem ,że wszystko wyolbrzymiam. Moze tak ma być. Przecież dwójkę dzieci noszę. Trzymajcie kciuki bo strasznie się boję :sad:
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Cytrynko, spokojnie... Na pewno wszytko jest ok. Kciuki zaciśnięte i daj znać po wizycie :kissing:
    --
    •  
      CommentAuthormagda_a
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Cytrynko, kciuki trzymam i czekam na wieści, że wsio ok :)
    -- , [url=https://lilypie.com][/url
    •  
      CommentAuthorŻurawinka
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    To ja trzymam kciuki zgodnie z życzeniem. I za Cytrynkę, by się nic nie rozkręcało i za Doti, aby się rozkręciło:wink:
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Żurawinka: I za Cytrynkę, by się nic nie rozkręcało i za Doti, aby się rozkręciło

    To jeszcze za mnie poproszę, bo już też jestem przeterminowana :wink: I mam tego dość :-)
    --
    •  
      CommentAuthorKlNGA
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Cytrynko spokojnie, nosisz dwójeczkę, więc macica chyba ma prawo być bardziej reaktywna niż przy jednym.
    Czekamy na dobre wiadomości, bo innych nie będzie :peace:
    --
    •  
      CommentAuthorakirka
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Ja miałam wpadkę w czasie parcia, ale mój mąż niczego nie zauważył, a położna w kilka sekund zmieniła podkład. Zresztą mój mąż należy do takich, którzy nie zwracają uwagi na takie rzeczy i uważają je za całkiem naturalne.
    Mi się dziś rozkraczył samochód podczas jazdy :( poszła para spod maski i musiałam zjechać na pobocze. Całe szczęście mamy assistance i mnie pan z lawetą do domu zabrał. Brzuch mi zaczął twardnieć bo cały dzień na nogach.
    --
    •  
      CommentAuthorŻurawinka
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Oczywiście, jak najbardziej zaciskam i za Ciebie:bigsmile:
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    akirka: Ja miałam wpadkę w czasie parcia, ale mój mąż niczego nie zauważył,


    U nas dokładnie to samo :P

    akirka: Zresztą mój mąż należy do takich, którzy nie zwracają uwagi na takie rzeczy i uważają je za całkiem naturalne.


    faceci :P
    --
    •  
      CommentAuthorŚroda
    • CommentTimeMay 8th 2015 zmieniony
     permalink
    akirka: mnie pan z lawetą do domu zabra


    Przez tę cała dyskusje przeczytałam "pan z lewatywą do domu zabrał" :rolling:


    cytrynko , trzymam kciukasy za długą i twardą szyję :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Cytrynko - kciuki - raczej nie jawiłas mi się do tej pory jako panikara, wiec dobrze, że Cię lekarz obejrzy. Będzie dobrze!

    Doti, Blackbarry - za Was żeby puściło! No ileż te dzieci mogą w brzuchu siedzieć i męczyć mamuśki!?! :devil:

    Środa - ja też przeczytałam "lewatywą" :cool:
    --
    •  
      CommentAuthorrybcia82
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Hahahaha z lewatywa hehe
    trzymam kciuki cytrynko-moją macica i teraz i w pierwszej ciąży była nad nad nadaktywna
    i urodziłam po terminie czego nie chce powtórzyć :-P
    stąd apel do dzieci przeterminowanych -wylazic robale!!!
    --
  3.  permalink
    Dziękuję za kciuki.Jesteście kochane:) Jestem już po wizycie. Więc tak. Szyjka niby trzyma , pozamykana wewnątrz i zewnątrz. Trochę miękka tylko. Skrócona nieznacznie tzn ostatnio 3 tyg temu miała 38 mm a dzisiaj 32 mm. Powiedział ,że jak na bliźniaki to jest dobrze. Dzieciaczki ok. Serduszka ładnie biją. Karolinka waży około 880g a synuś jak na mężczyznę przystało 960g. Według lekarza z dziećmi wszystko ok. Oczywiście dostałam skierowanie do szpitala na te sterydy i chyba jutro pójdę. Chcę mieć to za sobą , żeby dzieci były bezpieczne w razie czego. A na weekend spokój w szpitalu więc sobie odpocznę. Może skurcze się wyciszą. Waga hmm lekarz skwitował że najlżejsza mama bliźniaków jaką znał. Zaczynałam u Niego z wagą 55,300 a dzisiaj 60,400 :) Ale ważne ,że dzieci rosną i mają się dobrze. Powiedział,że dwa miesiące muszę wytrzymać. Brzuch wg Niego mam na 33tc. Niech już będzie czerwiec...


