Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Wyszła za mąż za Jana Kwaśnica
z autopsji mowisz?
bo wiesz, ja nie siedzialam, to nie wiem.


nadal borykamy się z wyborem imienia
Moja sąsiadka nazywała się Flak, a koleżanka z kolei Fiutek... Obie marzyły o mężu ;)
Niestety łatwo się ono rymuje z różnymi obraźliwymi przezwiskami i może w tym tkwi sedno sprawy. moje natomiast jest bardzo ładne, melodyjne, trudno "rymowalne" i jak raz usłyszysz to zapamiętasz na zawsze - co czasem nie jest dobre, bo ja w szkole nigdy nie byłam super grzeczna
i wszyscy o tym pamiętali
nikogo nie obrażając (!!!) czasem jeszcze w głowie mi siedzi "a co ludzie powiedzą, że ojciec nie zaakceptował dziecka? zapewne ma go z kimś innym"..... a tak serio to obgadaliśmy sprawę i jego argumenty jednak są mocniejsze niż moje, a gadaniem ludzi nie ma co się przejmować, zwłaszcza w dużym mieście, bo tutaj po prostu nikt na ten temat nie rozmawia
ludzie mają swoje sprawy i nikt na takie rzeczy nie będzie (mam nadzieję) zwracał uwagi. Trudno, ja będę miała podwójne, dziecko będzie miało moje a maż swoje.
No i niech mąż będzie gotowy na to, że całe życie będzie musiał udowadniać, że jest opiekunem prawnym, bo kwestia nazwisk będzie budziła wątpliwości-
Skoro matka może mieć inne nazwisko
I tak mi się wydaje, że to jednak wzbudzi większą podejrzliwość. Tzn. wszystko jest do przejścia, ja bym to po prostu wzięła pod uwagę. Chyba, że nazwisko jest obiektywnie mega ośmieszające, to się zgadzam, tylko w takim wypadku mąż mógł od razy przyjąć Twoje nazwisko Iris i po kłopocie
Chyba, że nazwisko jest obiektywnie mega ośmieszające, to się zgadzam, tylko w takim wypadku mąż mógł od razy przyjąć Twoje nazwisko Iris i po kłopocie
A on nie może w każdej chwili zmienić???? Chyba może, nie?
No i pewnie dochodzi argument męskiego honoru/ego. Że jak to facet zmienia nazwisko na nazwisko żony.
Może tak, ale jednak skoro nie cierpi tego nazwiska do tego stopnia, że nie chce tego nazwiska przedłużać, to może sam chętnie je zamieni... A rodzina przyzwyczajać się nie musi ;). No z urzędami - bieganina, ale jakbym miała się źle czuć z nazwiskiem, to chyba bym się poświęciła ;)
Nie jest obraźliwe ani nic, ale po prostu jakoś mi nie leży. No ale cóż, 90% znajomych zwraca się do mnie używając nazwiska zamiast imienia (i to znajomych z różnych środowisk, jakoś tak wszystkim pasuje do mnie wołać) i jakoś z tym żyję
przykro moze byc jego dziecku, gdy nie bedzie sie nazywalo jak tata.
Aaa no i moim zdaniem glupim jest nazywanie dziecka, dziewczynki szczegolnie, podwojnym nazwiskiem. szkoda.trauma meza krzywdzic dziecko
Sami muszą ostatecznie wybrać najlepsze rozwiązanie dla siebie.
wiem mniej więcej jak stoi w rankingach, ale wiecie może czy tendencje są wzrostowe?
;
ale po cholercie, w normalnej,.pelnej rodzinie cos takiego powielac?
Mam nadzieje ze nie masz.rodziny patchworkowej i nie wiesz, jak to jest kiedy dziecko ma inne nazwisko. u nas tak bylo, ale chwala Bogu udalo sie nam.to zmienic i mamy nazwisko jednakowe.
Zastanawiam sie, jaka przyjemnoscia dla dziecka,.jakie zalety niesie za soba podwojne nazwisko u dziecka. Jak taka dziewczynka potem mialaby zrobic.wychodzac za maz... Jak beda reagowac.rowiesnicy, czy nie beda te nazwiska mieszane, uzywane pojedynczo, zamiennie... Naprawde to mialoby byc fajne? Sama.iris mowi o problemach z podwojnym, a tu dzieciak mialby taki krzyzyk na zawsze.
Nie robcie problemu tam gdzie go nie ma. Dzieci duzo latwiej sie z takimi rzeczami obchodza i je akceptuja niz my dorosli.
Wg mnie rozdmuchany problem.
;
to nie kwestia nabijania sie czy nieprzyjemnosci, tylko tego, dziecko samo w sobie to moze przezywac.
Widac ktos majac z tym styk zawodowo nie widzi problemu
to nie kwestia nabijania sie czy nieprzyjemnosci, tylko tego, dziecko samo w sobie to moze przezywac.