Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
. A tak na powaznie, to ja pare razy napomykalam, ze bez przesady -to nie zsylka...Ale po prostu Ktos tam powoduje (moze i za kare dla mnie
) , ze wiem dobrze, ze nie chce tu zostac "for ever" i tyle.
Oczywiscie z gory zalozylismy ze nic z tego nie wyjdzie i szukalismy dalej na wlasna reke, az ktoregos dnia dzwoni do mnie kumpela i oswiadcza ze jej norweski szef zgubil gdzies nasze numery telefonu i prosi abysmy to my do Niego przedzwonili.No i tak zrobilismy - w poniedzialek zadzwonilismy, a w piatek w tym samym tygodniu juz siedzielismy w samolocie do Norwegii.Oj mielismy urwanie glowy przed wyjazdem- bo oboje pracowalismy- mnie udalo sie zalatwic urlop bezplatny(wciaz na nim jestem) w firmie w ktorej pracowalam,a moj M zalatwil sobie zwolnienie z pracy(jest statystyczny bezrobotnym
z zawieszona kuroniowka). Jesli nam sie znudzi Norwegia to pakujemy sie i wracamy do Polski.Dotychczas poslugiwalismy sie tylko angielskim .Od 2 miesiecy chodzimy oboje na intensywny kurs norweskiego wiec zaczynamy juz troszke mowic w ich jezyku-gramatyka nie jest zbyt trudna-nie maja odmiany przez przypadki i jest podobna do angielskiej
ale duzo czau poswiecamy na nauke slowek zeby moc sie swobodnie dogadac.




. 
ja tez mam z nimi czesto problem
na szczescie nasza nauczycielka uczy nas ksiazkowego jezyka a nie miejscowego dialektu bo ten jest poprostu smieszny 

przez tydzien wydam przecietna,nawet dobra pensje,no ale z drugiej strony jak ktos mieszka w Polsce to nie kupuje hurtem kawy w ilosci 4 kilo czy kilogramow miecha no nie?
( mam nadzieje ze za kilka lat jak sie granice otworza to dostane tam legalna prace - bo kraj - marzenie - najpiekniejsze miejsce na swiecie ) a przewaznie berlin ( zaczynam tam niedlugo studia ), niedawno temu mieszkalam jeszcze w austrii ( studiowalam tam ale bylo tak okropnie,ze dalam sobie spokoj )


To juz moje 4 Swieta we Francji, a nadal sie nie potrafie przyzwyczaic i brak mi odpowiedniego nastroju 
Udaje tez mi sie przemycic polskie potrawy, przynajmniej niech chlopaki posmakuja polskiego barszczu na francuskich burakach!!!



To jest nasz rekord niebycia w Polsce. Aaaaz od lipca...





Jak przeczytam od początku wąteczek to się odezwę

Tu również królują fast foody a restauracje w porze obiadowej są oblegane.




