Zarejestruj się

Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.

 

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeDec 5th 2014
     permalink
    Od M. z pracy w zeszłym roku mieliśmy dla dzieci paczki, a w nich te markowe słodycze: produkty Milki - czekolady, ptasie mleczko, lila stars itp + lampka do kontaktu w gratisie,różne rodzaje kinderków, duplo, toffifee, delicje, pianki Jojo, knoppersy. Ale nie wiem za ile to były paczki.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 5th 2014
     permalink
    U nas to samo co u MyAngel, ale dodatkowo zabawka, podzielona wiekowo - i tak dla Krasnala była książeczka z bajerami, a dla Gugisia mini-pianinko.
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 5th 2014
     permalink
    u nas nie ma opcji zeby byly pieniazki, juz nawet proponowalam zeby na dana kwote kazdy przyniosl rachunek i wtedy mial zwrot na konto ale nie da rady :(
    zeszloroczne paczki u nas dopiero niedawno sie skonczyly bo moje dzieci dostaja podwojnie, ode mnie i od meza z pracy wiec byly 4reklamowki slodyczy ktore nie pomiescily sie w jednej szafce i smiem twierdzic byly niewyczerpane a wykozystywalam je przy wizytach gosci
    tak sobie myslalam zeby zrobic te paczki troche inaczej, na zasadzie ze dac owoce w czekoladzie zamiast tradyyjnych czekoladek, zamiast batonikow dac zbozowe i np herbatniki czy ciastka pelnoziarniste/ zbozowe tylko obawiam sie reakcji kolezanek ktore sa przyzzwyczajone ze pelna torba slodkosci jest (w tym misie chemisie, czekolady, batony, cukierki czekoladowe itp) a te lesze wiadomo drozsze beda. Czy myslicie ze to dobry pomysl zeby wpisac kilka 'innych' propozycji na liscie wsrod tych oklepanych i wylozyc ja w pracy zeby inni mogli mi jakos zaznaczyc co im pasuje i na tej zasadzie robic zakupy?
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    mysle, ze to dobry pomysl.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    MrsHyde: misie chemisie


    :DDD Ale ile w tym prawdy.

    Szczerze Ci mówię, że tak, to jest fajny pomysł. U nas skończyło się "rozebraniem" paczki na części pierwsze, wszystkie słodycze dostał mąż, on je "zutylizuje", dzieci na pewno ich nie dostaną, ja też tego nie tknę. A jakby były zbożowe czy pełnoziarniste to byłoby lepiej...
    --
    •  
      CommentAuthorczerwinka
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    Ja robiłam jak co roku paczki dla dzieci w żlobku i to byl koszmar...ile rodziców tyle pomysłów i tylko nie zadowolenie.
    Ja w ramach kompromisu kupiła bym słodycze pół na pół....trochę zdrowych trochę tych mniej;).Po co masz potem słuchać narzekań.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    W sumie Asia ma chyba rację, bo nie każdy zwraca uwagę na skład pożywienia, także ta druga grupa może otworzyć i pomyśleć "ee? Co ja, królik?"
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    ja osobiscie bym wolala dostac w takiej paczce markowe slodycze, jak tu ktoras pisala. - zeby ewentualnie poczestowac gosci, zeby rozdac pod choinke rodzinie nie muszac kupowac. te paczki dla dzieci to jakis relikt poprzedniej epoki. jak dla mnie w ogole nonsens. teraz sie daje bony do sklepow, kazdy sobie tam kupi co mu do szczescia potzrebzne badz dodatkowa kaska w kopertach, badz jak paczki to rodzinne - kawa, dobre wino, jakies zestawy typu krakowski kredens. paczka ze slodyczami to jak dla mnie w ogole porazka. niby lepiej dostac cos niz nic, ale z taka wielka paczka slodyczy to ja tez bym nie wiedziala co zrobic za bardzo...

    Treść doklejona: 06.12.14 09:36
    musza to byc tylko slodycze? toc wiadomo ze sie tych paczek ze slodyczami nie da bezposrednio dzieciom, co nie? zeby nie zjadly na raz.
    moze jednak te kawe, winko, jakis ser przykladowo dobry? jakis dzem z tych drozszych, moze cos w ten desen?

    Treść doklejona: 06.12.14 09:41
    ja juz niestety kumam czemu paczki a nie bony. bo paczki nie stanowia dodatkowego przychodu i nie sa opodatkowane do jakiejs tam kwoty rocznie. mimo wszystko i tak wolalabym bony, nawet jesli musialabym z tego podatek zaplacic.

