Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
rzeczywistość taka jaka jest, a nie jej odbicie w naszych umysłach.
patrzysz na drzewo i ono jest.
Jaca_randa, odkąd żyjesz w związku, miałaś okazję spędzić dłuższy okres sama, bez swojego partnera? Chodzi mi o to czy byłaś zmuszona zachować przez dłuższy czas wstrzemięźliwość? Taką narzuconą odgórnie, nie wybraną przez siebie i nie spowodowaną chorobą czy zagrożoną ciążą.
Masturbacja (próbowałam! - dla ciekawskich ), nie da mi tej bliskości, nie zaspokoi pragnienia zjednoczenia z drugą osobą.
A czy ktoś tak tu twierdził???
No naprawdę. Odkryłaś Amerykę.
Ja nie dyskutuję dla samej duskusji. Chciałabym,żebyśmy się spróbowali otworzyć na siebie wzajemnie.
No naprawdę. Odkryłaś Amerykę.
naladowuje? O to nie wiedzialam ze moze naladowac
No popatrz! Bo niektórzy tu pisali, że w przeciwieństwie do masturbacji, zwierzęcym jest normalny pełny stosunek.
masturbacja jest półśrodkiem, mnie bardziej tylko drażni i naładowuje niż rozładowuje napięcie
może zła technika?
Nie niektórzy tylko ja. I podtrzymuję. To zwierzęta kopulują tylko w celu rozmnażania i zawsze z wytryskiem w środku. I chyba się nie masturbują? Więc stwierdziłam tylko fakt, że zaprzeczając swoim potrzebom i możliwościom seksualnych praktyk zbliżamy się do zwierząt, a nie uciekamy od nich. I uważam, że mocno przesadzone w takich dyskusjach są stwierdzenia o zezwierzęceniu, bo świat zwierząt jest dużo prostszy i "czystszy" niż nasz. Ich stosunek do seksu (jeśli można to tak nazwac) również.
Ja jednak wolę być panią mojego ciała - taki mój osobisty wybór.
Każdy jest panem swojego ciała i decyduje o tym co z nim zrobic ;-). Tego nie kwestionuję. Kwestionuję porównanie do zwierząt.
Muszę się ukorzyc ;-).
Masturbacja wśród zwierząt, czyli onanizm na zdrowie
Hmmm... ale to Ty porównywałaś, na korzyść zwierząt...
A Ty wcześniej na niekorzyśc.
Może rozkręcić, bo pobudza się, a nie zaspokaja. To jakby wąchać pyszny posiłek, kiedy jest się głodnym.
Może chwilkę po nie, jakąś godzinę, dwie... Ale zaraz później napięcie wraca, bo to nie o to chodziło, to może nawet nie jak wąchanie, ale jak wypełnienie żołądka wodą w chwili głodu. Daje uczucie zaspokojenia na krótką chwilkę. Nie wiem, jak "organizm", ale ja pragnę zbliżenia z drugim, kochanym człowiekiem, a tego mi masturbacja za żadne skarby nie zapewni. hmmm dla mnie nie ulzyc sobie, to jak wachac posilek bedac glodnym : ) Nie wiem jak Ciebie to rozkreca, bo najzwyczajniej w swiecie orgazm (kazdy) rozluznia i rozladowuje napiecie. Przynajmniej stricte fizycznie. Nie mow, ze po masturbacji zakonczonej orgazmem chce Ci sie bardziiej???
Masturbacja (próbowałam! - dla ciekawskich ), nie da mi tej bliskości, nie zaspokoi pragnienia zjednoczenia z drugą osobą.
Im brakuje bliskiego człowieka, nie pomerdania sobie przy łechtaczce
A wracając do samotnych zgorzkniałych pań-szefowych, które przez brak bzykanka wyżywają się na swoich podwładnych: wydaje mi się (chociaż mogę się mylić), że takie panie mają swoje wibratory, czy inne pomoce domowe, ale nie o to w ich zgorzknieniu chodzi. Im brakuje bliskiego człowieka, nie pomerdania sobie przy łechtaczce.
te panie, z moich obserwacji, zwierząt nienawidziły i najchętniej by powybijały, po psy szczekają, koty srają, a kanarki są żółte. ale of kors nie generalizuję.
nie mogę się coś od tych zwierząt odczepic
Olimpijko, przecież wiesz, że ja nie o tym
Kaonashi, przecież wiesz, że żatruję?
Nie wiedziałąm Jaca-rando,że Cię to urazi. Przepraszam.
Chciałabym tylko napomknąc,że Twoje wypowiedzi porównujące autoerotyzm do dawania sobie w żyłę i bzykania z tysiącem wibratorów niekoniecznie były grzeczne i delikatne. Ale jak to mówią... Mając belkę widzi sie słomkę w oku innego
Mając belkę widzi sie słomkę w oku innego
no niezupełnie mam takie wrażenie.. jeśłi komuś brakuje bliskiego człowieka to swoje uczucia lokuje np w zwierzakach - takie osoby też znam - i sprawai sobie kota, psa, kanarka, którego kocha ściska i całuje :) te panie, z moich obserwacji, zwierząt nienawidziły i najchętniej by powybijały, po psy szczekają, koty srają, a kanarki są żółte. ale of kors nie generalizuję. aczkolwiek - łechtaczka jak dla mnie ważny organ :D ważniejszy niż pochwa.
No cóż, dla mnie też ręka jest ważniejsza niż noga. A może nie...? łechtaczka jak dla mnie ważny organ :D ważniejszy niż pochwa.