Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

by taki słaby maluszek najadał się







. To jest najnowszy newsweek?



naprawdę, czasem takie akcje u nas odchodziły, że szok
musiałam się czasem nieźle nagimnastykować, aby mała zjadła. Szczególnie, że w drugim i trzecim miesiącu życia miała problemy z przybieraniem, przez dwa tygodnie to aż było tragicznie. Ale da się znaleźć sposób na każde dziecko, tylko trzeba czasem morze cierpliwości i samozaparcia, czego czasem mamom brakuje, bo to naprawdę trudne doświadczenie - dziecko płacze z głodu, a nie chce jeść. Piersi nie chce! Pamiętam, ile się przez to napłakałam Mężowi w rękaw. Miałam nawet pudełko mleka w szafce. Na szczęście butelki nie miałam, a i łyżeczką ciężko się dokarmiało
byłam zmuszona do znalezienia złotego środka z piersią. Dlatego, jak ktoś zrozpaczony pisze o tym, że dzieć szaleje przy piersi - rozumiem i współczuję, bo to czasem kosztuje tyle nerwów i łez.
Dziewczyny,a czy istnieje taka granica, do której należy karmić na żądanie?
Śmiesznie to wyglądało ostatnio jak spędzałyśmy razem więcej czasu i Jaś jedzący 3-4 razy w ciągu dnia, a Krystian co godzinę, dwie podbiegał i ciągnął za bluzkę, wściekał się, żeby pociumkać chwilę. Tak więc chyba granicy nie ma, każdy robi jak uważa
na około półtora roku może przypadać szczyt potrzeby ssania. I to nie tylko piersi, półtoraroczne dzieci częściej również ssą smoczek, palce. Taki czas trwa gdzieś 2-3 miesiące i dziecko, które już jadło, dajmy, 1-2 razy na dobę może powrócić do ssania co chwilka
jest to męczące, ale nie u wszystkich dzieci występuje. Z własnego doświadczenia wiem, że w tym okresie bardzo trudno dziecku wyregulować pory ssania, ciężko odmówić, bo są histerie nieziemskie. Ale też wiem, że przechodzi
moja z dnia na dzień ograniczyła ssanie do 2-3 razy w dzień i trochę w nocy. Ulga wreszcie, bo możemy wyjść normalnie na dłuższy spacer

U Was też tak jest? Przykre to...
Najgorsze jest to, że nie szukają pomocy....tylko się poddają....
.(normalnie,jak dziecko kp, ba nawet w nocy jadla czeciej niż mlodsza corka na piersi).Taki czas trwa gdzieś 2-3 miesiące i dziecko, które już jadło, dajmy, 1-2 razy na dobę może powrócić do ssania co chwilka
nie muszę w nocy wstawać i sterylizowac butelek, odmierzać mm i czekać na wrzątek, potem studzić.

Ale jeśli dziecko jest na MM to też tego wcale robić nie trzeba
Ja np straciłam CAŁKOWICIE pokarm w ciągu zaledwie kilku godzin, kiedy dostałam pierwszy @ 4,5 msca po porodzie
Oraz wiecie, nie każda matka karmi MM bo ma taki kaprys, ochotę etc.
Mnie tez przeraza poziom wiedzy lekarzy ogolnie(nie tylko pediatrów), bo już z roznymi ,,kwiatkami,, się spotkałam.