    Treść doklejona: 06.12.14 09:43
    ale doczytalam ze mozna dac pracownikowi karty przedplacone. tez zwolnione z podatku. niestety w mojej pracy nie ma funduszu;-(
    -- ;
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 6th 2014 zmieniony
     permalink
    Ewa zarowno u meza jak i u mnie dostajemy kase z socjalnego na swieta wiec ta paczka to dodatek typowo dla dzieci. Kiedys jak byly choinki to Mikolaj to dzieciom rozdawal. W sumie ta kwota paczkowa jest u nas tak mala ze na wino+kawe by tylko starczylo, zreszta wyraznie zaznaczone jest ze to ma byc paczka pracownicza dla dzieci
    •  
      CommentAuthorMyAngel
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    Kiedyś u M. dawali bony. Niestety odeszło to do lamusa, dopiero od zeszłego roku "wysilili się" na paczki dla dzieci. A w tym roku dowiedzieliśmy się, że w zeszłym, biurowiec dostał 1000zł premii na Święta, więc trochę przykro, że o produkcyjnych zapomnieli :cry:
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    u nas nawet szefowa dostaje "zapomoge swiateczna" zgodnie z widelkami jaki sa ustalone przez ZFSS, u meza tez wiem ze kwota zalezy od zarobkow na czlonka rodziny, nie ma mwy o premiach innych; przynajmniej tu jest w miare sprawiedliwie
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    Ewasmerf: ja osobiscie bym wolala dostac w takiej paczce markowe slodycze, jak tu ktoras pisala. - zeby ewentualnie poczestowac gosci, zeby rozdac pod choinke rodzinie nie muszac kupowac.


    My tak robimy. Co roku dziewczyny dostają w pracy męża dwa wielkie wory markowych słodyczy. Nawet, gdyby jadły bez ograniczeń, to nie przejedlibyśmy wszystkiego. Spora część podlega rozdawnictwu po rodzinie :wink:
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    U nas w pracy na Mikołajki było tak, żę dwie nauczycielki z socjalnego brały listę od rodziców i jeździły po sklepach 3 były do wyboru i kupowały to co każdy wybierał, ale dla mnie to strata czasu, bo ile musiały czasu stracić to tylko one wiedziały. Od zeszłego roku jest tak że mona wybrać do jakiego sklepu się chce kartę podarunkową. Są trzy do wybory empik, decatlon i media markt, ja wybrałam 100zł do empiku i 100zł do decatlonu. Fajnie bo nie trzeba całości wydawać od razu, tylko tu 30 zł za bajkę to 40 za grę i pieniądze zostaną wydane. W decatlonie też fajnie można upić dziecku wiatrówkę, lub body do ćwiczeń dla Ninki, baletki
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    Dziewczyny, z innej beczki - czy wiecie, dlaczego dzieci nie powinny pić wyciskanych soków warzywnych i owocowych? Teraz sobie sporo soków robię, a w tym serwisie przeczytałam coś takiego:

    "Większość przepisów soku zawartych w tym serwisie przygotowane jest dla osób dorosłych, dzieci poniżej trzynastego roku życia nie powinny pić więcej niż 150 ml soku. Poza tym zawsze należy im podawać sok rozcieńczony z wodą, jest to konieczne , ponieważ soki, z reguły gęste i skondensowane, mogą sprawiać kłopoty młodemu układowi trawiennemu."

    Chodzi o błonnik, o to, że zapychają, czy o co?

    Bo są soki np:

    - 1 brzoskwinia;
    - 1 banan;
    - 175 gram truskawek;
    - 115 ml mleka

    czy

    - pół średniego ananasa;
    - pół mango;
    - 3 śliwki

    czy

    - 3 marchewki;
    - 50 gram pietruszki natki;
    - 2 ząbki czosnku

    I wydają mi się mega zdrowe - wiadomo, że nie w takiej ilości jak tutaj podane, bo dziecko tyle nie wypije, ale Krasnal mi dudli po 2 szklanki np. soku z marchwi, buraka, pietruszki i innych takich i teraz się zaczynam zastanawiać, czy faktycznie dobrze robię, że mu to daję...?
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    Ewasmerf: nie czytaj tyle


    :bigsmile::bigsmile::bigsmile: Tez mi to przyszło do głowy ;)) Ale zaciekawiło, bo tam przy każdym przepisie wpisują, że dzieciom nie wolno więcej niż 150 ml soku :shocked:, a dorosłym więcej niż 700 ml :shocked: Stwierdziłam, że może jest coś, o czym nie wiem...
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    Rozumiem, że jak chodzi o sklepowe soki, to pewnie warto się trzymać zaleceń, bo one jednak mają kupę cukru (nawet jak na opakowaniu są "bez dodatku cukru"), ale takie domowe? Ciekawe.
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    hydrozagadka: ale takie domowe? Ciekawe.