    Trzymam kciuki za przeterminowane. Żeby szybko poszło;)

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.05.15 20:06</span>
    Rybcia tzn ile tych skurczy miałaś/masz?
    --
    •  
      CommentAuthorl_ida
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Cytrynko kciuki mocno zacisnięte! czekamy na wieści.
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Cytrynka kciuki zaciśnięte za Wasz trójpak :)

    Kurcze to ja jestem dziwna ale mi się lewatywa nawet podobała haha...przy pierwszym porodzie miałam z marszu a przy drugim sama o nią poprosiłam :p
    z tym że mój organizm absolutnie się nawet sam nie zaczął oczyszczać także ten....
    --
    •  
      CommentAuthorkolonialka
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Zapominacie chyba, że oprócz tego że lewatywa ma na celu opróżnienie jelita grubego, to potrafi przyspieszyć poród, bo np. jak ktoś miał zatwardzenia to zbite masy kałowe utrudniają przejście dziecka przez kanał rodny. Lewatywa też potrafi nasilić czynność skurczową, także to nie jest tylko kwestia higieny i obawy przed wpadką. Ja nie jestem mega zwolennikiem lewatywy, ale jakby miała sn to bym o to poprosiła.
    -- [url
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Przeterminowane laski! Najpierw lewatywa, potem seks i strojenie radioodbiorników! Ale już! Do roboty! :crazy::tooth:
    --
    •  
      CommentAuthorazniee
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Cytrynko, mam wrażenie, że strasznie się nastawiasz na przedwczesny poród, jakby był niemal pewny. Idź na sterydy, może będziesz spokojniejsza, ale nie zamartwiaj się tak- obiektywnie nie ma do tego powodu (wg tego co opisujesz po wizycie), a wydajesz się strasznie zestresowana. Nastaw się pozytywnie, masz jeszcze mnóstwo czasu w 3paku przed sobą :wink:

    <span style="font-size:11px;color#333;">Treść doklejona: 08.05.15 20:37</span>
    marion: Na szczęście mój organizm sam się oczyścił

    No właśnie- niby naturalne i nie ma się czego wstydzić- ale jednak "na szczęście" :wink:
    Myślę, że wszystkie sobie zdajemy sprawę, że to nic takiego, ale jednak większość wolałaby tego uniknąć :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorMalisiek
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    kolonialka: Zapominacie chyba, że oprócz tego że lewatywa ma na celu opróżnienie jelita grubego, to potrafi przyspieszyć poród

    Dlatego w domu bym sie nie odważyła zrobić:tongue:
    --
  4.  permalink
    nam położna mówiła, że przyspieszy pod warunkiem, że coś się dzieję.
    -- <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3kdwlz516v.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 8th 2015 zmieniony
     permalink
    Ul_cia: Przeterminowane laski! Najpierw lewatywa, potem seks i strojenie radioodbiorników! Ale już! 

    Lewatywę sobie zostawiam na później jednak, męża na seks już od kilku dni próbuję namówić, ale bezskutecznie :tongue: Ale cycki mam w ciąży mega - jak na mnie - więc może chociaż na to "radio" go jakoś naciągnę :devil:

    Póki co spacery urządzamy z dnia na dzień coraz dłuższe, dziś nam wyszło 6 kilosów, z czego prawie połowa pod górkę, co przy mojej obecnej formie uważam za niezły wyczyn :smile: Z windy zrezygnowałam i na 4 piętro wspinam się po schodach, jutro normalnie z tego wszystkiego chyba podłogi wyszoruję. I jak ta księżniczka dalej nie zechce nas zaszczycić swoją obecnością po drugiej stronie brzucha, to się poddaję :tongue:

    Treść doklejona: 08.05.15 21:35
    A swoją drogą to chyba jeszcze nie było na naszej liście tak, żeby dwa pierwsze miejsca tak się przeterminowały solidarnie :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    blackberry: dziś nam wyszło 6 kilosów, z czego prawie połowa pod górkę, co przy mojej obecnej formie uważam za niezły wyczyn :smile: Z windy zrezygnowałam i na 4 piętro wspinam się po schodach, jutro normalnie z tego wszystkiego chyba podłogi wyszoruję


    A ja bym chyba przystopowała :wink:
    Moja bratowa robiła to, co Ty i jak już ten poród się zaczął to nóg nie mogła podnieść, bo takie miała zakwasy :tongue:
    JA tam uważam, że jak dziecko ma wyleźć to wylezie.
    A jak nie to mu nawet 15 km nie pomoże przespacerowanych.
    Oszczędzaj się Black, bo jednak przy porodzie siły potrzebne :wink:
    --
    • CommentAuthorGabcia_I
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    Położysz sie, zwolnisz i wody odejdą hihi...ja tak miałam, Tobie tez życzę :wink:
    --
    •  
      CommentAuthorblackberry
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    TEORKA: Oszczędzaj się Black, bo jednak przy porodzie siły potrzebne 

    Nie no, laski, ja całą resztę dnia leżę i pachnę, a rano śpię do oporu :smile: Także siły mam raczej zregenerowane.
    --
    •  
      CommentAuthorTEORKA
    • CommentTimeMay 8th 2015
     permalink
    No to chyba że :wink:
    Bo ja po 6 km pieszo zdychałabym tydzień. No ale widocznie ja mam kondycję żadną :smile:

    Oraz co Ci powiem.
    8-go stycznia byłam u gina i nie działo się ze mną dosłownie NIC.
    Szyjka była zamknięta, twarda, wysoko, w lesie daleko.
    Sobie więc dalej gniłam na hacjendzie, nawet już nie sprzatałam bo mi się nie chciało i poród się zaczął 4 dni później mimo, że gin był sceptycznie nastawiony.
    Dlatego tym bardziej uważam, że nie ma co przyspieszać bo to się po prostu dzieje niezależnie od wszystkiego :wink:
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.