Aby dyskutować we wszystkich kategoriach, wymagana jest rejestracja.
Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.
Działamy schematycznie- chcąc czy nie.
...czemu po pojawieniu się dziecka (również chcianego i wyczekanego) tak wiele związków się rozpada
Facet ucieka do ramion innej, kiedy u tej "swojej" osiągnął już wszystko. Bo facet to łowca.
mnie wydaje się że często ludzie stający się rodzicami (głównie kobiety) zapominaja o swojej głównej roli w związku.
mnie wydaje się że często ludzie stający się rodzicami (głównie kobiety) zapominaja o swojej głównej roli w związku. Stają się przede wszystkim rodzicami a zaprzestają bycia małzonkami.
Wczoraj na przykład grzebałam w artykułach o cc i powrocie do seksu, przewijał się w nich kilka razy pogląd że kilkumiesięczna czy nawet roczna abstynencja jest normalna. Normalna ??
CO do zapominania o byciu SOBĄ, KOBIETĄ na rzecz bycia mamą - u mnie to nie miało na pewno miejsca. Mam nowe zainteresowania, prowadzę dwa sklepy internetowe, współtworzę portal dla mam, poszłam na podyplomową logopedią, zostałam profesjonalnym recenzentem dla kilku wydawnictw, szykuję własny program kursów dla dzieci, szkolę się - większośc tego właśnie już jako mama zrobiłam. Ja mam swoje życie, swoje koleżanki też. Nie stałam sie kurą domową.
A do tego ludziom (nie generalizuję czy bardziej kobietom, czy bardziej mężczyznom) w obecnych czasach po prostu nie chce się problemów rozwiązywać czy o związek walczyć. Łatwiej jest odejść, niż pracować. Szybko żyjemy, szybko rezygnujemy - ot co. Kiedyś rozwód to była hańba, porażka, coś najgorszego. Teraz można go dostać już na pierwszej rozprawie, elegancko, szybko. To tak, jak pójść na chwilę do kosmetyczki - parę minut i po sprawie. To jest główny problem. Kiedyś były mediacje, nakazywane przez sąd wizyty u psychoterapeuty - teraz tego nie ma.
Izunia79: chyba nie myślisz, że Aga np. cieszy się z tego, iż doświadczasz problemy w małżeństwie?
NIE MYŚLĘ TAK.
Tylko ja jestem już pół kroku do przodu, bo jestem po
a z drugiej strony to przykre, że jest nas tyle