    No właśnie to o domowe chodziło, bo na tej stronie jest mnóstwo przepisów na różne "przypadłości". I o ile pokrzywy czy ziół bym nie dawała bez liku to jednak warzywa czy owoce "zwykłe" - czemu nie?
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    Ja też daje.nie czytaj tyle
    -- ;
    •  
      CommentAuthorKakai
    • CommentTimeDec 6th 2014
     permalink
    _Fragile_: No właśnie to o domowe chodziło

    może chodzi o to ze lubie przeczyszczać, moga powodowac bóle brzuszka? filozofuję teraz :bigsmile:
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    ziola czy cos to ja rozumiem, bo ziola maja rozne wlasciwosci, wiec podejrzewam ze przy 700 ml pokrzywy moglyby byc skutki uboczne, ale przy dwoch szklankach soku z jablek i pomaranczy+ przykladowo dynia i burak? no bez jaj. nie sadze ze cos sie moze wydarzyc. kto w ogole wypije 700 ml soku? idzie sie zerzygac;-P uwazam, ze przy szklance-dwoch nic sie nie stanie.
    moze chodzi o blonnik, ze wydala sie nie wchlaniajac za duzo.
    zreszta frag - no chyba codziennie nie pijecie po 2 szklanki soku, co nie?
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    No właśnie tak wczoraj z mężem gadałam, że to chyba o błonnik chodzi, bo podobno u dzieci nie można z tym przesadzać.

    No pijemy po dwie, bo ja robię rano i tak sobie przez cały dzień popijam/y. Ale w życiu bym nie podejrzewała, że to może być niedobre dla organizmu.

    Poza tym ja nie robie w wyciskarce, bo nie mam, tylko "mielę" warzywa, więc zejdzie mi w sumie nie tak strasznie dużo tych warzyw, ale szklanek soku wychodzi sporo, bo z pulpą.
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    a jak robisz pietruszke? ona plywa tam?
    bo ja robie soki w sokowirowce, pozniej jeszcze 2 x przecedzam przez geste sitko. no po porstu tych fusow nie znosze. wolalabym gladki klarowny sok.
    a teraz na zime polecam wszytskim wyciskarke do cytrusow. codziennie rano pijemy sok z pomaranczy. 2 pomarancze i pelna szklanka soku w 2 minuty. i mycie na minute pod biezaca woda. nie to co sokowirowka (ja mam starszego typu wiec suszarka jest pod sam sufit;-P)
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Pietruszkę wrzucam i też się mieli :) Ja mam Cucinę Philipsa coś takiego i tam wszystko wrzucam jak leci (oprócz marchewek).

    Dla mnie wyciskarka to nie bardzo, bo ja tę pulpę lubię, więc takie trochę marnowanie dobrego :D ALe nie każdy lubi, mój mąż już nie lubi takich "gęstych".
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    ble, ale wody dolewasz? bo tego sie pic przeciez nie da. to taka gesta zmielona pulpa. ja w takim czyms to koktajle robie. i miksowalam malemu papki jak byl maly;-P
    ja mam normalna sokowirowke, ktora oddziela te pulpe od soku, ale podejrzewam ze dlatego ze jest starego typu to troche tej pulpy przelazi do soku, tfu
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Nie, no z wodą, pewnie, bo inaczej to by tak nie mieliło, ale wody dolewam szklankę na cały sok, czyli nadal jest gęste, ale da się wypić.

    Może dlatego mnie dzieciowe papki nie brzydzą, jakbym je posoliła trochę to byłyby naprawdę całkiem smaczne :D
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    wyciskarka do cytrudow a wyciskarka to co onnego. do cytrusow to jest takie urzadzenie ktore wyciska miazsz z pomaranczy. lacznie z ta pulpa, tylko ja oddziela, ale jak chcesz mozesz ja zjesc lyzeczka.
    natomiast wyciskarka do warzyw i ziol to zupelnie co innego (ale ona chyba tez ten miazsz oddaje z tego co czytalam. dlatego nie zakupilam tego. cena ogoromna a jak mam miec fuzzle za 1000 zl to wole kupic w aptece gaze za 2 zl i recznie przeciskac.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Chociaż teraz zrobiłam sobie sok z wiórków kokosowych, wody kokosowej i masła migdałowego i jem go łyzką, bo wypić się nie da :DDD

    Treść doklejona: 07.12.14 09:11
    Ewasmerf: wyciskarka do cytrudow a wyciskarka to co onnego


    Wiem, wiem, bo do cytrusów mam :)
    --
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    ja mam normalna sokowirowke, ktora oddziela te pulpe od soku,


    A jaka masz? Tez sie przymierzam kupić, bo mój syn dużo soków pije... Z moim dzieckiem to jest tak, że on nic oprócz wody i soku (pomarańczowy, jabłkowy, porzeczkowy, ananasowy) nie tknie.
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Monia ja też i żałuję, że nie posłuchałam męża, który dawno mówił żeby kupić, bo za te bobofruty (3,50 za jednego) już miałabym dawno kilka wypasionych sokowirówek :confused:

    Jakie polecacie? miałam kiedyś jedną to leżała, bo więcej zachodu było przy robieniu soku niż przyjemności z jego picia.

    Dziewczyny mam strasznie suche ręce na zimę, aż mnie bolą. Jakie kremy polecacie? mogą być droższe. Mam kilka w domu (avon, ziaja, oriflame) W tamtym roku miałam też jakis droższy (nie pamiętam nazwy) i nic nie pomaga. Mam w domu parafinę ale nie mam czasu na takie zabiegi zwykle.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthoritlina
    • CommentTimeDec 7th 2014 zmieniony
     permalink
    Tez mam na jesień zawsze suche dłonie. Ale tylko pare dni. Nie kremuje bo skora sie przyzwyczaja do tych kremów i potem jak nie pokremujesz to jest dramat. Spróbuj pare dni nie kremowac, zobaczysz ze przestana byc suche.
    Swoja droga w tych kremach jest tyle chemii, konserwantów...
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    hopelight: Dziewczyny mam strasznie suche ręce na zimę, aż mnie bolą. Jakie kremy polecacie? mogą być droższe.


    Polecam Ci Hope zwykłą maść witaminową A, tłuste jak diabli, ale ja na noc smaruję, rano ręce nawilżone, natłuszczone - a mam skłonności do pękania skóry, także cuda zdziałała. Aha, i kosztuje jakieś 4 zeta :D
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    hopelight: mam strasznie suche ręce na zimę, aż mnie bolą.

    a ja polecam masło shea :smile:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 7th 2014 zmieniony
     permalink
    katka_81: a ja polecam masło shea


    To mam ale konsystencja mi nie odpowiada i zapach:) DOminika czasem smaruje to tylko się denerwuje bo się tak roluje ;D
    Bez smarowania też nie przejdzie, bo jest gorzej.
    Spróbuje z witamina a.Dzięki dziewczyny za pomysły:)
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorElse
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Mi sie marzy sokowirówka, gdzie nie trzeba nic obierać :P.... To cos dla mnie :P
    --
    •  
      CommentAuthorsardynka85
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Mi na suche ręce w miarę pomaga neutrogen albo tak jak Frag pisze maść z wit A (ja mam akurat robione dla dzieci z a i e)...najlepiej kupić sobie bawełniane rękawiczki (w rossmanie są) na noc obficie posmarować kremem i założyć rękawiczki...mi po kiklku dniach takien kuracji skóra wraca do siebie (a miewam tak suche dłonie że pękają aż do krwi)
    --
    •  
      CommentAuthorEwasmerf
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Monia, w zadnej sokowirowce nie trzeba obierac. ja bym wziela jakbym miala teraz brac (ta co mam dostalam) philipsa avance. cos kolo 500 zl, ale szybko sie sklada, myje itd. albo z tanszych jakis mniejszy poreczniejszy sprzet zelmera. niestety z tego co widze tez kiepsko sie to myje.
    -- ;
    •  
      CommentAuthor_azja_
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Ja polecam krem do rąk Mixa - żaden inny do rąk tak mi nie pomaga, wlasnie na bardzo chropowate od mrozu dlonie
    --
    •  
      CommentAuthor_hydro_
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    hopelight: Dziewczyny mam strasznie suche ręce na zimę, aż mnie bolą. Jakie kremy polecacie?


    U mnie tylko koncentrat Neutrogena daje radę zimą.
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    hopelight: To mam ale konsystencja mi nie odpowiada i zapach:)

    aaaaa, bo masło shea trzeba lekko podgrzać w kąpieli wodnej :))) Wówczas jest jak olejek :) Myślę, że po paru razach na noc, doprowadzisz ręce do porządku :)
    --
    •  
      CommentAuthorUl_cia
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Gdzie kupujecie to maslo shea? Bo już kilka razy się przymierzałam po przeczytaniu pozytywnych opinii i jakos nigdzie nie trafiłam..albo tak szukałam ;-)
    --
    •  
      CommentAuthorMrsHyde
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Ulcia u mnie maslo shea to mozna tylko u kosmetyczki kupic ale jak np bylam we Wroclawiu to w mydlarni widzialam, tam tez kupilam olej kokosowy i m.in zastosowalam go na wylagodzenie zmian po silnym uczuleniu na dloniach (szorska skora z peknieciami wlacznie)
    •  
      CommentAuthorAmazonka
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Kosmetyczka na poranione ręce polecała jakikolwiek pantenol na oparzenia słoneczne. Mam taką piankę i rzeczywiście zadziałało.
    Bepanthen np.
    --
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 7th 2014
     permalink
    Ula, ja kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością :)
    --
    •  
      CommentAuthorkachaw
    • CommentTimeDec 7th 2014 zmieniony
     permalink
    Frag próbowałam dziś zrobić z twojego przepisu ten "sok" z pietruszki, szpinaku i jabłka, ale mój blender nie chciał tego zmielić, kręciło się, wszystko tam latało w kółko i nic nie poszatkowało, więc do tego trzeba mieć fajny sprzęt. Ja uwielbiam takie soki, zawsze jak jestem przy smooth the fruit to właśnie biorę taki na bazie szpinaku, pyszny i jestem najedzona na długo
    smooth the fruit

    Treść doklejona: 07.12.14 21:02
    Ps w końcu się zawzięłam i powiedziałam co ja nie zrobię, wzięłam mikser z końcówką do blendowania i zrobiłam swoje smootie, ale dodałam banana bo tak było dla mnie zbyt wytrawne, nawet mąż pije, chociaż powiedział że ten zielony kolor go odstrasza, ale raciborskie zielone to pije :devil:
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 7th 2014 zmieniony
     permalink
    Kasia dzięki, jakos nie wpadłam na to by je ogrzać. Dziś tak zrobiłam i wysmarowałam Dominika ;) bo wczoraj smarowałam go "surowym" masłem shea i trochę się mordowałam ale efekty rewelacja. Miał lekko suchą skórę, nie ma już po niej śladu :) Ja kupiłam to masło w internecie ;)

    Amazonka bepanthen próbowałam, też pomaga w miarę. Na noc będę się smarować bepanthenem i masłem shea na zmianę, a w dzień pewnie kupię neutrogene.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthorkatka_81
    • CommentTimeDec 8th 2014
     permalink
    Hope, ja jestem zachwycona masłem shea :) bardzo fajnie nawilża, ma bardzo szerokie zastosowanie. Oby Wam pomogło.
    --
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 8th 2014
     permalink
    kachaw: Frag próbowałam dziś zrobić z twojego przepisu ten "sok" z pietruszki, szpinaku i jabłka, ale mój blender nie chciał tego zmielić, kręciło się, wszystko tam latało w kółko i nic nie poszatkowało, więc do tego trzeba mieć fajny sprzęt.


    Kachaw, a do każdej porcji dodałaś trochę wody? Ja zawsze dodaję, bo wtedy "pływa", a nie lata :)

    Hope, Dominik nie reaguje alergicznie na to masło?
    --
    •  
      CommentAuthorKarolyn
    • CommentTimeDec 8th 2014
     permalink
    _Fragile_: Hope, Dominik nie reaguje alergicznie na to masło?


    Nie, a Twoi frag tak reagują? młody ma po masełku cudowne ciałko :) nie używam codziennie tylko wtedy kiedy widzę, że jest nieco chropowata.
    -- Syn 1 ~ 2012 & Syn 2 ~ 2017
    •  
      CommentAuthor_Fragile_
    • CommentTimeDec 8th 2014
     permalink
    Wiesz co, chłopaków nie smarowałam, ale ja miałam mega wysypkę po tym maśle i alergolog mi mówiła, ze sporo ludzi na to uczulonych, takze się bałam. A uwielbiam zapach tego masełka...
    --
    •  
      CommentAuthorlewka
    • CommentTimeDec 8th 2014 zmieniony
     permalink
    Masło shea można kupić na stronce zrobsobiekrem
    --
Chcesz dodać komentarz? Zarejestruj się lub zaloguj.
Nie chcesz rejestrować konta? Dyskutuj w kategoriach Pytanie / Odpowiedź i Dział dla początkujących.